Strona 1 z 2

gryzie mnie walka PoW vs. Bismarck

: 2005-09-25, 11:29
autor: karolk
gryzie mnie walka PoW vs. Bismarck, bo co zrobiłby captain Leach z Bismarckiem, gdyby miał 10 dział czternastocalowych do dyspozycji zamiast dwóch!!! Tymi dwoma zadał dwa ciosy roztrzygajace los pancernika Kriegsmarine, a gdyby zadał tych ciosów 10-15? czy wówczas doszłoby do wykończenia panzerschiffe przez Piorun & Co? :)

: 2005-09-25, 13:01
autor: krzysiek
Jakim cudem miałby mieć 100% sprawności artylerii głównej skoro pancerniki t. KGV takiej sprawności nie osiągnęły w żadnej z akcji bojowych?
A gdyby miał więcej dział sprawnych - to by się mogło obrócić na niekorzyść Brytoli bo przy większych uszkodzeniach Niemcy mogliby się zdecydować na powrót tą samą drogą.

: 2005-09-26, 13:22
autor: karolk
w żadnej? a u Przylądka Północnego? :roll:

: 2005-09-26, 14:52
autor: krzysiek
Też nie miał całkowitej sprawności.
Tak przynajmniej pisał Perepeczko w "Bitwa za Przylądkiem Północnym" jeśli mnie pamięć nie myli.
Cóż czterodziałowa wieża okazała się być przegięciem ;)

: 2005-09-26, 15:00
autor: karolk
no jednak nie wydaje się, żeby cokolwiek z systemów i uzbrojenia koło Przylądka miało jakieś wady :roll:

: 2005-09-26, 15:05
autor: krzysiek
Wady czy nie wady DoY strzelał wolniej niż powinien. Jeśli nie wierzysz to sięgnij do wspomnianej pozycji :)

IMHO cała ta wieża była jedną wielką wadą, zwłaszcza jak się nie miało komputerów i 15 lat na dopracowanie projektu i konstrukcji ;)

: 2005-09-26, 16:00
autor: karolk
tempo strzelania akurat nic tu do rzeczy nie miało, bo warunki atmosferyczne były fatalne, a prawdą jest, że uzywał całego zestawu uzbrojenia ;)

: 2005-09-26, 16:03
autor: karolk
ad komputer ow, wiadomo nie od dzisiaj, że nieoceniony Nala opisywał systemy quasi-komputerowe zastosowane przez Limies i Yankies w WW2 do kierowania ogniem, więc, twierdzenie o ich braku jest wątpliwej jakości :-)

Re: gryzie mnie walka PoW vs. Bismarck

: 2005-09-27, 14:14
autor: nicpon
karolk pisze:gryzie mnie walka PoW vs. Bismarck, bo co zrobiłby captain Leach z Bismarckiem, gdyby miał 10 dział czternastocalowych do dyspozycji zamiast dwóch!!! Tymi dwoma zadał dwa ciosy roztrzygajace los pancernika Kriegsmarine, a gdyby zadał tych ciosów 10-15? czy wówczas doszłoby do wykończenia panzerschiffe przez Piorun & Co? :)
mnie jak cos gryzie
to staram sie tym zainteresowac i czegos na ten temat dowiedziec
zeby nie razic salwami ingnorancji z... dziesieciu luf ;)

: 2005-09-27, 14:38
autor: karolk
koffany adminku, kąd Ty u mnie uwidział ignorację, inteligentny jestem, łoczytany i poza dwoma wszystkie łopisy moowiom o celnym o skutecznym salwowaniu DoY-a pod Przylondkiem Dziesięciolufowym :-) było to tak skuteczne, że korwettenkapitan jakiś tam z siłownik Scharnhorsta nie dał rady usunąć swojego okrętu z zasięgu strzału, gdzie jak wiadomo był de facto jedynie ćwiczebnym celem dla żądnych teutońskiej krwii Limies :wink:
a ten kompter ow Nala naprawdę opisywał, przeca wiesz równie dobrze jak i ja ;)

Re: gryzie mnie walka PoW vs. Bismarck

: 2005-09-27, 15:01
autor: RyszardL
karolk pisze:gryzie mnie walka PoW vs. Bismarck, bo co zrobiłby captain Leach z Bismarckiem, gdyby miał 10 dział czternastocalowych do dyspozycji zamiast dwóch!!! Tymi dwoma zadał dwa ciosy roztrzygajace los pancernika Kriegsmarine, a gdyby zadał tych ciosów 10-15? czy wówczas doszłoby do wykończenia panzerschiffe przez Piorun & Co? :)

Karolku, gdzie można przeczytać, ze PoW mial do dyspozycji jedynie dwa działa 14 calowe. Ja przyznam, że nie chwytam tego. :oops:
A co się tyczy DoY i Scharnhorsta, to minęło trochę czasu między tymi spotkaniami, który wykorzystano na udoskonalenie procedur strzelania wg wskazań radaru no i też sam radar.
Uważasz, że warto porównywac i deliberować na ten temat? :wink:

: 2005-09-27, 15:03
autor: nicpon
ja nie o komputrach tu mowie
tylko o tym co zacytowalem

: 2005-09-28, 08:14
autor: karolk
nicpon pisze:ja nie o komputrach tu mowie
tylko o tym co zacytowalem
przynam, że tu akurat chyba jestem ignorantem, bo nijak nie mogę zrozumieć o co chodzi :roll:

: 2005-09-28, 08:19
autor: karolk
ależ Ryszardzie wielokrotnie wałkowanym było (chyba to nie sen), co PoW zacięły się wieże czterolufowe i stukał sobie z dwulufowej wieży B, trafiając skutecznie wrażą faszystowską swołocz dwukrotnie i drapając mu tyko farbę niestety, bo Bismarck jak wiadomo był niezatapialny :-)

: 2005-09-28, 13:10
autor: RyszardL
karolk pisze:ależ Ryszardzie wielokrotnie wałkowanym było (chyba to nie sen), co PoW zacięły się wieże czterolufowe i stukał sobie z dwulufowej wieży B, trafiając skutecznie wrażą faszystowską swołocz dwukrotnie i drapając mu tyko farbę niestety, bo Bismarck jak wiadomo był niezatapialny :-)

Jak to? Obie mu się zacięły? :o To w takim razie, po co go posłano, skoro był w tak kiepskim stanie.
Ja wiem, że jedna została uszkodzona trafieniami z Bismarcka.

: 2005-09-28, 13:16
autor: nicpon
karolk pisze:
nicpon pisze:ja nie o komputrach tu mowie
tylko o tym co zacytowalem
przynam, że tu akurat chyba jestem ignorantem, bo nijak nie mogę zrozumieć o co chodzi :roll:
stad moja rada
zebys poczytal sobie na ten temat...