Pytanie

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Jeśli chodzi o zwalczanie OP to samoloty nie były przestarzałe. Wystarczyło trzymać jednego Lublina w powietrzu, żeby zaganiać wszystkie żelazka pod wodę.
A południowy Bałtyk naprawdę nie był w zasięgu sowieckich samoloytów.

Rosjanie nie załatwili Finów głównie na własne życzenie, a nie ze względu na jakieś "wyśmienite" walory Finów... Armia Fińska nie mogła równać się z Wojskiem Polskim ani pod względem wyszkolenia, ani tym bardziej pod względem wyposażenia. Podejrzewam, że gdyby na miejscu Finów byliby Polacy, to Sowieci przegraliby całkowicie...

X

P.S. @ Zelint, bądź uprzejmy nie trollować.
Niech Ci będzie 55 związków taktycznych, a nie 60 dywizji.
Nie mieszaj!
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

Masz zwalczas op czy im przeszkadzac?

Daj spokoj. W koncu mieli wyszkolone jednostki do walki w takich warunkach. Narciarze finscy to jednak byli lepsi od polskich. I chyba sprzet tez mieli bardziej dostosowany do takich warunkow atmosferycznych.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Ksenofont pisze:Armia Fińska nie mogła równać się z Wojskiem Polskim ani pod względem wyszkolenia, ani tym bardziej pod względem wyposażenia. Podejrzewam, że gdyby na miejscu Finów byliby Polacy, to Sowieci przegraliby całkowicie...

X
Ja się na tym nie znam, ale lotnictwo Finowie mieli calkeim niezłe.
Również pod względem wyszkolenia to słyszałem, że FAF jako jedyna (wraz USA) przed wojną szkoliła się w strzelaniu z poprawką.
Awatar użytkownika
Zelint
Posty: 800
Rejestracja: 2005-09-24, 08:20
Lokalizacja: Władysławowo

Post autor: Zelint »

Ten cały temat jest nie na temat więc nie wiem dlaczego przyczepiłeś się akurat do mnie.

Pytanie zadane przez Saddama było takie:

"Pytanie właściwe: kto ma koncepcję (realną) rozwoju PMW po roku 1918?
Założenie: PMW ma przejąć kontrolę nad Bałtykiem i zablokować lub zniszczyć flotę wroga."

Nikt się poważnie nie zastanowił czy to było możliwe. Przyjmijmy, że Lloyd George w 1919 roku stanąłby po polskiej, a nie niemieckiej stronie i dostalibyśmy granice takie jak zaproponowała Komsja Cambona, a więc razem z Gdańskiem.

Mając port w Gdańsku potrzebowalibyśmy floty, która mogłaby zastąpić Royal Navy na Bałtyku w walce z Rosją bolszewicką (a wtedy stacjonowała na Bałtyku silna eskadra RN) lub ewentualnie z Niemcami. Najprościej moglibyśmy otrzymać jakieś okręty z podziału floty niemieckiej lub austro-węgierskiej. Co by to mogło (bądź musiało być):

Ze dwa duże pancerniki, żeby stworzyć fleet in being i przeciwwagę dla Gangutów i 6 niemieckich przeddrednotów. Może Derfflinger i Hindenburg nie utoną w Scapa tylko zostaną skierowane z misją do Gdańska? :) Te dwa okręty najbardziej by mi odpowiadały. Z okrętów, które nie zostały wysłane do Scapa i nie zatonęły to nie wiem w tej chwili jakie inne pancerniki mogłyby wchodzić w grę.

Do tego ze dwa szybkie ex niemieckie krążowniki (aczkolwiek niekoniecznie) i kilka (sześć-osiem) niszczycieli. 8-12 okrętów podwodnych typu UB III plus stosowną liczbę trałowców i innych drobnoustrojów.

Czy w okresie międzywojennym stać by nas było na wymianę okrętów? Na zastąpienie pancerników na pewno nie, ale na resztę to... chyba tak. Skąd kasa? Skoro nie budujemy portu w Gdyni bo mamy Gdańsk to mamy do wydania zbędne 270 milionów złotych. Dla porównania budowa naszych 5 op, 4 knt, Gryfa i innych okrętów to kwota około 120 milinów złotych.

