: 2005-10-11, 22:01
Ja swoje odnośnie genezy mówiłem - czekam na Twoją wypowiedź i innych 

Zdecydujcie się chłopaki - albo były to superDD budowane wg zupelnie innych założeń i dla spełnienia innych zadań ( mały rajder ) albo są "naturalnych krokiem" w rozwoju niszczycieli - ale wówczas twierdzenie typu "fajne ale po co..?" jest zasadneshigure pisze:Konsekwencja i naturalny krok w rozwoju niszczycieli...
Czyżby...?!shigure pisze:...czy w 1944 lub 1945 roku Mogador wzbudziłby taką sensację swą wielkością ?.Absolutnie nie.Jedyne do czego można byłoby się przyczepić to niemal bark uzbrojenia plot.jak na 1944 rok ale o tym również wspominaliśmy i dotyczyło to nie tylko jednostki francuskiej
To samo - albo DD albo rajdery...?!shigure pisze:Zresztą ta tendencja "wypaśnionych" niszczycieli jest obserwowana i w innych flotach gdzie dostrzegano rozwój techniki,"upychania" wyposażenia,dozbrajania ...
Są zarówno jednym jak i drugim.Maciej pisze:Zdecydujcie się chłopaki - albo były to superDD budowane wg zupelnie innych założeń i dla spełnienia innych zadań ( mały rajder ) albo są "naturalnych krokiem" w rozwoju niszczycieli - ale wówczas twierdzenie typu "fajne ale po co..?" jest zasadneshigure pisze:Konsekwencja i naturalny krok w rozwoju niszczycieli...![]()
Fakt - tylko o 25% cięższe pociski przy szybkostrzelności 7:10.Maciej pisze:"Naturalny krok" ( he, he... dobre, czyli nie paradny jak dla mnie w przypadku Mogadorów ) w rozwoju niszcycieli wyglądał tak:
I był to okręt wielkości dużego DD, który jak już wspominałem mógłby z powodzeniem wypełnić zadania stawiane przed tzw. superDD - różnica kalibru i masy pocisku Mitoku jest niewielka a szybkostrzelność po stronie le Hardi.
Taa - to porównanie zupelnie nie ma sensu - jeżeli tak porównywać - to również bezsensowne był nasze Gromy.Maciej pisze:Czyżby...?!shigure pisze:...czy w 1944 lub 1945 roku Mogador wzbudziłby taką sensację swą wielkością ?.Absolutnie nie.Jedyne do czego można byłoby się przyczepić to niemal bark uzbrojenia plot.jak na 1944 rok ale o tym również wspominaliśmy i dotyczyło to nie tylko jednostki francuskiej
Blisko 140 m długości, 8 dział kalibru prawie 140 mm oraz 12 wt w czterech aparatach obrotowych! Wątpie byś znalazł coś podobnego...
Typ silnego-DD z końca wojny i o niebo lepszej dzielności morskiej od przeciążonych Gearingów wygląda tak - no i jest wielkości DD:
Gromy doskonale uzbrojone plot w 1939 ???Maciej pisze:O broni plot nie ma co gadać - mało tego, również w 1939 były duże DD doskonale uzbrojone w broń plot, jakie? Nasze Gromy choćby...
Tu się na mnie nie powołuj - jak wspomniałem wyżej - to porównanie nie ma sensu - Gearingi to Fleet DD - nikt od nich nie wymagał takich zadań jakie miały wykonywać Volty.Maciej pisze:To samo - albo DD albo rajdery...?!shigure pisze:Zresztą ta tendencja "wypaśnionych" niszczycieli jest obserwowana i w innych flotach gdzie dostrzegano rozwój techniki,"upychania" wyposażenia,dozbrajania ...
Poza tym Mogador i Volta nie robią wrażenia okrętów, na które poupychano "w cholerę" uzbrojenia tak jak np. Gearingi z końca WWII - przeciwnie, wyglądają na dostosowane swą wielkością do ilości uzbrojenia. Są wielkie i mają wiele luf - bo jak twierdzi Mitoko takie miały być ze względu na ich przeznaczenie...
Przynajmniej nie omijam pewnych aspektów.Maciej pisze:P.S.
Mitoko - nie wykręcaj się "miękko"![]()
Myślę, że masz sporą wiedzęna temat ich genezy skoro tak stanowczo bronisz słuszności założeń tego projektu. Więc LENIU wytęż muskuły i spraw małą opowieść - analiza czyjejś wypowiedzi to łatwizna...
ja tam mimo wszystko nie dostrzegam niczego dla obrony tej tezy,shigure pisze:Nie chodzi mi o motywację techniczną poszczególnych części kadłuba,uzbrojenia czy innych ale Romani zostały stworzone właśnie w odpowiedzi na powstanie Mogadorów i Le Terrible.
Oczywiście, Battle były produktem uwzględniającym w najlepszym wydaniu wojenne doświadczenia - ale też wyewoluowały z linii DD floty zapoczątkowanej przez jednostki typ J,K,N i następne. W tym przypadku można postawić uprawnione twierdzenie, że projektanci i zamawiający jeszcze w czasie pokoju trafnie przewidzieli kierunki rozwoju, zadania im stawiane i potencjalne zagrożenia czychające na okręty klasy DD - a to mój główny i jedyny zarzut wobec admiralicji Marine Nationale.shigure pisze:Co do Brytyjczyka to się z Tobą zgadzam ale "montowany" przez lata wojennych doświadczeń prawda ?