Strona 58 z 101
: 2009-09-05, 16:56
autor: AvM
znalazlem wszedzie :
polozenie stepki 12.1844
wodowanie 3.1845
Podejrzane ze juz 31.marca 1845 FAIRY robil pierwsze proby.
Mial w kazdym zrazie 2 m,aszyny parowe (oscylacjne 250 obrotow)
Sruba z 2 lopatami
Ditchburn podeje
317 3/94 bm ton
Dlugosc 146stop 9 cali
Zanurzenie 5 stop
TIW list podeje
210 t wypornosci
Zdjecie modelu:
http://www.nmm.ac.uk/collections/displa ... =1#content
: 2009-09-05, 18:21
autor: Nowak Krzysztof
Witam, dziękuję za odpowiedzi.
Po obejrzeniu fotografii modelu FAIRY jakoś nie za bardzo widzę miejsce dla ciężkiego działa, które można by na tym okręcie zainstalować, ale prawdopodobnie się mylę

.
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
: 2009-09-05, 19:26
autor: Krzysztof Gerlach
Model przedstawia Fairy jako nieuzbrojony jacht dla rodziny królewskiej. Dla wygody dostojnych pasażerów (rozumianej wtedy w kategoriach luksusu), cały pokład upstrzony jest świetlikami w różnej postaci. Na nieporównanie bardziej spartańskich kanonierkach bojowych "architektura" pokładu była prawie zerowa. Wtedy, nawet na trochę krótszych pokładach o tej samej z grubsza co tu szerokości, z powodzeniem starczało miejsca dla umieszczenia ciężkich dział (jednego, dwóch) w osi symetrii kadłuba. Dla oddania strzału armaty te z reguły przetaczano do którejś z kilku furt burtowych, po przybitych do pokładu torach kierunkowych. Dało się, jeśli się miało motyw i wyobraźnię.
Krzysztof Gerlach
: 2009-09-06, 19:07
autor: Nowak Krzysztof
Witam, bardzo dziękuję za wyjaśnienia.
Panie Krzysztofie, co to był za okręt FUBBS (1682) ? Proszę o opis.
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
: 2009-09-06, 20:06
autor: Krzysztof Gerlach
Fubbs – ależ Pan sobie „okręt” wybrał

! W 1682 r. Karol II kazał zbudować dla swojej ówczesnej faworyty, księżnej Portsmouth, jacht. Wydaje się, że król gustował w kobietach rubensowskich kształtów, ponieważ księżna była znana jako Fubbs (grubasek, tłuścioszek). Taką też nazwę polecono nadać jachtowi (Karol II miał zresztą poczucie humoru i dwa inne jachty królewskie też nosiły nazwy pochodzące od królewskich kochanek). Fubbs został zbudowany w Greenwich, budowniczym był Pett. Okręt miał tonaż 149 ton, wymiary 73’6” x 21’1” x 9’1” (lub 9’6”), zanurzenie 7’10”. Uzbrojono go (przynajmniej w teorii) w 12 działek i bardzo bogate ozdobiono. Załoga liczyła 40 ludzi. Jednostkę wzorowano na ówczesnych jachtach holenderskich, ale miała raczej takielunek kecza, a nie jednomasztowego slupa, jak one. Karol II przeżył na tym jachcie niebezpieczną przygodę w estuarium Tamizy, podczas której on i książę Yorku musieli, dla ratowania życia, „obsługiwać żagle jak zwykli marynarze”. Okręt został przebudowany w Woolwich w 1701, lecz bez zmiany wymiarów. Służył odtąd w Royal Navy, między innymi jako kecz bombowy. Rozebrano go w 1723 czy 1724, jednak można to również nazwać gruntowną przebudową, w wyniku której powstał w Deptford nowy jacht królewski tej samej nazwy, o wymiarach 76’9” x 22’0” x 9’8”, o tonażu konstrukcyjnym 157 ton. Wodowanie miało miejsce 22.10.1724. Załoga liczyła nadal 40 osób, uzbrojenie składało się z 6 działek 3-funtowych. Ten jacht został ostatecznie rozebrany dopiero w lipcu 1781 r. Niestety, protestanckim Anglikom zabrakło poczucia humoru ich libertyńskiego władcy z dynastii Stuartów, i nazwa Fubbs nie stała się tradycyjna w Royal Navy.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
