: 2008-12-08, 10:04
Strzyżów leży nad Bugiem na południe od Dorohuska, w odległości około 50 km trasą wodną.
JB
JB
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Jeśli GENERALGOUVERNEUR był śrubowcem, to mógł to być BREST (pózniejsza WARTA).jefe de la maquina pisze:Wczesniej pisalem o GENERALGOUVERNEUR i KAISER jakoby te jednostki zostaly wcielone do C-K Flotylli Wislanej.
Dopiero teraz udalo mi sie wykopac kilka zdjec w tym pieknie odbudowanego stateczku KAISER pod bandera austriacka, jeszcze na blokach w Dorohusku (gorny Bug , niedaleko Chelmu). Ku mojej konsternacji KAISER to nic innego tylko SLUCZ po przebudowie.
Informacje o GENERALGOUVERNEUR i KAISER zaczerpnalem z opracowania Danielskiego i Kamienskiego. Czy byly dwa KAISERYm jeden na Wisle, drugi na Bugu ? Byc moze.
A propos, czy ktos wie o dzialanosci niemieckich jednostek na Gornym Wolyniu w rejonie Pinska (grupa armijna Linsingena) w latach 1916-1918 ?
...
Ostatni rejestr jest z 1910 roku, Przez ten czas do 1915 moglo sie duzo wydarzyc.JB pisze:Czyli przed I wojną światową nie był własnością (przynajmniej do 1906 r.) Cukrowni Strzyżów. Choć w dokumencie znalazłem, że BUG i WARTA zostały przekazane w 1922 roku (w Brześciu) prawnym właścicielom.
Wymiary SŁUCZA (podane przez AvM): 72'x10'6"/16'6"x1'3" (czyli 21,95x3,20/5,03x0,38 m) pasują "jak ulał" do danych statku BUG, które podałem we wcześniejszym poście.
JB
Dziś Bug uchodzi do Narwi.jefe de la maquina pisze: Bug: żeglowny od ujścia rzeki Raty, znajdujące się na 693 km (uwaga: kilometry liczone są od ujścia rzeki, nie od źródeł), powyżej Dorohuska (508 km), aż do Wisły
Nie budowano pontonowych mostów kolejowychjefe de la maquina pisze:Na tamborze widoczne są resztki nazwy rosyjskiej i oraz dwie pierwsze litery polskie SŁ... Ponadto w głebi widoczny jest most w budowie oraz tory kolejowe (znacznie niższe). Potwierdza to moją hipotezę, że w tym czasie istniał most pontonowy (niższe tory) przez który przechodziła linia kolejowa, zaś pełny most dopiero budowano. Brak przystani potwierdza to co wcześniej znalazłem w nawigacyjnym opisie rzeki Bug.
W okolicach są dwa Drohiczyny.jefe de la maquina pisze:To podważa mój pogląd, że Austriacy używali “Kaiser’a” na Wiśle, wygląda raczej na Bugu. Przekonuje mnie za tym również nadanie nowej polskiej nazwy DROHICZYN, ktory jest położony nad Bugiem i następnie zmiana na BUG przez polskie władze wojskowe. To podkreślałoby związek z rzeką i statkiem, który –wszystko na to wygląda – został pzrejęty przez Polaków na tej rzece.
A Wieprz?JB pisze:W 1916 roku długość linii transportowej na Bugu wynosiła 80 km (prawdopodobnie od okolic Hrubieszowa do Dorohuska), na Wiśle - 413,5 km (Mysłowice-Kraków [101,5 km] i Kraków-Dęblin [312 km]).
JB
Przewodnik rzek, którym się posługuję został opracowany w latach chyba 20 i uaktualniany w latach 30-ych. Długość rzek jest sprawą arbitralną i wśród geografów może wywołać niekończące się dyskusje, patrz problem z Amazonką, ktorej długość do dzisiaj nikt nie może precyzyjnie określić nawet National Geographic. Mój serdeczny kolega z wyprawy, który spłynąl ją całą (jedyny człowiek na świecie)-od źródeł do ujscia- do dzisiaj nie wie ile tego było. Liczne kanały oraz równoległe odnogi uniemożliwiają precyzyjne określenie każdej rzeki i wszystkie pomiary są przybliżone.W 1916 roku długość linii transportowej na Bugu wynosiła 80 km (prawdopodobnie od okolic Hrubieszowa do Dorohuska), na Wiśle - 413,5 km (Mysłowice-Kraków [101,5 km] i Kraków-Dęblin [312 km]).
