Forum Okrętów Wojennych

Dobra Zmiana pisze: ↑2022-11-15, 09:07 Po miesiącu? To tyle czasu nie "rosło"? A już miałem nadzieję, że nie będzie...

Dziecko drogie. Mam życie prywatne i zawodowe. Nic ci do tego po ilu dostajesz odpowiedź. Możesz się cieszyć, że cię ten zaszczyt jednak kopnął.

Napoleon pisze: ↑2022-11-15, 10:28 Adrianie M., by więc nie uciekać od tematu, powtórzę pytanie. Czy jest złamaniem prawa naruszenie terminu wydania ważnej decyzji administracyjnej przez organ państwa bez racjonalnej przyczyny?

Dostałeś osiołku odpowiedź. Nie udawaj. Czegoś nie zrozumiałeś? Mogę ci objaśnić jakichś fragment z którym masz problem. No chyba, że nie rozumiesz całości to znaczyłoby, że jesteś wyjątkowo niedorozwinięty i dalsza dyskusja na ten temat mija się z celem.

AdrianM pisze: ↑2022-11-15, 20:32 Dziecko drogie. Mam życie prywatne i zawodowe. Nic ci do tego po ilu dostajesz odpowiedź. Możesz się cieszyć, że cię ten zaszczyt jednak kopnął.

A może tak coś merytorycznego, bo cytat mocno niekompletny? I właśnie nie mogłem się cieszyć, bo liczyłem na to, że nie "kopnie". Tak długa nieobecność AdrianM-owa już rodziła nadzieję...
Raz jeszcze przypomnę, że wrzutki typu "dziecko" (nawet "drogie") i dowolne inne są i będą bezproduktywne.
A co do życia prywatnego i zawodowego, to życzę powodzenia!

Czegoś nie zrozumiałeś? Mogę ci objaśnić jakichś fragment z którym masz problem.

No właśnie o to mi chodzi. Odpowiedz więc jeszcze raz na moje pytanie tak bym twą odpowiedź zrozumiał i nie miał wątpliwości. Bo wybacz, ale na razie nie zauważyłem żadnej twej odpowiedzi. Będę więc wdzięczny za wyrozumiałość i jasne przedstawienie swego stanowiska - odpowiedzi na moje pytanie.

Napoleon pisze: ↑2022-11-15, 22:41 Odpowiedz więc jeszcze raz na moje pytanie tak bym twą odpowiedź zrozumiał i nie miał wątpliwości.

Widzisz. We wskazanym przez ciebie przypadku wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Masz to wszystko wytłumaczone. Nie wiem jak można być aż tak tępym i tego nie zrozumieć. Co z tobą jest nie tak?

Niech się ta pospolita szczujnia cieszy, że jednak im dali tą koncesję. Wygrały wpływy właścicielskie w USA. Generalnie powinni wylecieć z hukiem z naszego rynku medialnego.

AdrianM pisze: ↑2022-11-16, 10:47 Generalnie powinni wylecieć z hukiem z naszego rynku medialnego.

A dlaczego?

Że względu na regulacje unijne

AdrianM pisze: ↑ Że względu na regulacje unijne

A dokładniej?

Dokładniej to się sam zapoznaj zanim zaczniesz dyskusję

To zacznę od tego, że moja wiedza na temat "powinni wylecieć z hukiem" jest zerowa. I teraz trafiam na taką tezę. Czy to grzech, że oczekuję, iż stawiający ją potrafi to "powinni" uzasadnić? Nie oczekuję elaboratu, oczekuję uzyskania pewności, że ktoś wie o czym pisze. Tak jak ja wiem o "herbatce i placku". Dokształciłem się co do tego, jak brzmi zapis konstytucyjny odnośnie apolityczności TK. Ale nic mnie nie przekona do tego, że członkowie tak ważnego gremium mogą utrzymywać relacje towarzyskie z jakimkolwiek politykiem dowolnego koloru. Tu powinna panować absolutna szczelność. Spotkania towarzyskie tylko ze znajomymi bez żadnego związku z polityką, żadnych nowych relacji po objęciu stanowisk, z politykami tylko oficjalnie, na nagrania, protokoły, świadków itp. Prosty przykład, zupełnie z "dołu" - szef ma zdecydować o zatrudnieniu kogoś. Jak wygląda sytuacja, kiedy wiadomo, że chadza na herbatki z bliskim jednego z kandydatów? I jak będzie komentowane to, że wybrał właśnie jego?