: 2009-09-09, 18:29
autor: Nowak Krzysztof
Witam, dziękuję za odpowiedź, bardzo ciekawy okręt ten Fubbs
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu THOLIN (zdobyty 1796).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
: 2009-09-09, 20:03
autor: Krzysztof Gerlach
Tholin – w oryginale holenderska fregata Thulen albo Tholen, zbudowana w 1782 we Vlissingen. Wymiary w stopach amsterdamskich 149 x 42 x 16, uzbrojenie z zakresu 40-44 dział. W okresie napiętej sytuacji politycznej w Holandii zawinęła do Plymouth 7.02.1795 i została odstawiona „na sznurek”. Holandia znajdowała się od 1793 w składzie koalicji antyfrancuskiej, ale nie z własnej woli – to Francja wypowiedziała jej wojnę. W styczniu 1795 armia francuska szybko zajmowała cały kraj, korzystając z pomocy miejscowych „patriotów”. Namiestnik Holandii wraz z rodziną udał się 18 stycznia do Anglii. Na gruzach Republiki Zjednoczonych Prowincji powstała Republika Batawska, całkowicie wprawdzie podporządkowana okupacyjnym wojskom francuskim, ale firmowana przez holenderskich rewolucjonistów i popierana przez sporą część społeczeństwa (dopiero zdzierstwo i brutalność Napoleona miały zmienić to nastawienie). W rezultacie holenderska fregata stojąca w brytyjskim porcie stwarzała teraz dla wszystkich kłopotliwą sytuację. Z jednej strony niedawny koalicjant i jednostka „poddana” przebywającemu w Wielkiej Brytanii jako gość namiestnikowi Holandii („poddana” w bardzo dużym cudzysłowie, ponieważ namiestnik nie był królem także wtedy, gdy realnie rządził, więc okręty marynarki Republiki Zjednoczonych Prowincji nie były jego osobistą własnością nawet w takim umownym sensie jak „królewskie” okręty brytyjskie należały do Jerzego III). Z drugiej strony okręt, który w każdej chwili mógł podporządkować się nowemu rządowi Republiki Batawskiej, a Francuzi już zmusili Holendrów do podpisania traktatu zaczepno-obronnego skierowanego przeciwko Wielkiej Brytanii. Ostatecznie Anglicy zdecydowali się postąpić pragmatycznie i 8.06.1796 zasekwestrowali fregatę, zwłaszcza że i tak sami wypowiedzieli wojnę nowej republice 15.09.1795. Trudno to co prawda nazwać w tej sytuacji zdobyciem. W każdym razie Thulen/Tholen została formalnie wcielona do Royal Navy jako okręt 5 rangi, fregata 36-działowa i nazwana w 1796 Tholin. Oficjalnie miała mieć 265 osób załogi, a na głównym pokładzie nieść 24 działa 18-f, na pokładzie rufowym 10 dział 6-f, na dziobowym 2 działa 6-f. Jej gabaryty zmierzone na sposób angielski to 143’9,5” x 39’11,75” x 13’1,5”, tonaż 1011 ton. Faktycznie nigdy jednak nie została wprowadzona do aktywnej służby, jakiś czas pełniła tymczasowo rolę koszar przejściowych (hulka). Ostatecznie rozebrano ją w Plymouth w kwietniu 1811.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
: 2009-09-10, 19:32
autor: Nowak Krzysztof
Witam, dziękuję za odpowiedź.
