: 2006-05-16, 10:45
Jeśli chodzi o zwalczanie OP to samoloty nie były przestarzałe. Wystarczyło trzymać jednego Lublina w powietrzu, żeby zaganiać wszystkie żelazka pod wodę.
A południowy Bałtyk naprawdę nie był w zasięgu sowieckich samoloytów.
Rosjanie nie załatwili Finów głównie na własne życzenie, a nie ze względu na jakieś "wyśmienite" walory Finów... Armia Fińska nie mogła równać się z Wojskiem Polskim ani pod względem wyszkolenia, ani tym bardziej pod względem wyposażenia. Podejrzewam, że gdyby na miejscu Finów byliby Polacy, to Sowieci przegraliby całkowicie...
X
P.S. @ Zelint, bądź uprzejmy nie trollować.
Niech Ci będzie 55 związków taktycznych, a nie 60 dywizji.
Nie mieszaj!
X
A południowy Bałtyk naprawdę nie był w zasięgu sowieckich samoloytów.
Rosjanie nie załatwili Finów głównie na własne życzenie, a nie ze względu na jakieś "wyśmienite" walory Finów... Armia Fińska nie mogła równać się z Wojskiem Polskim ani pod względem wyszkolenia, ani tym bardziej pod względem wyposażenia. Podejrzewam, że gdyby na miejscu Finów byliby Polacy, to Sowieci przegraliby całkowicie...
X
P.S. @ Zelint, bądź uprzejmy nie trollować.
Niech Ci będzie 55 związków taktycznych, a nie 60 dywizji.
Nie mieszaj!
X