Najgorsze pancerniki po 1930 roku - King George V
- Marek-1969
- Posty: 429
- Rejestracja: 2009-07-18, 21:12
- Lokalizacja: Bytom
Sorry że tak późno, ale zabiegany ostatnio jestem.

Co do wdulufowej nad czwórką, to pamiętam że jak kiedyś pierwszy raz w życiu zobaczyłem jakiś obraz czy rysunek Princa tonącego pod Kuantanem to jakoś nie mogłem uwierzyć, w taki układ artylerii. Nawet długo szukałem danych i one co prawda potwierdziły, że on miał 10 dział artylerii głównej, ale jakoś mi to nijak nie pasowało ( to była podstawówka... ).
No cóż - z czasem przywykłem.

A potem się doczytałem, że oni to widzieli raczej w postaci trzech dwulufówek...
Jak widać poszedłem po najmniejszej linii oporu. To niewiele zmodyfikowany kadłub KGV. Jak nietrudno zgadnąć trym na rufę zrobił się straszliwy, więc walnąłem koło 500 ton balastu na dziobie i po sprawie.
Nie bardzo chce mi się wszystko przesuwać do przodu jak Pan Bóg przykazał, więc wyszła taka pokraka.
Ale pancerz ma przyzwoity. Burty 420, pokłady jak KGV, wieże wzięte z Liona.
W boju sprawdza się w sumie tak sobie. Te 6 dział to trochę mało. Jak go stawiam przeciwko KGV to owszem odporność ma sporą, ale jednak części miękkie czy dalocelowniki się niszczą. Do tego TDS się zalewa ( w końcu zabezpieczenie przed nurkowcami takie sobie ), a jak okręt nabierze przechyłu to pociski są zdolne przebić pancerz pokładowy i cześć pieśni. A dla odmiany 406 nie wyrządzają aż tyle szkód żeby przezwyciężyć 10 dział 356.
Ale wygrane są tak gdzieć 65:35, moze 60:40 na korzyść oryginalnego KGV.
Z innymi okrętami o innym opancerzeniu trzeba by potestować, ale nie mam kiedy.
Co do etetyki rozwiązania z jednolufową nad trzylufową - to faktycznie wygląda koszmarnie. Może sobie kiedyś zrobię dla wprawkide Villars pisze:Dlaczego by nie? Waga salwy podobna, a przebijalność pojedynczego pocisku znacznie większa.. Tylko trochę głupio by to wyglądało - pojedyncza wieża nad potrójną. Ale czyż - nie miej mi tego za złe - głupio nie wyglądała też podwójna nad poczwórną?A zamiast wieży 2 lufowej z 14" można było dać pojedynczą z działem 16". Tu na pewno była by lżejsza. Nie wnikam w sensowność takiego uzbrajania okrętu, ale się da. 7 dział by miał.
Co do wdulufowej nad czwórką, to pamiętam że jak kiedyś pierwszy raz w życiu zobaczyłem jakiś obraz czy rysunek Princa tonącego pod Kuantanem to jakoś nie mogłem uwierzyć, w taki układ artylerii. Nawet długo szukałem danych i one co prawda potwierdziły, że on miał 10 dział artylerii głównej, ale jakoś mi to nijak nie pasowało ( to była podstawówka... ).
No cóż - z czasem przywykłem.
Co do alternatywy z dwoma wieżami 3 lufowymi 406 mm, to nawet popełniłem taki okręcik pod wpływem bodaj artykułu w MSiO o brytyjskich pancernikach typu Lion. Angole jak się przymierzali do projektowania następców KGV i chcieli się zmieścić w 35 tys ton a jednocześnie chcieli mieć odporność na 16 calowe pociski już od bodaj 12 tys jardów. Wychodził im konieczny pancerz 420 mm na burcie. W efekcie zostawało wyporności na 6 dział 406. Zrobiłem więc coś takiego:Maciej3 dałoby się wtedy coś wzmocnić, ulepszyć?

