Forum Okrętów Wojennych

Jak uważacie czemu okręty podwodne są stosunkow mało popularne wśród hobbystów? Wydaje mi sie, że przyczyną jest brak możliwości obserwacji okrętów podwodnych w działaniu w swoim żywiole, czyli pod wodą. Okręt nawodny można podziwiać w "pełnej krasie" w akcji, gdy płynie, manewruje, strzela itd. itp. Okręt podwodny możemy sobie w akcji tylko wyobrazić. Możemy owszem popatrzec na niego na powieszchni, ale to troche jak patrzeć na samolot na lotnisku. Jasne ze to fajne, ale prawdziwa radosć widzieć go w powietrzu, w akcji.

A może należałoby zapytać, czy OP są tu dla kogoś mało popularne?. Można też ten rozdział odseparować i stworzyć kolejny podtemat.

Ja przepraszam - jak to mało popularne te OP...?!
Ależ weźmy np. taki... Bismarck! Albo Yamato! Może nie rozpala naszej wyobraźni ich efektowne... zanurzenie!

Pozdrawiam,
Maciej

Ja nie wiem skadzes wytrzasnal ze op sa niepopluarne. Popatrz na liczbe stron poswieconych u-bootom, albo amerykanskim podlodkom...

crolick pisze:Ja nie wiem skadzes wytrzasnal ze op sa niepopluarne. Popatrz na liczbe stron poswieconych u-bootom, albo amerykanskim podlodkom...

Tak pewną obsesje na punkcie ubotów sie da zauwazyć, choc osobiscie za nimi nie przepadam. Co do innych to zaiteresowanie jest takie sobie.
Rzucona tu propozyja sesji o okrętach podwodnych padła. Ilu wypowiadajacych sie w temacie najładniesze okręty pisało o okretach podwodnych? Jak czesto pojawiaja sie tematy o OP? (I jak wiele z nich to uboty?) Jak czesto widzimy fotki OP? itd. itp.

Nie tyle jest mało o OP ile o OP pozaniemckich i pozaamerykańskich. Było o radzieckich, ale o Francuzach to cienizna.

To ze ty ich, poszukiwaczu, nie lubisz nie oznacza ze nie sa popularne
Ja tez ich nie lubie [to malo powiedziane ], za to b lubie alianckie op, a najbardziej to polskie i finskie - naprawde cudenka!! [zwlaszcza ten baby boat Saukko ]

Na temat OP poswiecona jest cala strona wraz z forum [http://www.op.osw.pl/ - niestety poziom merytoryczny tamtejszego forum jest dosc niski] wiec z pewnoscia sa ludzie ktorzy sie tym interesuja...

O francuzach - to ciekawy temat choc ja bym go jeszcze bardziej pociagnal, do o.p. budowanych w stoczniach francuskich, a wtedy mamy jeszcze o.p. Jugoslawii, Lotwy, Polski, Grecji...

Postawiona na wstepie teza jest przewrotna, ale i mało prawdziwa
1. zobaczcie ile jest na świecia i w Europie OP jako muzea lub pomniki. żadna klasa wiekszych o.w. nie jest tak dobrze reprezentowana
2. sporo jest książek i artykułów, nawet chyba wiecej niz o niszczycielach
3. polskie Bractwo Okretów Podwodnych jest znacznie prężniejsze niż inne tego rodzaju organizacje
4. sa co dwa lata swiatowe kongresy podwodnyków (ostatni w Mar de Plata w Argentynie, poprzednie w chatham, Pasawie, Tarencie, St.Petersburgu). W 2008 ma byc w Gdyni, pewnie niektórzy z PT forumowiczów sie włączą. A jakos nie słyszełem o swiatowych kongresach "pancerniaków" (w znaczeniu - załogi pancerników).

