Strona 5 z 6

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-05-31, 11:10
autor: Maciej3
Jeśli chodzi Ci o lata 30-te to koszty.
Opracowali sobie koncepcję modernizacji całej trójki.
Żeby doprowadzić je do stanu praktycznie nowoczesności. Ale to wymagało poważnego poszerzenia kadłuba ( bąble straszliwie szerokie - prawie jak potem Amerykanie dali na wojennej przebudowie big five ), oczywiście modernizacja hangarów oraz konieczna była wymiana siłowni na nową, bo stara zarżnięta.
Wstępna kalkulacja wskazywała, że ta przebudowa będzie kosztować mniej więcej tyle samo co budowa nowej jednostki. Czas przebudowy niewiele krótszy.
W związku z czym postanowili zbudować nowe okręty. To przed wojną.
A w czasie wojny to zaraz ostał się tylko Furious i były ważniejsze wydatki niż pakowanie się w zaawansowane modernizacje starocia.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-05-31, 17:40
autor: cochise
Nie no o tym to wiem, pełna przebudowa zgodnie z wymogami była faktycznie mało opłacalna, ale zastanawia mnie czemu nie poszli na minimalistyczną? Pokład i hangary w przód, dało by to co nieco wzrostu możliwości zwłaszcza jak koncepcja 2 pokładowa okazała się porażką. Na Hermesie i Eaglu też zostawili ten wąski poklad i przód. Jednego co prawda uważano za zbyt wolnego drugiego za zbyt małego, a trzeci Argus to w sumie statek jednak do Ark Royala jeszcze daleko i zostawiają sobie 3 najnowocześniejsze z posiadanych na jakby na wpół ukończone?

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-02, 23:06
autor: domek
Tylko zgaduje :)

Zrobili poklad pod lekkie mysliwce i byl nie do dostosowania na maszyny o wiekszej masie co znaczy zrywamy caly poklad a co wtedy ze statecznoscia no i otwieramy beczke pandory :?:

edit :roll: tak se dumam a przystosowanie dla konstrukcji meidin USA w postaci lin wychamowywojacych to one posiadaly bo tak z fotografi to chyba nie :roll:

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-03, 01:15
autor: cochise
Stateczność mogła grać role faktycznie w końcu to parę ton dosyć wysoko, ale te lekkie myśliwce to mnie jakoś nie przekonują, na dłuższym pokładzie chyba łatwiej wylądować czy wystartować, a czemu taki wąski to juz kompletnie nie wiem, amerykanie mieli 2 katapulty i musiały się mieścić 2 samoloty obok siebie to fakt, ale Japończycy nie mieli katapult a jednak tak dziobów nie ścinali.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-03, 12:05
autor: clavdivs
cochise pisze:, ale Japończycy nie mieli katapult a jednak tak dziobów nie ścinali.
Szeroki pas startowy położony tak nisko jak na Fouriusie, działał by jak łopatka do piasku. Ciągłe nabieranie wody przy większej fali szybko by doprowadziło by do jego uszkodzenia.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-03, 16:18
autor: Peperon
clavdivs pisze:Szeroki pas startowy położony tak nisko jak na Fouriusie, działał by jak łopatka do piasku. Ciągłe nabieranie wody przy większej fali szybko by doprowadziło by do jego uszkodzenia.
Gdyby był tylko jeden pokład lotniczy - położony na wysokości górnego u Furiousa - to nic by się nie stało.
Przecież nie musiałby wystawać poza dziobnicę. Zawsze mógłby kończyć się tak, jak u Japończyków - kilka metrów za dziobnicą. Albo być obudowany w stylu Ark Royala.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-03, 17:11
autor: cochise
Nie no mówiłem o dociągnięciu do dziobu górnego pokładu na Furiousie & ska, raczej oczywistym mi się wydawało, że dolnu to przedłużą i zabudują jako hangar co najwyżej. Zwłaszcza, że z dolnego to nic nie startowało już chyba pod koniec lat 20.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-03, 19:47
autor: Maciej3
Te wszelkie zaokrąglenia, wyoblenia, obniżenia pokładu z przodu i tyłu ( modła Ark Royala i późniejszych nie Furiousa ) to efekt dbania o minimalizację zawirowań powietrza wokół pokładu lotniczego. Brytyjczycy bardzo o to dbali ( i kształt nadbudówki też ) coby były one jak najmniejsze. Badali swoje lotniskowce w tunelach jak samoloty ( modele oczywiście nie oryginały ;) ). Chcieli maksymalnie ułatwić życie pilotom, nawet jak to się odbijało na ilości samolotów czy możliwości startu wielkiej grupy lotniczej od razu.