A potem się doczytałem, że oni to widzieli raczej w postaci trzech dwulufówek...
Jak widać poszedłem po najmniejszej linii oporu. To niewiele zmodyfikowany kadłub KGV. Jak nietrudno zgadnąć trym na rufę zrobił się straszliwy, więc walnąłem koło 500 ton balastu na dziobie i po sprawie.
Nie bardzo chce mi się wszystko przesuwać do przodu jak Pan Bóg przykazał, więc wyszła taka pokraka.
Ale pancerz ma przyzwoity. Burty 420, pokłady jak KGV, wieże wzięte z Liona.
W boju sprawdza się w sumie tak sobie. Te 6 dział to trochę mało. Jak go stawiam przeciwko KGV to owszem odporność ma sporą, ale jednak części miękkie czy dalocelowniki się niszczą. Do tego TDS się zalewa ( w końcu zabezpieczenie przed nurkowcami takie sobie ), a jak okręt nabierze przechyłu to pociski są zdolne przebić pancerz pokładowy i cześć pieśni. A dla odmiany 406 nie wyrządzają aż tyle szkód żeby przezwyciężyć 10 dział 356.
Ale wygrane są tak gdzieć 65:35, moze 60:40 na korzyść oryginalnego KGV.
Z innymi okrętami o innym opancerzeniu trzeba by potestować, ale nie mam kiedy.
Poprawka. Największym problemem jest dłuuugi nieopancerzony dziob, ale to efekt mojego lenistwa a nie cecha takiej konfiguracji
EDIT:
To poniżej to pewnie by bardziej pasowało do "moich symulacji", ale co tam, jak się tu zaczęło...
A oto wspomniany wcześniej koszmarek z 7 działami 406.
Oj nie wygląda to urodziwie
Wyszedł 80 ton cięższy od oryginalnego KGV z 10x356. Ale tylko dlatego, że ma wieże z Liona ( te trzylufowe ). Jak by im zmniejszyć pancerz do poziomu Z KGV to wyszedłby porównywalny, albo i lżejszy. Mimo, że amunicja ( zapas też po 100 pocisków na lufę ) waży koło 50 ton więcej niż te lżejsze pociski dla 14 calówek.
Na obrazku widać moje lenistwo. Koszmarek 7 lufowy to po prostu KGV z innymi wieżami - taki był zresztą zamysł. Wygląda zaiste koszmarnie. Może jak by mu na dziobie dać 2 dwulufowe wieże... Ale to i tak marnowanie wyporności. Lepiej sobie odpuścić to jedno działo i zrobić coś takiego jak po środku ( zysk na pancerzu ogromny ).
Ten z 6x406 to przejrzałem go ( robiłem go ładnych parę lat temu ).
Ma nie tylko grubsze burty ale i 18 calowy pancerz na czołach wież i dla równowagi 12 calowy z tyłów, a dach wież ma 8 cali. Także opancerzony jest solidnie.
Burty w rejonie komór: 420, siłowni 381 W kierunku dziobu i rufy pasy na linii wodnej po 234 i 203 ( różnie w różnych miejscach ) jako ochrona przeciwodłamkowa.
Pokłady komory: 190
siłownia 152
Pokład w kiedunku dziobu ( jeden pokład niżej niż w cytadeli ) 127 w kierunku rufy 51 ( też niżej ) w rejonie maszynki sterowej 102 ( chciałem grubiej, wyporność jest, ale trym był zbyt wielki, trzeba by przerobić kadłub )
Oczywiście jak na oryginalnych KGV pokład na samym wierzchu - ten po którym hula wiatr i woda, ma 38mm grubości. Co prawda to konstrukcyjny, ale działa tak samo jak cieńszy podkład na amerykańskich jednostkach będący w tym samym miejscu. A amerykanie swój jakoś wliczają do grubości pancerza pokładowego a brytyjskiego nie
Reszta jak w KGV. Ta sama siłownia, podobne rozplanowanie kadłuba, te same nadbudówki itd.

