Strona 1 z 1

Matki chrzestne

: 2005-01-23, 13:56
autor: IjonTihy
Jak to jest z chrztem? Przy wodowaniu czy przy podniesieniu bandery? Co z okrętami kupionymi z innych państw? Były chrzczone przy podniesieniu biało-czerwonej?

Wicher - Helena Chłapowska, żona polskiego ambasadora we Francji
Burza - A???? Błeszyńska (Bieszyńska?), żona attache wojskowego Polski we Francji
Grom - Wanda Poznańska, żona polskiego konsula generalnego RP w Londynie
Błyskawica - ???? Raczyńska, żona ambasadora RP w Londynie
Gryf - Jadwiga Frankowska- żona radcy ambasady polskiej w Paryżu
Orzeł - Jadwiga Sosnkowska, żona generała Kazimierza Sosnkowskiego
Sęp - Maria Babińska, żona posła z polskiego poselstwa w Hadze

a co z resztą? i jak były traktowane pod tym względem okręty pomocnicze?

: 2005-01-25, 18:01
autor: IjonTihy
W przypadku ORP "Ryś" mamy bis ;) :
pani Wanda Poznańska- żona Karola Poznańskiego, który jeszcze wtedy był ambasadorem RP we Francji.

P.S. Temat nie ciekawy? :(

: 2005-01-25, 20:21
autor: Marek T
Parę lat temu mieliśmy dyskusję na temat wydarzeń 13 lipca 1930 roku. Zgodnie z powszechną opinią nastąpił wówczas chrzest DARU POMORZA (z Maria Janta-Połczyńską i Eugeniuszem Kwiatkowskim jako "rodzicami chrzestnymi") połączony z nadaniem mu imienia.
Sprzeciwił się temu ówczesny Duszpasterz Ludzi Morza, dowodząc, że statek chrzci się tylko raz - podczas jego narodzin - tak, jak człowieka. Jezeli człowiek zmieni imię, to drugi raz nie jest chrzczony .
Dlatego obecnie mówimy raczej o uroczystości nadania imienia oraz o poświęceniu statku i bandery. A poświęcać można do woli ...

Ale potoczne rozumienie całej ceremonii to zupełnie inna sprawa. O ile pamiętam to L. Buzkowa została nazwana "matką chrzestną" PUŁASKIEGO. Zgodnie z powyższą logiką - bez sensu, gdyż okręt był już ochrzczony w USA.

Ad rem.
1. Nie znam wszystkich "matek chrzestnych" polskich okrętów. Mogę podejrzewać, że pierwsze okręty, które weszły do slłużby nie miały takowych. Nie ma również wzmianek o matkach chrzestnych nieiwelkich okrętów, np. trałowców budowanych w Polsce. Może przed wojną ceremonię tę rezerwowano tylko dla większych okrętów?

2. Obecnie ceremonia chrztu lub nadania imienia nie musi wiązać się z wodowaniem. Czasem odbywa się to podczas wcielenia do służby lub podczas odbioru jednostki przez armatora. Być może przed wojną było tak samo?

: 2005-01-26, 08:39
autor: Ksenofont
A czy przez przypadek ten Perry, Oliver Hazard, to nie był jakiś pohaniec sprośny, albo nie daj Panie Boże wolnomyśliciel?????
Nie dość, że ochrzcić, to jeszcze siarką wykadzić!!!! ;)

Swoją drogą, jakiego terminu używano w MW PRL i innych demoludach - tzn. głównie w Sowietach albo enerdówku???
Jak określa się to po angielsku - baptism???
A jak mówią na to w Turcji???
Czy koreański statek zbudowany przez buddystów nie powinien byc jednak chrzczony???
Zestaw pytań z samego rana :lol:

Miłego dnia wszystkim życzę
Ksenofont

: 2005-01-26, 17:34
autor: IjonTihy
Czyli reasumując jest bardzo prawdopodobne że matki chrzestne miały tylko niszczyciele, o.p. + to co się nazywało "Gryf". W pozostałych przypadkach okręty były chrzczone przez Niemki, Finki etc... (zakładając że były chrzty w trakcie wojny przy serii liczącej ponad 100 okrętów), lub nie były chrzczone wcale (te budowane w kraju) bo były za małe. Choć to chhyba nie jest prawdopodobne, może matkami były żony, córki, lub dziewczyny pracowników stoczni? Nie znane osobistości ale po prostu kobiety które były pod ręką aby dopełnić ceremonii. Marynarze to wszak przesądny naród....

re Ksenofont
Gdyby tak patrzeć to nikogo by nie można w naszym ciemnym kraiku nad Wisłą honorować z wyjątkiem księży i członków LPR, bo co drugi z pomnika to mason (a ilu ich było w śród naszych władców?) lub żyd (ohohohoho, z wieszczem na czele ;) )

: 2005-01-26, 19:13
autor: Mitoko
IjonTihy pisze:...... + to co się nazywało "Gryf".
Chyba najlepsze określenie Gryfa jakie tu chyba było ;)

