Czy jest możliwe, że dla stali jednorodnych stopa^2 o g=1" może mieć masę 40 lbs a stali utwardzanych 40,8?
Teoretycznie tak.
Problem pojawia się jednak przy bliższej analizie.
Otóż projektanci ( czy kto tam rysował te schematy ) ułatwiali sobie życie i stosowali nieraz wymiennie ( a nieraz nie ) zapis który by wskazywał że stopa kwadratowa o grubości 1 cala waży dokładnie 40 funtów.
Dla różnych rodzajów stali stopowej o różnym składzie z co za tym idzie różnym ciężarze właściwym. Stale oznaczone innym symbolem mają różny skład a więc i nieco różne ciężary właściwe.
Do tego w różnych krajach w swoim czasie zaczęto stosować różne stale zarówno te jednorodne jak i utwardzane powierzchniowo ( w taki czy inny sposób ). Stale te różniły się nieco masą przy takich samych wymiarach, ale ci co robili rysunki specjalnie się tym nie przejmowali.
Jestem przekonany, że nie było po prostu o co się kłócić. Za małe różnice by było się czym przejmować a każdy zainteresowany i tak wiedział o co chodzi, a na końcu i tak różnice w masie pomiędzy poszczególnymi jednostkami tego samego typu pewnie były porównywalne z tym jaką się dokładnie przyjmie wartość masy stopy kwadratowej cienkiej płyty ( dla grubych to już pewnie robiło różnicę ).
Jak na razie widzę to tak.
Dla cienkich płyt stosowano zapis "funtowy" albo dla uproszczenia ( czasem mają płyty 13 lbs czasem 15 a słabo by się pisało np. 13/41 cala ). Różnice w grubości małe i mogło to zaciemniać rysunek. Po prostu tak wygodniej. Jakby chodzili w systemie metrycznym to zakładam że by sobie nie zawracali gitary i podawali w milimetrach. Ale jak nie mieli w zwyczaju nawet stosować dziesiątych części cala tylko jakieś 5/8 czy 3/5 czy 7/12 to przy bardziej pogiętych ułamkach byłby to koszmar.
Dla grubszych płyt ogarniają mnie wątpliwości jak to tam było. To w sumie robi różnicę ( powiedzmy ) czy coś ma mieć 600 lbs czy 15 cali grubości. Zwłaszcza jeśli ma być umieszczone np. w środku kadłuba. Trzeba znaleźć na to miejsce, to musi być jakoś zwymiarowane itp itd.
Ale te grube płyty to były zwykle gdzieś na zewnątrz gdzie w sumie wszystko jedno. Jak patrzę na zdjęcia takiego KGV, to w sumie wsio ryba czy mu koło komór na zewnątrz kadłuba wystawało 374 czy 381 czy akurat 390 mm bo tak wyszło podczas produkcji. Pies to trącał, byle średnio jakoś się zgadzało ( z założoną tolerancją ).
A te grube płyty to zwykle były albo na czołach wież, albo na burtach albo barbetach i innych takich, gdzie dokładne wymiary nie robiły aż takich różnic.
A znów jakoś tak "na oko" wygodniej się czyta np. 14,25 cala niż 570 lbs, choć to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Pamiętam że kiedyś prędkości okrętów przeliczałem na km/h bo węzły były jakieś dziwne. Teraz jak kto poda w km/h albo lepiej m/s ( zdarzają się aż tacy miłośnicy jednostek SI - swoją drogą jak się przelicza KM na KW bo to jest SI to dlaczego taka niekonsekwencja i prędkość w węzłach a nie metrach na sekundę? Toż to gwałt na jednostkach! ) to muszę przeliczyć choć orientacyjnie na węzły żeby wiedzieć czy 44 km/h to dużo czy mało dla pancernika.
Do tego stawiam jeszcze na zaszłości historyczne i przyzwyczajenia. Sądzę że to tak naprawdę może być decydujący powód, choć pewnie mało kto się do tego przyzna i znawcy i badacze będą starali się znaleźć logiczne uzasadnienie takiego czy innego zapisu - a może ( choć nie musi to taki mój pomysł ) może to być zwykła ludzka inercja. Bo tak się zawsze robiło i w zasadzie nie ma to związku z tym czy dla kogoś tam jest to zaokrąglane "w górę" ( znaczy 40 lbs to koniecznie 1 cal grubości ) czy "w dół" ( 1 cal to w żadnym wypadku nie więcej niż 40 lbs ).
Ale to taka dywagacja bez żadnej podkładki.