Poniżej widać różnicę w długości cytadeli

Ale niestety nie chciało mi się robić nic więcej poza przesunięciem o 2 metry w przód nadbudówek i drobnymi zmianami w kadłubie. Spore oszczędności dało skrócenie cytadeli. Zarówno na samym pancerzu jak i grodziach torpedowych. Niestety jak wspominałem musiałem dać spory balast, bo okręt miał spore przegłębienie na rufę. Trzeba by przekonstruować kadłub na inny kształt, bo przecież balast to marnostrastwo sił i środków.
Poniżej widać podział wewnętrzny

A jeszcze niżej układ płyt pancernych i konstrukcyjnych

Jak potestuję walki 7 działowca konkurencją to wstawię do sprawozdań. Teraz piszę na szybko zaraz po zrobieniu fantazji.
W sumie te testy w których 6 działowiec przegrywał to były robione dawno temu. Od tego czasu modelowanie lotu pocisków a szczególnie zachowanie po uderzeniu w wodę oraz po uderzeniu w cel się baaardzo zmieniło, więc teraz może będzie inaczej?
EDIT:
To poniżej to pewnie by bardziej pasowało do "moich symulacji", ale co tam, jak się tu zaczęło...
A oto wspomniany wcześniej koszmarek z 7 działami 406.
Oj nie wygląda to urodziwie
Wyszedł 80 ton cięższy od oryginalnego KGV z 10x356. Ale tylko dlatego, że ma wieże z Liona ( te trzylufowe ). Jak by im zmniejszyć pancerz do poziomu Z KGV to wyszedłby porównywalny, albo i lżejszy. Mimo, że amunicja ( zapas też po 100 pocisków na lufę ) waży koło 50 ton więcej niż te lżejsze pociski dla 14 calówek.
Na obrazku widać moje lenistwo. Koszmarek 7 lufowy to po prostu KGV z innymi wieżami - taki był zresztą zamysł. Wygląda zaiste koszmarnie. Może jak by mu na dziobie dać 2 dwulufowe wieże... Ale to i tak marnowanie wyporności. Lepiej sobie odpuścić to jedno działo i zrobić coś takiego jak po środku ( zysk na pancerzu ogromny ).
Ten z 6x406 to przejrzałem go ( robiłem go ładnych parę lat temu ).
Ma nie tylko grubsze burty ale i 18 calowy pancerz na czołach wież i dla równowagi 12 calowy z tyłów, a dach wież ma 8 cali. Także opancerzony jest solidnie.
Burty w rejonie komór: 420, siłowni 381 W kierunku dziobu i rufy pasy na linii wodnej po 234 i 203 ( różnie w różnych miejscach ) jako ochrona przeciwodłamkowa.
Pokłady komory: 190
siłownia 152
Pokład w kiedunku dziobu ( jeden pokład niżej niż w cytadeli ) 127 w kierunku rufy 51 ( też niżej ) w rejonie maszynki sterowej 102 ( chciałem grubiej, wyporność jest, ale trym był zbyt wielki, trzeba by przerobić kadłub )
Oczywiście jak na oryginalnych KGV pokład na samym wierzchu - ten po którym hula wiatr i woda, ma 38mm grubości. Co prawda to konstrukcyjny, ale działa tak samo jak cieńszy podkład na amerykańskich jednostkach będący w tym samym miejscu. A amerykanie swój jakoś wliczają do grubości pancerza pokładowego a brytyjskiego nie

Reszta jak w KGV. Ta sama siłownia, podobne rozplanowanie kadłuba, te same nadbudówki itd.

