Strona 1 z 2

WMS i ich sukcesy

: 2005-05-12, 09:25
autor: jareksk
Przede mną "Biereżnoj". I pytanie: ile fantazji, ile pobożnych :roll: zyczeń, ile złej woli w przypisywaniu sobie sukcesów.
Na początek przykład:
N "Baku" - zatopienie 20.1.43 trawlera "Tania" - prawda czy fałsz ?
Notabene - do innej dyskusji - Marat po trafieniu był już tylko pływającą baterią, a nie okretem - to a propo, czy został ztopiony, zniszczony. Wynika, że jako okręt na pewno.

Re: WMS i ich sukcesy

: 2005-05-12, 09:47
autor: Marek T
jareksk pisze:... Marat po trafieniu był już tylko pływającą baterią, a nie okretem ...
Dla mnie pływająca bateria, to też okręt.
Bo pływa.

: 2005-05-12, 10:26
autor: karolk
i do tego strzela :-)

Re: WMS i ich sukcesy

: 2005-05-12, 10:26
autor: JB
Marek T pisze: Dla mnie pływająca bateria, to też okręt.
Bo pływa.
A jeśli stępką dotyka dna, to też jest okrętem?
JB

: 2005-05-12, 10:35
autor: karolk
osadzony na rafie Torpitz przestałby być okretem dopiero po zmianie bandery na czewoną? Janku nie przesadzajmy... :)

: 2005-05-12, 12:11
autor: Ksenofont
Witam!
Jakiś czas temu była o tym dyskusja: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php ... highlight=
Pt. Czerwona Flota - jakikolwiek sukces?
Tam jest kilka ustaleń.
Pozdrawiam
Ksenofont

: 2005-05-12, 16:00
autor: jareksk
Fakt - pytanie mocno niedoskonałe. Wracam zatem do Biereżnoja. Na ile jest to poważne (może i jest) i rzetelne źródło. Na ile dostępne - fizycznie - są inne źródła ? Z czego korzystaja polscy autorzy pisząc o flocie ZSRR ?

Re: WMS i ich sukcesy

: 2005-05-12, 20:30
autor: Marek T
JB pisze:
Marek T pisze: Dla mnie pływająca bateria, to też okręt.
Bo pływa.
A jeśli stępką dotyka dna, to też jest okrętem?
JB
A jeżeli jest zupełnie na lądzie?
Mam na myśli brytyjskie "Stone Frigates".
Formalnie to były okręty.

: 2005-05-13, 08:08
autor: Grzechu
jareksk pisze:(...)Wracam zatem do Biereżnoja. Na ile jest to poważne (może i jest) i rzetelne źródło. (...)
Myślę, że nie ma lepszego. :)

Re: WMS i ich sukcesy

: 2005-05-13, 08:32
autor: Ksenofont
Witam!
jareksk pisze:Przede mną "Biereżnoj". I pytanie: ile fantazji, ile pobożnych :roll: zyczeń, ile złej woli w przypisywaniu sobie sukcesów.
jareksk pisze:Fakt - pytanie mocno niedoskonałe. Wracam zatem do Biereżnoja. Na ile jest to poważne (może i jest) i rzetelne źródło. Na ile dostępne - fizycznie - są inne źródła ? Z czego korzystaja polscy autorzy pisząc o flocie ZSRR ?
1/ Bierieżnoj to poważne źródło, którego rzetelność można poddać w wątpliwość ;-) Chociażby z tego powodu, że ciągle jeszcze na światło dzienne w Rosji wychodzą coraz nowe sprawy. Jednak - jak mówi Grzechu - chyba nie ma lepszego.
2/ Rosyjskie żródła są dostępne - nawet w Polsce, a jeszcze łatwiej w Mińsku Litewskim - a obecnie w rosyjskim pisarstwie historycznym dzieje się dość sporo, staje się coraz bardziej godne zaufania. Chociaż jeszcze ciągle mają kaca: nie uświadczysz kilku tematów poruszanych przez Rosjan - przede wszystkim związanych z "wyzwalaniem" bratnich narodów oraz w kładem w powalenie nazistowskiej bestii. Jeśli na przykład chcesz dowiedzieć się czegoś prawdziwego o ewakuacji Tallina, to musisz sięgać do książek estońskich - jeśli o wojnie z Rumunami - rumuńskich.
3/ Polacy są w nieco lepszej sytuacji niż shiploverzy i historycy na Zachodzie - nie mówiąc już o Stanach. W Polsce ludzie zdają sobie sprawę, z tego, co to było "historia oficjalna". NA zachodzie niekoniecznie: na stronie NavyWps dane t-t rosyjskiego i sowieckiego uzbrojenia pochodzą z Szirokorada, a więc z czegoś, co można nazwać prospoktem reklamowym sowieckiego przemysłu ciężkiego. A potem ktoś powołuje się na NavyWps i rzecze, że Sowieci mieli najlepsze armaty na świecie.
A z czego korzystają Polscy historcy? - Kosiarz korzystał z oficjalnych komunikatów TASS, dzisiaj zależy to jedynie od rzetelności, warsztatu i zasobności zainteresowanego.
Pozdrawiam
Ksenofont

: 2005-05-13, 08:43
autor: karolk
czyżbyś miał dostęp do prawdziwej historii ewakuacji Tallina :o podzieliłbyś się...

: 2005-05-13, 08:51
autor: Ksenofont
karolk pisze:czyżbyś miał dostęp do prawdziwej historii ewakuacji Tallina :o podzieliłbyś się...
Ja mam dostęp taki sam jak i Ty - jedna z osób bywających na FOW zajmuje się tym dość szczegółówo, a ja miałem przyjemność z nim rozmowiać chociażby o tym, jak Estończycy porywali sowieckie statki i uciekali do Niemców, itp...
X

: 2005-05-13, 08:54
autor: karolk
hmm, te statki najpierw Rosjanie znacjonalizowali od Estończyków, a potem je Estończycy porwali Rosjanom, aby uciec do Niemców? no cóż, historia naszych wschodnich sasiadów pełna jest zagmatwania :)

: 2005-05-13, 09:32
autor: jareksk
Rzecz jasna, że o Estonii należy dowiadawywać się w tym kraju (co czynię). Gorzej z Rumunią (jakoś mało przyjaźni - a forum dość mikre). Co do źródeł - Xeno i Grzechu - o takie opinie mi właśnie chodziło - dzięki :lol: Ale...
Okręty dozorowe typu Sztorm:
Conway's - załoga 72
Biereżnoj - załoga 114
Rozumiem czas "P" i czas "W", ale przy innych takich rozbieżności "niet" np. Brillant.

: 2005-05-13, 16:26
autor: Marek S.
Poszukaj tam, może ci się coś wyjaśni:
http://wunderwaffe.narod.ru/Magazine/MK ... /index.htm
Oprócz tego był jeszcze jeden artykuł, nie jestem pewien ale chyba w Gangucie.

: 2005-05-13, 23:08
autor: jareksk
Jest jescze weselej:
72
114
70, 102, 120
:o :o :o :o :o :o :o