Autor przyjął to drugie: Bugo-Narew. O ile pamiętam, Niemcy w I wojnie chyba też tak to określali.Dziś Bug uchodzi do Narwi.
Wówczas uznawano, że Bug uchodzi do Wisły, lub tworzy Bugo-Narew.
Ksenofont, cenna uwaga. Dziekuję. Swój wniosek oparłem na pracy jaką pisałem wpólnie z niemieckim partnerem na temat połączeń promowych w Królestwie Duńskim. Duńczycy byli pierwsi, którzy w 1872 r. po raz pierwszy na świecie rozwiązali problem promów kolejowych, a ściśle wjazdu/wyjazdu wagonów na prom na połaczeniu Fredericia-Strib ( Lille Baelt). Myślałem , że jak potrafili to zrobić na wodach pływowych, to technologia ta trafiła po 40 latach do wojska.Nie budowano pontonowych mostów kolejowych
Linia kolejowa jest najprawdopodobniej prowizoryczną linią kolejki wąskotorowej (prowizorki mają długie trwanie - dziś taką wojenną linia wąskotorową z 1916 roku - fakt że zmodernizowaną - dojeżdża się z Warszawy do Radomia).
Tak, arbitralnie wybrałem ten pierwszy, bo a. ten drugi miał dwie pisownie, b. D,. nad Bugiem ma ciekawą historię zwłaszcza kiedy się weźmie pod uwagę znane kolegia katolickie prowadzone przez zakony w Drohiczynie nad Bugiem. Wybór nazwy statku z reguły nie jest przypadkowy.W okolicach są dwa Drohiczyny.
Ten nad Bugiem był wówczas wsią zabitą dechami.
Oczywiście. Mój przewodnik podaje : Wieprz – całk. długość 283 km, od Krasnostawu (208 km) spławny, od rzeki Tyśmień (71 km) żeglowny. Pamietajmy, wtedy rzeki to byly podstawowe arterie komunikacyjne i transportowe.A Wieprz?
Też był żeglowny?
.Stanisław Czerep napisał książkę "Bitwa pod Łuckiem" i wydał ją w dwóch wersjach - z przypisami (Białystok 2003) oraz popularnie, w serii "Bitwy historyczne" (pt. "Łuck 1916" - W-wa 2002). To w dużej mierze historia działań 4. Armii KuK (choć w większej - frontu Płd-Zachodniego).
Z tego co pamiętam - o działalności flotylli nie wspominano (nie ma jej na przykład wymienionej w OdB 4. Armii). Łuck nb. leży nad żeglownym Styrem
Owszem, budowano. Rosjanie w czasie DWŚ zbudowali parę takich mostów, w tym przez wezbrany Dunaj i przez ujście Dniestru (a więc formalnie na morzu!). Były to akurat przypadki wyjątkowe, bo zwykle postawienie prowizorycznego mostu kolejowego trwało tylko kilka-kilkanaście dni. Zamiast mostu były też kolejowe rzeczne przeprawy promowe, wojskowe i cywilne (np. wąskotorowa na Wiśle na kolejce gdańskiej).Ksenofont pisze:Nie budowano pontonowych mostów kolejowych![]()
Rosjanie (chyba chodziło Ci o Ludzi Radzieckich) budowali wszystko.pd pisze:Owszem, budowano. Rosjanie w czasie DWŚ zbudowali parę takich mostów...Ksenofont pisze:Nie budowano pontonowych mostów kolejowych![]()
Ja jedynie wspominałem o książce, opisującej działania 4. Armii i żałowałem, że obiekt naszego zainteresowania nie jest wymieniony - nawet w OdB.jefe de la maquina pisze:.Stanisław Czerep napisał książkę "Bitwa pod Łuckiem" i wydał ją w dwóch wersjach - z przypisami (Białystok 2003) oraz popularnie, w serii "Bitwy historyczne" (pt. "Łuck 1916" - W-wa 2002). To w dużej mierze historia działań 4. Armii KuK (choć w większej - frontu Płd-Zachodniego).
Z tego co pamiętam - o działalności flotylli nie wspominano (nie ma jej na przykład wymienionej w OdB 4. Armii). Łuck nb. leży nad żeglownym Styrem
Nigdzie nie podawałem, że flotylla na Styrze miała charakter bojowy.
A jakiż adres?jefe de la maquina pisze:Wejdź na nasz website i tam trochę informacji na ten temat znajdziesz.