A tym czasem Tadeusz Klimczyk martwi się jako zwolennik opozycji sensownością przekopu podczas gdy już w 2006 roku senator z PO ufundowała pomnik konieczności przekopu Mierzei Wiślanej...
Piotrze S., jak widzę prezentujesz styl myślenia partii takiej jak PiS, gdzie obowiązuje jeden tylko słuszny przekaz i wszyscy mają się go trzymać.
Z tego co się orientuję, to ta pani jest związana z Elblągiem - czy tak? Wspominałem, że osobiście sądzę iż ten nieszczęsny kanał ma szanse zrobić coś, co się Elblążanom, przynajmniej niektórym, spodoba. Może ożywić ruch turystyczny, wygeneruje jakieś miejsca pracy dla miejscowych itp. Więc nie za bardzo rozumiem dlaczego parlamentarzysta, dowolnej opcji, musi być przeciw takowej inwestycji skoro w jego okręgu wyborczym to może być uznawane, przynajmniej przez część osób, za dobry (subiektywnie) pomysł - ? Jej zbójeckie prawo tak sądzić i lobbować za tym projektem. Tego typu sprawa nigdy nie zostałaby np. objęta dyscypliną klubową. Więc rozbieżność zdań, w łonie parlamentarzystów reprezentujących to samo ugrupowanie, jest naturalne. Rozumiesz takie rzeczy czy nie?
W normalnych ugrupowaniach różne głosowania są częstsze niż jednomyślne. Tylko relatywnie nieliczne głosowania są objęte dyscypliną. A lobbing, realizowany uczciwie, to też normalne działanie. Każdy parlamentarzysta lobbuje. Za pomysłami partii ale też i swoimi, związanymi z jego okręgiem wyborczym.
Takie argumenty zawsze mnie rozbrajają bo pokazują, że ich autorzy kompletnie nie rozumieją tego jak funkcjonują normalne partie.
Na normalnych obradach kluby często dochodzi do dyskusji, sporów, nawet kłótni. Ścierają się różne pomysły, koncepcje. Kluby są m.in. po to, by takie sporo sprowadzać do jakiegoś kompromisu i w ten sposób szukać rozwiązań. Czy to tak trudno zrozumieć?
Aktualnie z związku z przekopem rozpoczynają się inwestycje związane z rozbudową portu w Krynicy morskiej i we Fromborku co jest wynikiem przekopu ...
Co tylko oznacza, że utopi się więcej pieniędzy.
Tak nawiasem, nie dostałem odpowiedzi na postawione pytania:
1) Dlaczego negowanie sensu budowy tego kanału ma być działaniem prorosyjskim?
2) Kto/co to jest "liberalny lewak"? Bo ja np. nie wiem.
Sam będziesz przez niego przepływał i cieszył japę.
Znów! Argument powalający z nóg. Tak jak ten, że jeżeli ktoś uznaje program 500+ za zły to dlaczego te pieniądze bierze....
Wyjaśnij mi Smoku, dlaczego ktoś kto krytykuje budowę kanału miałby z niego nie korzystać w sytuacji, jezeli zostanie zbudowany? Do powyższych dwóch pytań dodam to trzecie. Odpowiesz jakoś sensownie? No bo jeżeli ten ktoś będzie mógł przez ten kanał przepłynąć, to on już będzie wybudowany, jak rozumiem. A skoro tak, to pieniądze na jego budowę już zostaną wyrzucone w błoto. A co się stało to się nie odstanie. Więc skoro zafundowaliśmy sobie "białego słonia" to chociaż jakoś go wykorzystajmy, na ile się da. To chyba logiczne? Więc dlaczego Ty, zwolennik budowy tego kanału, uważasz, że on powinien być mniej wykorzystany niż mógłby być? I takie osoby jak ja czy Tadek nie powinniśmy przez niego pływać - czy tak? Bo może źle Cię zrozumiałem. Ale wtedy liczę na jakieś wyjaśnienie.
Widzisz, mój tok rozumowania jest taki: Ten kanał to "biały słoń" - rzecz kosztowna i mało użyteczna. Co oznacza, że pieniądze wydane na jego budowę zostaną zmarnowane - można by je znacznie efektywniej wydać. Ale jeżeli kanał zostanie zbudowany, to należy robić wszystko by jednak został on wykorzystany maksymalnie. Głupotą byłoby jakoś sabotować jego wykorzystanie by "udowodnić" że to chybiony pomysł i że wydane na niego pieniądze zostały zmarnowane. Trzeba robić wszystko, aby tak nie było. To znaczy tak będzie, bo nie ma cudów by ta inwestycja okazała się kiedykolwiek rentowna, i straty będą potężne, ale należy robić wszystko by były jak najmniejsze. A nie się obrażać. Ja rozumiem, że Ty możesz tego nie rozumieć. Ale tak myśli każdy normalny człowiek nie spaczony do nikogo nienawiścią czy chorobliwą niechęcią i myślący logicznie oraz prospołecznie.
Bo straty będą, i to duże, ale zawsze one mogą być choć trochę mniejsze.