: 2004-03-17, 15:08
Ale to nie na stanowisku dowodzenia...karol pisze:ale wygląda to na pancerz 12, bądź 13 cali, a to nie brak pancerza...karol pisze:nie znam angielskiego cia
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Ale to nie na stanowisku dowodzenia...karol pisze:ale wygląda to na pancerz 12, bądź 13 cali, a to nie brak pancerza...karol pisze:nie znam angielskiego cia
sugerujesz, że okręt budowano na destroyer of destryers?CIA pisze:No i o to Karol chodziło! Jak ktos chce to znajdzie. Ok. Te trzy cale to chyba tylko na jakieś 127mm pociski
Angole mieli taka koncepcję żeby nie opancerzać i już... all or nothing ..ju..nołCIA pisze:Nie wiem, ale na Yamato było 500mm, na Iowce było 439mm, na Bismarcku 350mm.
POW mial tez zdaje sie cos kolo 114 mm na pomoscie, umieszczanie ciezkich blach pancernych na sporej wysokosci nie pomaga statecznosci.MiKo pisze:Angole mieli taka koncepcję żeby nie opancerzać i już... all or nothing ..ju..nołCIA pisze:Nie wiem, ale na Yamato było 500mm, na Iowce było 439mm, na Bismarcku 350mm.
PoW tez miał tyko 3 cale...SmokEustachy pisze:POW mial tez zdaje sie cos kolo 114 mm n pomoscie, umieszczanie ciezkich blach pancernych na sporej wysokosci nie pomaga statecznosci.MiKo pisze:Angole mieli taka koncepcję żeby nie opancerzać i już... all or nothing ..ju..nołCIA pisze:Nie wiem, ale na Yamato było 500mm, na Iowce było 439mm, na Bismarcku 350mm.
Dowodca ma byc bohaterski a nie opancerzony.CIA pisze:Ależ to negatywnie wpływa na psyhike dowódcy, ja na miejscu takiego Angola w czasie bitwy zszedłbym sobie np. do kotłowni
karol pisze:hmm, bardzo poważny argument, ale wiesz, jakby to powiedzieć, te 127 to do zwalczania celów nawodnych takie sobie, a do samolotów też nic ciekawego, więc, z której strony wypatrywać ich niezaprzeczalnych zalet?
No... nie powiedziałbymkarol pisze:dopowiadając, najlepsze działo opelot tzw. flakartilerie to stabilizowana trzyosiowo wieża okrętowa kalibru 105 zastosowana na okretach Kriegsmarine [..]
Ano stąd, że Amerykanie z powodzieniem odpierali ataki lotnictwa japońskiego (dużo groźniejszych i liczniejszych samolotów niż muzealne swordfishe) w tym fanatycznych kamikaze. Tak więc trudno mi pojąć skąd to stwierdzenie, że ich 5-calówki "to nic ciekawego"karol pisze: [...] skąd więc przekonanie o wyższości znacznie uboższej konstrukcji amerykańskiej?
Swordfishy jako plucienne drewniaki sa wbrew pozorom trudnym celem dla nowoczesnej amunicji plot, zwalczajacej blaszaki.Trajan pisze:karol pisze:hmm, bardzo poważny argument, ale wiesz, jakby to powiedzieć, te 127 to do zwalczania celów nawodnych takie sobie, a do samolotów też nic ciekawego, więc, z której strony wypatrywać ich niezaprzeczalnych zalet?No... nie powiedziałbymkarol pisze:dopowiadając, najlepsze działo opelot tzw. flakartilerie to stabilizowana trzyosiowo wieża okrętowa kalibru 105 zastosowana na okretach Kriegsmarine [..]... W odpieraniu ataku samolotów z ARK ROYALA to BISMARCK się nie za bardzo spisał - mówiąc delikatnie
![]()
Więc gdzie tu ta przewaga niemieckiego OPL.![]()
Ano stąd, że Amerykanie z powodzieniem odpierali ataki lotnictwa japońskiego (dużo groźniejszych i liczniejszych samolotów niż muzealne swordfishe) w tym fanatycznych kamikaze. Tak więc trudno mi pojąć skąd to stwierdzenie, że ich 5-calówki "to nic ciekawego"karol pisze: [...] skąd więc przekonanie o wyższości znacznie uboższej konstrukcji amerykańskiej?...