Pomijam koszty utrzymywania takiej floty, ale gdybyśmy utrzymywali w czasie pokoju mniej dywizji piechoty, to na budżet wegetacyjny marynarki wojennej na pewno by starczyło.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Zelint pisze:Ten cały temat jest nie na temat więc nie wiem dlaczego przyczepiłeś się akurat do mnie.
Dlatego przyczepiłem sie do Ciebie, iż pojawił się problem dugotrwałości wojny polsko-sowieckiej jako takiej - z odnośnikiem do wojny zimowej. W tym wypadku nie ma po co dyskutować, ile mieliśmy dywizji - mieliśmy ich kilkakrotnie więcej. Dlatego więc Twoja uwaga nie miała innego sensu jak tylko rozbicie dyskusji - a więc była trollingiem. W dodatku o dość niemiłym tonie - nie dziw się na moją reakcję.
Proponuję do tego nie wracać.
___________
dashiki pisze:Masz zwalczać op czy im przeszkadzac?
Uniemożliwić działanie.

Gdy Anglicy w 1915 roku zastosowali obserwację z powietrza wód przybrzeżnych, to wypchnęli stamtąd U-booty. A korzystali nie tylko z samolotów ale i ze sterowców i balonów.

A co sowiecki kapitan wie na temat polskich planów?
Lublin go zauważył, Lublin może mieć bomby, nawet jak nie ma, to może sprowadzić niszczyciele, a jak nie nieszczyciele - to nie daj Bóg któryś z plączących się kutrów może mnie zatopić...
Zresztą - skoro mnie zauwazyli, to pewnie wycofali stąd wszystko, co nadawałoby się na cel.
Spadam do Kronsztadu... :lol:

Natomiast rzeczywiście aby mieć silna flotę, trzeba by było przede wszystkim zmienić politykę: dostać Gdańsk, zostać spadkobiercą floty zaborców (chociażby Zelintowy Derfflinger i Hindenburg!), a jeszcze lepiej terytorium mandatowe Togo, lub Kamerun.
To wszystko sprawia, że kwestia posiadania floty jest bardzo ważna - nie można sobie pozwolić na utratę Gdańska, ani na utratę linii komunikacyjnych, ani na utratę wartości bojowej floty.
A więc inwestujemy we flotę, a Derffligery zapewniają nam przewagę nad Sowietami i Niemcami aż do 1941 roku.
Zresztą - nie wiadomo, czy w tej sytuacji Niemcy dostaliby w 1935 roku pozwolenie na budowę drednotów.
A wówczas jedynym zagrożeniem byłyby Sowietskije Sojuzy - gdzieś koło 1945 roku...
W chwili posiadania Derfflingerów inwestycje nie musiały być duże - kilka sporych niszczycieli raz na jakiś czas, oraz symboliczne krążowniki kolonialne. No i trałowce... Problem byłby z utrzmaniem sprzętu...

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

dashiki pisze:Masz zwalczas op czy im przeszkadzac?
Zwalczać nie oznacza... TOPIĆ!

Pozdrawiam,
Maciej
Gość

Post autor: Gość »

Maciej pisze:
dashiki pisze:Masz zwalczas op czy im przeszkadzac?
Zwalczać nie oznacza... TOPIĆ!

Pozdrawiam,
Maciej
Raczej topic . Albo przynajmniej zajac lub zmusic do samo zniszczenia.
Jakos niewidze innej opcji.Reszte mozna by uznac za ograniczenie swobody dzialania np. blokada w porcie zmuszenie do opuszczenia danego akwenu.


domek :)
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Mieliśmy coś, czego nie mieli Moskale-oficerów i generałów.
Gość

Post autor: Gość »

ten post Pon Maj 15, 2006 20:45 to mój

Polska w czasie wojny musiałaby zabezpieczyć szlaki komuniakcyjne z Zachodem, nie byłoby potrzeby prowadzenia działań wojennych zw Zatoce Fińskiej. Oczywiście, że postawiłoby się tam miny...

hmm to Gryf z kontrtorpedowcami blokuje minami Zat. Fińska a zabezpieczenie konwojów kanonierki i ptaszki ;-0 czy dywizjon zrobi jedno i drugie przy okazji zatopi stado nowików i op i moze kirowa marata zostawia dla gryfa

kolejna dziwna rzecz nasi potencjalni wrogowie maja sie bac 5 polskich op a kilkudziesieciu rosyjskich nie ma sie co bać

to stwierdzenie że mielismy silne lotnictwo morskie to cos jak "nie oddamy nawet guzika"( interesuje mnie twoja ocena VVS) , a wyszkolenie naszych herosów ja rozumiem wiele ale to trąci szowinizmem i nacjonalizmem (mój śp. Tata był kapralem 33pp 12DP w GO"Narew" i twierdził ze nie bylismy "silni ,zwarci ,gotowi ")

Co do Wojny Zimowej to fakt jest taki ze Stalin dostał to co chciał szybciej niż gdyby czekał az puszcza lody i poprawi sie pogoda a kosztami to Koba raczej sie nie przejmował sprzet i tak miał podlegac wymianie na nowe generacje a ludzi to u nich jak drzew w tajdze ;-)) Zreszta zła ocena tej wojny zmyliła tez Hitlera z jakim skutkiem wiadomo .