Panie Krzysztofie, kolejny okręt holenderski, GELYKHEID, zdobyty przez Anglików w 1797, bardzo proszę o opis danych i losów.
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
: 2009-09-10, 20:36
autor: Krzysztof Gerlach
Gelykheid (Gelijkheid, czyli Równość) – holenderski liniowiec 68-działowy, okręt 3 rangi, zbudowany w 1788 w Amsterdamie jako Prins Frederik Willem. Miał wymiary (w stopach amsterdamskich) 167,5 x 46,82 x 20,5. W roku 1795 – już w Republice Batawskiej – został przemianowany na Gelykheid (Gelijkheid). W 1797 znalazł się w składzie floty adm. De Winter i 11.10.1797 walczył w bitwie pod Kamperduin (Camperdown) jako czołowy okręt w holenderskim szyku. Liniowcem dowodził wówczas kmdr Ruyse. Zdobyty tam przez Anglików, Gelijkheid został wcielony – bez zmiany nazwy – do Royal Navy, formalnie jako liniowiec 64-działowy, okręt 3 rangi. Anglicy zmierzyli mu 155’8” x 44’0” x 17’1’, tonaż 1305 ton. Miał mieć załogę 491 ludzi oraz uzbrojenie: na pokładzie dolnym 26 x 24-f, na górnym 26 x 18-f, na rufowym 10 x 9-f, na dziobowym 4 x 9-f. W rzeczywistości jednak przeprowadzono go w styczniu 1798 do Chacham i tam przerobiono na okręt-więzienie. W tym charakterze służył do 1803, kiedy to stał się najpierw stacjonarnym okrętem flagowym dowodzącego na Morzu Północnym kontradm. Thornbrougha, a potem okrętem strażniczym na Humber. W 1807 hulk nożycowy w Falmouth. W 1813 hulk w Portsmouth. Sprzedany tam 1.09.1814.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
: 2009-09-11, 08:24
autor: de Villars
Pozwolę sobie wtrącić się z pytaniem

Co to jest hulk nożycowy?
: 2009-09-11, 09:11
autor: Krzysztof Gerlach
Anglicy nazywali to „sheer hulk”. Chodziło o hulk przystosowany do stawiania masztów na okrętach. W tym celu miał na pokładzie gigantyczny kozioł operujący przy pomocy linowych umocnień i z linową lub łańcuchową windą. Ramiona tego kozła krzyżowały się na kształt wielkich nożyc, stąd polskie określenie.
Krzysztof Gerlach
: 2009-09-11, 11:54
autor: de Villars
Dziękuję za wyjaśnienie

: 2009-09-11, 18:04
autor: Nowak Krzysztof
Witam, dziękuję za odpowiedź.
Panie Krzysztofie, podobno w 1776 roku Anglicy zbudowali w Nowym Jorku cztery galery. Bardzo proszę o opisanie ich danych i losów.
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
: 2009-09-11, 19:45
autor: Krzysztof Gerlach
Były to jednostki zwane - zgodnie ze zwyczajem amerykańskim - galerami, ale naprawdę po prostu małe kanonierki wiosłowe. Niewiele o nich wiadomo. Pierwsze dwie powstały z cywilnych slupów, obciętych i przedłużonych w nowojorskiej stoczni we wrześniu 1776. Nosiły wysoce oryginalne nazwy „Row Galley Number One” oraz „Row Galley Number Two”. Mierzyły 52’0” x 14’2” i niosły po jednym dziale 12-funtowym na dziobie. W grudniu 1776 zbudowano jeszcze dwie, trochę większe – o nośności (nie tonażu!) 150 ton, mierzące 61’0” x 16’0”. Te dla odmiany nazwano „Row Galley Number Three” oraz „Row Galley Number Four”. Nie znam ich ostatecznych losów.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
: 2009-09-12, 18:36
autor: Nowak Krzysztof
Witam, dziękuję za odpowiedź.
