Strona 1 z 1

Wysokość metacentryczna

: 2005-04-07, 22:35
autor: seawolf
Chodzi mi nie tylko o tą wielkość, ale też o ogólniejsze sprawy stateczności itp.
W monografii Wichrów mamy ładną definicję:
"Wysokość metacentryczna - odległość środka ciężkości od pozornego środka obrotu statku podczas przechyłu, charakteryzująca
jego stateczność początkową. Jest miarą wielkości ramienia prostującego statek z przechyłu bocznego."

Co to jest pozorna oś obrotu i gdzie się ona znajduje? W ogóle jakby ktoś miał jakieś poglądowe rysunki to byłoby fajnie.
Co to stateczność początkowa? Chodzi może o stateczność gdy okręt stoi na równej stępce? No i czy mamy stateczność końcową? :D

Wiadomo, że im większa wys. met. to tym lepiej, ale jak wielką można ją uzyskać na niszczycielach? Wichry miały
zaledwie 20 cm (a projektowano 80, zależne tez od wyporności), Gromy projektowano chyba na 80 lub 90 cm, a jak było w rzeczywistości? Mialy one
przecież problemy ze statecznością, czy to przez zbyt małą wys. met.?

Czy wys. met. /czyli dł. ramienia prostującego/ może być równa 0? A jeśli tak to czy oznacza to, że taki okręt po spłynięciu
na wodę od razu walnąłby na burtę?
I w przeciwną stronę, czy możliwe jest uzyskanie takiego ramienia aby okręt podnosił się z 90-stopniowego przechyłu?


Przepraszam za same pytania, część może się wydać głupich, ale niewiele wiem o problemie stateczności, a chciałbym wiedzieć
więcej. Jak już mówiłem najlepsze byłyby rysunki /może jakieś skany z książek? :D/.

Re: Wysokość metacentryczna

: 2005-04-07, 22:58
autor: Maciej
seawolf pisze:Wiadomo, że im większa wys. met. to tym lepiej...
Nie zupełnie - za duża byłaby nie do zniesienia dla załogi. Moment obrotowy
czy raczej czas reakcji na wychylenie byłby zbyt gwałtowny. Nie jestem znawcą
ale projektując okręty dobiera się wysokość metacentryczną w taki sposób by
to "bujanie" było łagodne.

Pozdrawiam,
Maciej

: 2005-04-07, 23:02
autor: Maciej
Kiedyś podobne pytanie zadałem człowiekowi, który zajmuje się projektowaniem okrętów.
Oto co mi odpisał:
"...To nic innego jak tylko różnica wysokości położenia środka wyporu nad środkiem ciężkości jednostki. To ona właśnie tworzy ramię prostujące jednostkę przy przechyłach bocznych. I wcale nie jest prawdą, że im większa tym lepsza. Musi być dodatnia, to oczywiste. W przeciwnym razie okręt wykopyrtnąłby się przy najmniejszym przechyle. Natomiast jeżeli jest zbyt duża to jednosta jest zbyt sztywna i krótkie okresy kołysań bocznych powodują urywanie się wszystkiego z fundamentów. Przyjęło się, że okres kołysań bocznych w granicach 15-25 sekund to ten najlepszy dla jednostki i ludzi. I teraz cała sztuka polega na tym by tak zaprojektować kształt kadłuba by w tych granicach się zmieścić.
To tak po krótce..."

Tak na marginesie, on tu kiedyś bywał - może coś doda.

Pozdrawiam,
Maciej

: 2005-04-08, 21:56
autor: seawolf
Dzięki Maciej.
Jeśli masz jakiś kontakt z tą osobą namów ją do wypowiedzenia się tu :lol: :)

: 2005-04-09, 01:54
autor: mac
Kompletnie na kolanie, ale tak to wygląda.
W-wypornoś
M-Wysokośc metacntryczna
Obrazek

: 2005-04-09, 17:02
autor: MiKo
M to chyba metacentrum - wysokość m. to odległość pomiedzy M i G (jak sam zresztą wyżej napisałeś ;))

Przy okazji artykułu w MSiO o szwedzkim Vasa było to chyba wszystko ładnie wyjaśnione wraz z rysunkami.