"Pytanie właściwe: kto ma koncepcję (realną) rozwoju PMW po roku 1918?
Założenie: PMW ma przejąć kontrolę nad Bałtykiem i zablokować lub zniszczyć flotę wroga."

Raczej nie ma takiej realnej koncepcji Polska była za słaba gospodarczo wystarczy porównac budownictwo okrętowe w latach 30 i czas pracował na nasza niekorzysc .Obaj nasi sąsiedzi budowali tysiacami czołgi i samoloty przygotowujac sie do wojen zaborczych i dla jednych i drugich akcja w Polsce miała byc tylko epizodem przed powazniejszymi rozgrywkami .
robocik
Posty: 9
Rejestracja: 2006-05-11, 22:45
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: robocik »

to moje przepraszam ale jak troche dłuzej sie pisze to wylogowuje
a na marginesie piwa pije mało i raczej w domu zreszta budek tez jakos nie widac a za to zeby byc na tym na green ja wiem że to New York to nerke bym oddał ale nazwa mi wylata bo ja dyslektyk jestem i kiedyś taka polonistka mnie meczyła i mature zrobiłem 18 lat za póżno 3 lata temu z pisemnego dostałem 3 az sam nie uwierzyłem (musieli przymknac oko)


Pozdrawiam Robocik lat 40 córka 4 lata i synek 6
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Nie bylismy "silni ,zwarci ,gotowi." Nikt nie był, żaden z krajów, który wziął udział w wojnie w 1939 nie był gotowy (oile wogóle można być gotowym do wojny).
Gość

Post autor: Gość »

robocik pisze:to moje przepraszam ale jak troche dłuzej sie pisze to wylogowuje
a na marginesie piwa pije mało i raczej w domu zreszta budek tez jakos nie widac a za to zeby byc na tym na green ja wiem że to New York to nerke bym oddał ale nazwa mi wylata bo ja dyslektyk jestem i kiedyś taka polonistka mnie meczyła i mature zrobiłem 18 lat za póżno 3 lata temu z pisemnego dostałem 3 az sam nie uwierzyłem (musieli przymknac oko)


Pozdrawiam Robocik lat 40 córka 4 lata i synek 6
No właśnie, masz maturę, jesteś ojcioec dzieciom, to pisz swoje posty w ten sposób, żebyśmy wiedzieli, żeś porządny człowiek...
No i staraj się okazać szacunek innym forumowiczom - poświęcając 10 sekund na poprawę swoich postów...

A na marginesie, to ja cham jestem, podstawówki nie ukończyłem w terminie, ale jednak staram się to jakoś zamaskować...

Witam serdecznie wszystkich nowych urzytk... użytkowników,
Pozdrawiam

Ksenofont
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1202
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

Saddam pisze:Nie bylismy "silni ,zwarci ,gotowi." Nikt nie był, żaden z krajów, który wziął udział w wojnie w 1939 nie był gotowy (oile wogóle można być gotowym do wojny).
A nieprawda.
Gotowy był jeden - ZSRS pod światłym przywództwem Towarzysza Stalina.

No i może częściowo Amerykanie...
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Saddam
Posty: 140
Rejestracja: 2006-05-03, 14:25

Post autor: Saddam »

Towarzysz Stalin przeprowadził czystki w swojim wojsku, skutki każdy zna. Amerykanie nie chcieli wojny, więc zgodnie z polityką izolacji nie szykowali się.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Saddam pisze:Towarzysz Stalin przeprowadził czystki w swojim wojsku, skutki każdy zna. Amerykanie nie chcieli wojny, więc zgodnie z polityką izolacji nie szykowali się.
Twierdzenie ze potrzebowali motywacji jest zdecydowanie bardziej prawdziwe niz to ze sie nie szykowali.No chyba ze szykowali sie na podbuj rynku europejskiego :D
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1202
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

Saddam pisze:Towarzysz Stalin przeprowadził czystki w swojim wojsku, skutki każdy zna.
Czystki nie były "tak sobie" tylko po to, żeby wojsko było gotowe wypełnic KAŻDY rozkaz Towarzysza Stalina, i żeby nikt mu nie podłożył bomby pod stół.
Skutki każdy zna :P
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
ODPOWIEDZ