Bardzo proszę o opis danych i losów okrętu BAHAMA (zdobyty 1805).
Pozdrowienia, Krzysztof Nowak.
: 2009-09-12, 20:36
autor: Krzysztof Gerlach
Bahama – hiszpański liniowiec 74-działowy zbudowany w Hawanie przez Ignacio Multana, na podstawie planów okrętu San Pedro de Alcántara, których twórcą był Francisco Gautier (komodor francuskiej marynarki i inżynier okrętowy). Nosił też nazwę San Cristóbal. Większość opracowań podaje jako datę wodowania – za de Saint Hubertem – rok wcielenia do służby, czyli 1784. Mniejszość (za to nowsze) obstaje przy 1780. Jego wymiary w stopach z Burgos: 190 x 51 x 24. Tonaż 1696 ton. Jak to było w hiszpańskim zwyczaju, nosił słabsze uzbrojenie niż 74-działowce z innych flot. Pod Trafalgarem miał na pokładzie dolnym 28 dział 24-f, na górnym 30 dział 18-f, na pokładach odkrytych 10 dział 8-f, 6 haubic 30-f, 4 haubice 24-f i 6 haubic 4-f (te ostatnie zapewne na łodziach lub marsach). Załoga pod Trafalgarem liczyła 689 czy 690 ludzi.
Jak wspomniałem, oddany w 1784 pod dowództwo komandora Don Félix del Corral y Jamie. Przybył do Kadyksu 2.03.1785 i odtąd służył na wodach europejskich. Modyfikowany w arsenale Carraca w 1788. W 1789 wszedł w skład eskadry do ćwiczenia ewolucji, we wrześniu znalazł się na Morzu Śródziemnym. W 1790 pod dowództwem komandora Rafaela Orozco wszedł w skład eskadry szykującej się do wojny z Wielką Brytanią w związku z „incydentem w Nutka”, w 1793 pod tym samym dowódcą należał do hiszpańskiej floty okupującej - w sojuszu z Anglikami - Tulon. Wszedł w skład wydzielonej eskadry Don Juana Joaquina Moreno, zwalczającej Francuzów na Morzu Śródziemnym. Potem należał do zespołów zwalczających na tych samych wodach Anglików, aczkolwiek wchodził też w skład floty hiszpańsko-francuskiej, która w 1799 pod dowództwem adm. Bruixa przeszła z Kadyksu do Brestu. W 1805 należał do zablokowanej w Kadyksie floty hiszpańskiej adm. Graviny i do połączonej floty adm. Villeneuve dołączył dopiero, w tym porcie, 20.08.1805. To jednak wystarczyło, by wziął udział w bitwie pod Trafalgarem 21.10.1805, gdzie dowodził nim (i zginął) komodor Dionisio Alcalá Galiano. W sumie miał 100 zabitych oraz 150 rannych (inni piszą o 75 zabitych oraz 66 rannych) i poddał się Brytyjczykom. Sztorm, który rozszalał się bezpośrednio po bitwie, Bahama przetrwał stojąc na kotwicy u przylądka Trafalgar i w rezultacie stał się jednym z nielicznych pryzów, które udało się Anglikom doprowadzić do Gibraltaru. Do Chatham dotarł dopiero 12.06.1806. Wcielony bez zmiany nazwy do Royal Navy. Tu wymierzono mu 175’1” x 48’2” x 20’4,5”, tonaż 1787 ton. Załoga 640. Uzbrojenie: na pokładzie dolnym 28 x 32-f, na górnym 30 x 18-f, na rufowym 6 x 12-f i 8 karonad 32-f, na dziobowym 2 x 12-f i 2 karonady 32-f. Do 1807 trzymany w rezerwie. Od kwietnia 1807 służył jako okręt-więzienie na Medway. Rozebrany w grudniu 1814 w Chatham.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach