A poza tym parę innych też by się znalazło. Kwestia pogrzebania w historiach.
A co do Strażnika, to faktycznie wygląda, jakby był stworzony wyłącznie w tym celu wożenia władcy imperium.

Pewnie że tak. Iowka też. Jakby poszukać w innych fotach to pewnie lista by się wydłużyła. Tyle, że te „Jachty” też sobie do czegoś postrzelały, a czasem zostały zatopione w akcji.Coś mi się zdaje, że i "Hood" był jachtowo wykorzystywany przed wojną.
W sumie można tak powiedzieć, choć bez przesady. Tak czy inaczej zakładano, że siłownia ma wytrzymać jakieś 15-20 lat z jakiś większym remontem po drodze. Potem albo jej nosiciel szedł na złom tak czy inaczej, albo ją wymieniano.Praktycznie go zajeździli ( albo zapływali )
Duży to może i tak, ale ładny??????Nie ma dziwu, ładny był, duży i dobrze się prezentował.
A to jest dość dobrze zakorzeniony w literaturze mit.nie stało czasu na modernizacje i naprawy.
Oj, ja widzę, Macieju, że nie patrzysz głębią ducha na angielskie okręty.Maciej3 pisze:Duży to może i tak, ale ładny??????
To jest potwarz i wierutne kłamstwo. Hood, Vanguard, francuzy czy włochy to brzydale. Piękne były Nelsony i G3. Howk.
Pełna powaga bez sarkazmu.
Maciej3 pisze:Przełom lat 20-tych i 30-tych to zabawa z doprowadzeniem do stanu używalności Nelsonów i różne prace koncepcyjne i inne takie.
Ciekawe, dlaczego nie przewiercono dział 343mm na 356mm, jak to robili Francuzi z działami 305mm przewiercanymi na 330 mm. Od razu kupa artylerii i gotowych wież do dyspozycji.Maciej3 pisze:Budowa nowych była limitowana wydajnością zakładów robiących ciężkie działa i wieże
Od swoich nie musiał się bać ostrzału z dużej odległości. Od przeciwnika, tak. Wiadomo było powszechnie, że wszystkie marynarki modernizują wieże i pociski lecą stromo właśnie na pokłady i dlatego należało niezwłocznie dokończyć modernizację w części rufowej.Maciej3 pisze:Mimo zarżniętej siłowni wciąż był szybszy od QE i miał już od początku kąt podniesienia dział 30 stopni, co na pozostałych 15 calowych pancernikach dopiero uzyskiwano w czasie modernizacji.
Wymiana 140mm na szybkostrzelne 102mm było dobrym pociągnięciem, ale te pom-pomy, to nie było dobre uzbrojenie.Maciej3 pisze:jak choćby wymiana dział 140 na dużą ilość dział 102, czy dorobienie pom pomów ( czyli to samo co na innych pancernikach ) to przecież zrobiono.
chyba Włosi - na 320 mm. O Francuzach nie słysząłem.jak to robili Francuzi z działami 305mm przewiercanymi na 330 mm.
Jeżeli dobrze pamiętam, na "Strasburgu" i siostrze były przewiercone armaty.de Villars pisze:chyba Włosi - na 320 mm. O Francuzach nie słysząłem.jak to robili Francuzi z działami 305mm przewiercanymi na 330 mm.
Przewiercane były na Richelieu podczas remontu w USA, coby mógł strzelać angielską amunicją 15-sto calową. O Dunkierkach nie słyszałem.RyszardL pisze:Jeżeli dobrze pamiętam, na "Strasburgu" i siostrze były przewiercone armaty.
O... a o Włochach zapomniałem.
Och Macieju, nie bądź taki drobiazgowy.Maciej3 pisze:Duży to może i tak, ale ładny??????
To jest potwarz i wierutne kłamstwo. Hood, Vanguard, francuzy czy włochy to brzydale. Piękne były Nelsony i G3. Howk.
Pełna powaga bez sarkazmu.
Nie ma sprawy. Ja też mogłem się pomylić i coś źle kojarzyć, ale uparcie chodzi mi po głowie, że takie przewiercane armaty na nich były.Peperon pisze:Przewiercane były na Richelieu podczas remontu w USA, coby mógł strzelać angielską amunicją 15-sto calową. O Dunkierkach nie słyszałem.
Ale jak już nie raz się przekonałem - mało wiem
Macieju, nie ma sprawy. Dzięki za wyjaśnienie, a upierać się nie będe. Mnie tylko pozostaje przypomnieć sobie, gdzie ja to czytałem. Nie ważne, czy informacja była prawdziwa czy nie.Maciej3 pisze:Musze was Panowie zmartwic. STrasbourg mial dziala ktore nie mialy nic waspolnego ze starymi 305 tkami. Poza tym ze byly. Francuskie.
No to Brytole nie wykazali się dalekowzrocznością - zamiast ciąć, trzeba było te wieże gdzieś zachomikować, to potem by były do użytku i ewentualnego rozwiercaniaSprawa podstawowa niwe bylo ani duzo dzial ani wiez. Dzial bylo bodaj 52 czy 54 w czasie kiedy przystepowano do budowy KGV. Z tego 6 na Iron DUku. Wiez bylo bodaj 8 czy 9: reszta byla juz pocieta. Z samegotego wychodzi ze sie nie zbuduje i nie zaoszczedzi.
Drążyłem kiedyś ten temat. Problem był innego rodzaju: w wieżach tych praktycznie nie było możliwości zwiększenia kąta podniesienia lufy ponad 20deg > czyli zwiększenia zasięgu.de Villars pisze:No to Brytole nie wykazali się dalekowzrocznością - zamiast ciąć, trzeba było te wieże gdzieś zachomikować, to potem by były do użytku i ewentualnego rozwiercania