Panowie to nie zupełnie tak, dyskusja troche odeszła od postawionego przeze mnie problemu. Chodziło mi głównie o to jak specyfika działania OP wpływana ich odbiór przez "publiczność"? Stąd ta analogia do samolotu na lotnisku.
Po za tym na polskim interenecie nie jest dużo stron o OP. Wiemy troche o Ubotach, polskich jednostakch (właściwie prawie nic o tych z PRL), współczesnych amerykańskich i troche rosyjskich i to wszystko (nie mówie o specjalistach tylko ogólnej wiedzy).
Co do strony
http://www.op.osw.pl
to jest fajna, chłopaki odwalają dobra robote, pozdrawiam.
Co do forum to faktycznie mało osób tam wpada, wiec siłą rzeczy niezbyt wiele sie dzieje. Ale to można zmienić! Zapraszam tam wszystkich, zwłaszcza ciebie Croliku, podnieś troche poziom.
Zjazdy załog pancerników? Świetane w końcu zostało ich w słuzbie tak wiele że byłyby bardzo popularne. A tak poważnie to w jakim wielku byłby teraz nawet młody 20 letni (ze o starszych nie wspomne) maryznarz z pancernika z okresu II wojny? Jak wielu ludzi w tym wieku ma ochote na podróze? A hobbiści? Było seminarium o pancerniakch, a o OP? Nie mówie że OP nikt sie nie interesuje tylko że stosunkowo mało ludzi.

Okrety podwodne 20-lecia w Europie [tylko budowane na eksport, pomijam polskie o.p. jako oczywiste]

Estonia [2]
Lembit [1936], Vickers-Armstrongs
Kalev [1937], Vickers-Armstrongs

600 / 820 t, 59.5 x 7.5 x 3.5 m, 13.5 / 8.5 w, 3 000 Mm / 8 w, 100 Mm / 2.5 w, 1 200 / 450 KM, 40 ludzi
1 x 40 mm Bofors, 1 x 7,7 mm Lewis, 4 x 533 mm [dziobowe] + 4 zapasowe, 20 min

Grecja [6]
Katsonis [1926], F. C. de la Gironde, Bordeaux - projekt Schneider-Laubeuf
Papanikolis [1926], F. C. de la Loire, Nantes

576 / 775 t, 62.3 x 5.3 x 3.4 m, 14 / 9.5 w, 3 500 Mm / 10 w, 100 Mm / 5 w, 1 300 / 1 000 KM, 39 ludzi
1 x 100 mm Schneider, 1 x 40 mm Vickers, 4 x 533 mm [dziobowe], 2 x 533 mm [rufowe] + 1 zapasowa

Protefs [1927], CNF - projekt Loire-Simonot
Nirefs [1927], A. C. de la Loire, Nantes
Glafkos [1928], A. C. de la Loire, Nantes
Triton [1928], A. C. de la Loire, Nantes

730 / 960 t, 68.6 x 5.7 x 4 m, 14 / 9.5 w, 4 000 Mm / 10 w, 100 Mm / 5 w, 1 420 / 1 200 KM, 41 ludzi
1 x 100 mm Schneider, 1 x 40 mm Vickers, 6 x 533 mm [dziobowe], 2 x 533 mm [rufowe]

Jugoslawia [4]
Hrabri [1927], Vickers-Armstrong - oparte na typie L
Nebojsa [1927], Vickers-Armstrong

975 / 1 164 t, 72 x 7.3 x 4 m, 15.5 / 10 w, 5 000 Mm / 9 w, 2 400 / 1 600 KM, 5 / 42 ludzi
2 x 102 mm MK. XII [2 x I], 6 x 533 mm [dziobowe] + 6 zapasowych

Smeli [1928], A. C. de la Loire, Nantes - projekt Simonot
Osvetnik [1929], A. C. de la Loire, Nantes

630 / 809 t, 66.5 x 5.4 x 3.77 m, 14.5 / 9.5 w, 5 000 Mm / 9 w, 100 Mm / 4.5 w, 1 480 / 1 100 KM, 45 ludzi
1 x 100 mm Skoda, 1 x 40 mm Skoda, 4 x 550 mm [dziobowe], 2 x 550 mm [rufowe] + 6 zapasowych lub 25 min