: 2005-02-02, 23:53
autor: crolick
Orzel - generałowa Jadwiga Sosnkowska [15.I.1938]
Rys - pani Wanda Poznańska, żona radcy Ambasady Polskiej w Paryżu [22.IV.1929]
Sep - pani Maria Babińska, żona polskiego posła w Hadze [17.X.1938]
Wilk - ?! [12.IV.1929]
Zbik - pani Lebouche [14.VI.1930]

: 2005-02-03, 00:38
autor: Marek T
Przed wojną ceremonie też mogły być rozdzielone. Oto przykład cywilny:

BATORY
3. 07.1935 - wodowany. Nadanie imienia przez p. Jadwigę Barthel de Weydenthal.
8.04.1936 - ukończenie budowy.
21.04.1936 - pierwsza podróż Triest - Madera - Lizbona - Gdynia.
11.05.1936 - pierwsze zawinięcie do Gdyni
17.05.1936 - chrzest i poświęcenie statku.

: 2005-02-04, 13:07
autor: IjonTihy
Rys - pani Wanda Poznańska, żona radcy Ambasady Polskiej w Paryżu [22.IV.1929]
Zbik - pani Lebouche [14.VI.1930]
Karol Poznański był wtedy ambasadorem RP we Francji, a następnie konsulem generalnym RP w Londynie.
A ta pani Lebouche to kto? i jakie jest źródło informacji jeśli można wiedzieć?

: 2005-08-26, 14:07
autor: Andrzej J.
Ktos na Forum NAVA interesował się książką o matkach chrzestnych

Wg Biblioteki Narodowej www.bn.org.pl

TYTUŁ Matki chrzestne statków
OZN._ODP. [zespół red. Maria Barbara Berezowska et al.] ; Klub Matek Chrzestnych Statków Armatorów Wybrzeża Gdańskiego
ADRES_WYDAW. Gdańsk : "Marpress" , 1998
OPIS_FIZ. 315, [2] s. : il. ; 21 cm
ISBN 83-87291-37-4
HASŁO_PRZEDM Klub Matek Chrzestnych Statków Armatorów Wybrzeża Gdańskiego - biografie
HASŁO_PRZEDM Kobieta - organizacje - Polska - od 1944 r.
HASŁO_PRZEDM Żegluga - historia - zagadnienia - Polska - od 1944 r.
UKD 629.51/.58:061.237-055.2:929-052](438)
NR_BBN 7473/2000

HASŁO_OSOBA Zieliński Piotr
TYTUŁ Kotwica w sercu : rzecz o Matkach Chrzestnych statków Polskiej Żeglugi Morskiej
ADRES_WYDAW. Szczecin : "Germa" , 2003
OPIS_FIZ. 432 s. : faks., fot., mapy, portr. ; 24 cm
HASŁO_PRZEDM Klub Matek Chrzestnych Statków Polskiej Żeglugi Morskiej - biografie
HASŁO_PRZEDM Kobieta - biografie - Polska - od 1944 r.
HASŁO_PRZEDM Żegluga - Polska - od 1944 r.
ISBN 83-910908-7-6
OZN._ODP. Piotr Zieliński
UKD 629.51/.58:656.61:061.237-055.2:929-052](438)"1944/..."
NR_BBN 1482/2005

Już wrzuciliśmy to na NAVĘ - dziękuje Markowi

: 2005-08-26, 14:13
autor: karolk
Mitoko pisze:
IjonTihy pisze:...... + to co się nazywało "Gryf".
Chyba najlepsze określenie Gryfa jakie tu chyba było ;)
łapy precz od krążownika szkolnego! :bije: :bije:

matkich przestne polskich o.p.

: 2005-08-26, 15:05
autor: Andrzej J.
A o pani Lebouche co chrzciła Żbika w Caen oraz nie znanej kobiecie od Wilka w Normanda w Hawrze to nie ma kwitów w CAW? Któs chyba musiał napisać jakiś dokument dlaczego, te panie.
Wydaje mi sie,że ówczesne gazety lokalne w ww. miastach mogły by coś pisa w 1930 i 1929, ale kto z nas do tego dotrze...
A może Borowiak cos znalazł (vide "Stalowe drapieżniki + Jego wiedza prywatna)?
Ale do cholery, były chyba jakieś dziennikarskie sprawozdania z tych wodowań, aby Polacy wiedzieli, co za ludzie je zaszczycili swoją obecnością. Przejrzyjcie choćby prace Marka T. o G/B oraz kmdra Łubkowskiego o W/B z AJ-Pressu

: 2005-08-27, 21:29
autor: Andrzej J.
Spotkanie matek chrzestnych okrętów Marynarki Wojennej ok. 24 października 2002

Na uroczysty chrzest fregaty rakietowej ORP „Gen. T. KOŚCIUSZKO" Marynarka Wojenna zaprosiła kilkadziesiąt matek chrzestnych polskich okrętów. Spotkanie rozpocznie się w przeddzień ceremonii chrztu fregaty. To trzecie spotkanie matek chrzestnych okrętów organizowane w Marynarce Wojennej.

Zapewne mają więc jakąś listę.