Ale mnie te tematy średnio obchodzą. I średnio mi się chce o nich rozmawiać, a tłumaczyć komuś jeszcze mniej. Nawet jakbym cię lubiał to by mi się nie chciało. Zwyczajnie szkoda mi czasu. Za chwile pojawi się ten drugi i zaserwuje wylew kolejnych bzdur i pierdół więc nawet nie ma sensu. Zostaliście wyprostowani w szeregu tematów, a co chwilę wyskakuje któryś Michałek z nowym "wydaje mi się".

To jest przedszkole jakieś.

"Średnio" mnie obchodzą, "średnio" mi się chce. A teza taka "nieśrednia". Widzę tu brak logiki. A brak reakcji na "kwestię plackową" widzę jako przyznanie, że to nie jest w porządku. Tak zupełnie po ludzku, podskórnie to się nie powinno podobać, niezależnie od sympatii czy antypatii. Tak to widzę, a ta ostentacja w "plackowaniu", słowa "odkrycie towarzyskie", "wiele innych osób" budzą we mnie co najmniej niechęć. Nie tak powinna wyglądać Dobra Zmiana, że nie wspomnę np. o "do polityki nie idzie się dla pieniędzy" itp.

Zwyczajnie nic cię nie przekona jak sam pisałeś, więc pocałuj ty mnie, bo nie chce mi się gadać z tak ograniczonym człowiekiem. Kropka. Poszukaj sobie kolegów gdzieś indziej

Skąd się bierze taki "talent" do zrażania do siebie? Co to za frustracja wpływa na maniery? Nie chce mi się sugerować, że "pocałuj ty mnie" to wyraz jakichś niespełnień...

Widzisz. We wskazanym przez ciebie przypadku wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

Czyli uważasz, że sytuacje, w której decyzja zostaje opóźniona (jej wydanie) o PÓŁ ROKU, bez uzasadnienia (bo wątpliwości nie są uzasadnieniem; przy czym wiadomo, że nie o "wątpliwości" tu chodziło o czym politycy PiS wypowiadali się wprost), to nie jest naruszenie prawa?!
Otóż jest. Konkretnie art. 35a (przedłużenie koncesji) (Ustawa z 29.12.1992 o radiofonii i telewizji).

Generalnie powinni wylecieć z hukiem z naszego rynku medialnego.

To też jest ciekawe. Wyjaśnisz dlaczego tak uważasz? Bo jest, jak to ująłeś, "szczujnią"? Na jakiej podstawie tak sądzisz? Bo chciałbym Ci zwrócić uwagę na to, że to jest tylko twoja, indywidualna opinia. Czy to jest według Ciebie wystarczający powód? Podejrzewam, że Kaczyński by się z Tobą zgodził. Ale jakie to by miało podstawy prawne?
Widzę, że pałasz nienawiścią do TVN i uważasz, że jest to wystarczający powód by nie dostali koncesji - czy tak? I jak rozumiem, tak rozumiesz "praworządność"?

Skąd się bierze taki "talent" do zrażania do siebie? Co to za frustracja wpływa na maniery?

Też mnie to intryguje. Adrian M. jest na swój sposób fascynujący. Na tym forum jest parę innych "ciekawych" osób, których zachowanie godne jest uwagi i głębszej analizy (ale to już nie ja, tu by się specjaliści przydali ), Adrian M. ich jednak wszystkich przerasta.
Kiedyś, do czasu gdy nie spotkałem tu na forum Adriana M., myślałem, że owo słynne powiedzenie Kaczyńskiego, które mu się kiedyś wymknęło, że "nic nas nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne: to był zabawny lapsus. Zachowanie Adriana M. (i ne tylko) zadają temu kłam i tej wypowiedzi nadaje inny sens. Co mnie autentycznie w jakiś sposób szokuje. Przy czym wiedz, że Adrian M. jest taki nie tylko w tematach politycznych. W tematach historycznych też!

Sądzę, że z tobie odbiło. Twoje trwanie w tej mizerii intelektualnej widocznie poczyniło w twoim mózgu jakieś nieodwracalne spustoszenie.

Napoleon pisze: ↑2022-11-16, 18:48 Przy czym wiedz, że Adrian M. jest taki nie tylko w tematach politycznych. W tematach historycznych też!

Te "tematy historyczne" to dla mnie nowość. Dokąd zajrzeć?
Temat "kanałowy" przeleciałem po łebkach. Nie chcę wracać do nich, może się mylę, ale chyba odniosłem wrażenie, że pierwsze wpisy AdrianM-owe były raczej powściągliwe, neutralne. Może warto poszukać punktu zwrotnego i tym samym przyczyny radykalizacji. Np. maj = niezdana matura?