Lotwa [2]
Ronis [1926], A. C. de la Loire, Nantes
Spidola [1926], A. C. Augustin Normand

395 / 524 t, 55 x 4 x 3 m, 14 / 9 w, 1 600 Mm / 10 w, 85 Mm / 5 w, 1 300 / 700 KM, 27 ludzi
1 x 75 mm, 2 x 7,7 mm Lewis [2 x I], 2 x 450 mm [dziobowe], 2 x 450 mm [dziobowe pokladowe obrotowe], 2 x 450 mm [rufowe pokladowe obrotowe]

A "Delfinul" ? - zbudowany we Włoszech (Cantieri Navali dell Qarnaro we Fiume).650/900 t; 68x5.9x3. 6m; 800/800KM; 14/9w; 1x102, 2MG, 8rt533; 40 l;

A niedoszła ORP Kuna /1929-1930-1936/ przejęta przez Turków jako Gür 763/973t 19,5/11w 1400KM 6wt533mm /4dziobowe,2rufowe/ 1x105mm,1x20mm

Czyli w Europie potegą eksportową w dwudziestoleciu miedzywojennym była jeżeli chodzi o okręty podwodne była Francja - sprzedarz 10 OP [6(Grecja)+2 (Łotwa)+2 (Jugosławia)] + 3 polskie oczywiscie, potem W. Brytania - sprzedarz 4 OP [2 (Estonia) + 2 (Jugosławia)] a reszta na tym rynku niezbyt sie liczyła.
A jak to wygladało na świecie? Ktoś jeszcze był znaczacym eksporterem OP? Jak tam wygladało w USA? A kto kupował za granicą OP ? Jak to wygladało np w Ameryce Popołudniowej , samoobsługa czy imporcik?

Włochy - 3 dla Argentyny, 4dla Brazylia, 2 dla Turcji.
Stany Zjednoczone - 4 dla Peru.
Wielka Brytania - 3 dla Chile, 4 dla Turcji (czasowo w służbie brytyjskiej, z tego jeden zatonął).
Holandia - 2 dla Turcji i oczywiście 2 dla Polski.
Niemcy - 3 dla Turcji, z tego jeden zarekwirowany.
Japonia - 4 dla Tajlandii.

No i jeszcze 3 dla Portugalii zbudowane w Wielkiej Brytanii.

Male uporzadkowanie:
Francja = 6 [GRE: Protefs, Nirefs, Glafkos, Triton + Katsonis, Papanikolis] + 5 [POL: Wilk, Rys, Zbik + I, II] + 2 [LAT: Ronis, Spidola] + 2 [YUG: Smeli, Osvetnik] = 15
Wlk. Brytania = 4 [TUR: Oruçreis, Muratreis, Burakreis, Uluçalireis] + 3 [CHL: Almirante Simpson, Capitan O'Brien, Capitan Thomson] + 3 [POR: Delfim, Espardarte, Golginho] + 2 [EST: Lembit, Kalev] + 2 [YUG: Hrabri, Nebojsa] = 12
Wlochy = 4 [BRA: Humanitá, Tupi, Timbira, Tamoio] + 3 [ARG: Santa Fe, Salta, Santiago del Estero] + 2 [TUR: Sakarya, Dumlupýnar] + 1 [ROM: Delfinul] = 10

Holandia = 3 [TUR: Birinci Inönü, Ikinci Inönü + Gür] + 2 [POL: Orzel, Sep] = 5
USA = 4 [PER: R-1, R-2, R-3, R-4] = 4
Japonia = 4 [THA: ?, ?, ?, ?] = 4
Niemcy = 2 [TUR: Saldýray, Batýray] = 2

Batýray - zostal przejety przez Niemcow
Burakreis, Uluçalireis - zostaly przejete przez Brytyjczykow