Poniżej widać różnicę w długości cytadeli

Ale niestety nie chciało mi się robić nic więcej poza przesunięciem o 2 metry w przód nadbudówek i drobnymi zmianami w kadłubie. Spore oszczędności dało skrócenie cytadeli. Zarówno na samym pancerzu jak i grodziach torpedowych. Niestety jak wspominałem musiałem dać spory balast, bo okręt miał spore przegłębienie na rufę. Trzeba by przekonstruować kadłub na inny kształt, bo przecież balast to marnostrastwo sił i środków.
Poniżej widać podział wewnętrzny

A jeszcze niżej układ płyt pancernych i konstrukcyjnych

Jak potestuję walki 7 działowca konkurencją to wstawię do sprawozdań. Teraz piszę na szybko zaraz po zrobieniu fantazji.
W sumie te testy w których 6 działowiec przegrywał to były robione dawno temu. Od tego czasu modelowanie lotu pocisków a szczególnie zachowanie po uderzeniu w wodę oraz po uderzeniu w cel się baaardzo zmieniło, więc teraz może będzie inaczej?
Tak jak juz pisałem sugeruje układ z dwoma trzylufowymi wieżami na dziobie. Faktycznie taki pojawił się wsród późnych projektów Liona. Zysk z oszczędnosci na liczbie komór amunicyjnych mozna zainwestować w pancerz i/lub predkość (albo w innsze rzeczy)
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- Bartłomiej Batkowski
- Posty: 136
- Rejestracja: 2008-07-31, 20:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wydaje mi się, że w sposób nieopłacalny. Dodatkowa wieża dla jednej lufy? To już lepiej byłoby 4 lufową (lufowe?) wieżę (wieże?) zrobić. Oczywiście pod warunkiem skutecznego funkcjonowania.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Taki też kiedyś popełniłem pod wpływem lektury Breyera i zamieszczonej tam ilustracji. Z tym, że to wersja z roku 1945 ( albo raczej moja fantazja na jej temat ). Jak Anglikom w 1945 roku Lion zaczął podchodzić pod 60 tys ton przy uzbrojeniu i opancerzeniu mniej więcej jak z 1939, to postanowili oszczędzać. Jednym z patentów były właśnie tylko dwie wieże na dziobie. Razem wyszło im coś koło 45 tys ton.Boruta pisze:Tak jak juz pisałem sugeruje układ z dwoma trzylufowymi wieżami na dziobie. Faktycznie taki pojawił się wsród późnych projektów Liona. Zysk z oszczędnosci na liczbie komór amunicyjnych mozna zainwestować w pancerz i/lub predkość (albo w innsze rzeczy)
A oto moja fantazja na ten temat

Może jeszcze sylwetka

Jak go robiłem kilka lat temu, to jakoś smutno i łysawo mi wyglądała rufa wyłącznie z lekkimi działami, więc wstawiłem tam potężny hangar na co najmniej 6 samolotów i te dwie katapulty.
Ponadto okręt ten ma nowe wieże z działami 16" Mk IV. Wieże sporo większe o większej automatyce i szybkostrzelności 3 strz/min. Tak miało być. Do tego nowe pociski ważące 1150 kg
Prędkość dałem mu 33 węzły. Ale układ pancerza to już fantasy. Przeniosłem pancerz burtowy do wnętrza i ukosowałem ( coś jak na Nelsonach, ale dużo wyższy ). TDS głębszy itd itp. W sumie to mi wyszło koło 50 tys ton.
Do tego działa 4,5" w podstawach UD takich jak na niszczycielach Battle pierwszej serii ( choć może trochę nie podobne, znowu moje lenistwo ) i słuszna ilość 6 lufowych boforsów z Vanguarda.
Teraz niestety nie bardzo mam kiedy robić nowe okręty, więc jak powstają jakieś przeróbki, to tylko takie które mogę zrobić szybko - np. zamiana wież, czy prosta przeróbka wieży - jak ta 1 lufowa 16 calówka to po prostu 2 lufowa 14 calówka przedłużona o metr i zwężona o 0,8 metra
EDIT:
A byłbym zapomniał. Któraś tam "pierwotna" wersja Liona miała mieć 8 dział 16" w konfiguracji 3 2 nadbudówki 3. Dwulufowa w superpozycji - coś jak zatwierdzone plany Alaski. O ile pamiętam miało toto mieć 1 czy 1,5 tys ton mniej niż lion 9 działowy.