Natomiast co do podciągania tych dziobów wspomnianej trójki, to w sumie ciekawa sprawa.
Wydaje mi się, że powód był dość prozaiczny. Lata 20-te to tych okrętów jeszcze nie było. Przebudowa sobie trwała i zakończono ją pod koniec lat 20-tych.
Początek lat 20-tych to pierwsze lata służby jako lotniskowców, zmiany w samolotach na pokładzie itd.
Gdzieś w połowie lat 30-tych można by je przebudować, ale wtedy to się buduje Ark Royal.
W sumie dałoby się wtedy, ale jakoś szkoda czasu, a potem już się nie dało, bo sytuacja międzynarodowa pogarszała się z każdą chwilą i okręty były potrzebne w służbie a do tego pakowano wszelkie środki w budowę nowych jednostek.
A potem wojna i dwójka z nich idzie na dno dość szybko, a trzeci już tak zarżnięty...
Najpierw znów bardzo potrzebny i nie bardzo idzie go wycofać na czas przebudowy ( choć w sumie można było w czasie naprawy jakiś uszkodzeń, ale jakoś nie zrobiono ), a potem już nie potrzebny bo są nowe jednostki.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-03, 20:23
autor: Peperon
Wszystko się zgadza Macieju.
Ale pierwotnie spadek pokładu na dziobie Furiousa, a później dolnego pokładu lotniczego miał ułatwiać start samolotom.
Furious był przebudowany jako pierwszy i to jako gładkopokładowy, by nie rzec eksperymentalny - a wyspę to mu dorzucili później - taki bonus :lol: Nie pamiętam dokładnie ile wcześniej został ukończony od pozostałej dwójki. Jednak mimo wszystko zastanawia mnie, dlaczego zrobiono je jako dwupokładowce.
Według mnie było to wbrew logice, a przy okazji ograniczało możliwości okrętów.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-03, 21:45
autor: Maciej3
Jednak mimo wszystko zastanawia mnie, dlaczego zrobiono je jako dwupokładowce.
Było to całkiem logiczne.
Projektowano je w czasach kiedy jeszcze myśliwce startowały z platform umieszczonych na wieżach artyleryjskich. W takim układzie drugi pokład bardzo ułatwiał zadanie i przyśpieszał start myśliwców - nie trzeba było ich wyciągać na pokład lotniczy. Startowały prosto z hangaru.
Wyobraźni jednak zabrakło. Wkrótce samoloty zrobiły się za ciężkie i po temacie.
Amerykanie rozwiązali to w ten sposób, że pootwierali sobie hangary i wsadzili tam obrotowe katapulty. Samoloty startowały przez te dziury w hangarach.
Dla Brytyjczyków było to niedopuszczalne - przy pogodzie która panowała na interesujących ich akwenach, takie lotniskowce były nie do użytku.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-04, 01:28
autor: cochise
No fakt przebudowa wypadała by raczej w latach 30, ale chyba jednak zawalili tu jednak sprawę, bo Ark Royal mial być w końcu jeden i nijak nie zastąpiłby 3 Furiousów w danym momencie w sumie najnowocześniejszych jakie mieli. Pod koniec lat 30 faktycznie za goraco sie robiło na przebudowę, ale w sumie na jak długo trzeba by wycofać okręt celem przedłużenia tego pokładu? A wartość by chyba jednak to podniosło. Z tymi zawirowaniami to faktycznie jakąś tam prawie obsesję mieli, ale patrząc na warunki atlantyckie w pełni uzasadnioną jednak czemu ten zwężajacy się "dziubdziuś" na Eaglu i Hermesie, raczej startów to nie ułatwiało, z kolei brak wyobleń sugeruje niewielki związek z aerodynamiką.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-04, 08:40
autor: Maciej3
Eagle i Hermes to wbrew pozorom też aerodynamika - badali modele w tunelach. A potem to sobie modernizacje odpuścili, bo były to z definicji okręty II czy nawet III kategorii ( za wolne )
A że przyszło walczyć Eaglem w pierwszej linii... Takie życie.

Co do trójki, owszem trochę przespali. Ale trzeba by robić przebudowę w pierwszej połowie lat 30-tych. No powiedzmy do 37. Potem nie wchodzi w grę.
Widziałem kiedyś zdjęcie, jak jeden Illustriousów szedł z dużą prędkością pod wiatr i fale mu się kulturalnie przewalały przez pokład lotniczy. Jak się chce tak pływać przy takiej pogodzie ( na operacje lotnicze spuszczę zasłonę milczenia ) to ten dziób musi być porządny, bo odpadnie. Ile miałaby trwać przebudowa? Bo ja wiem - bable ( niby łatwe do zamontowania ) to montowali tak ponad rok. Ale to konstrukcja mocno podwodna, więc jednak bardziej skomplikowana.
Tu przyjmijmy pół roku. Pod koniec lat 30-tych nie do przyjęcia. Nawet przy którymś tam pancerniku kombinowali przebudowę podzielić na 2 czy 3 tygodniowe fragmenty ( całość by trwała znacznie dłużej, ale w kawałkach ) po to żeby go nie wycofywać ze służby - takie mieli ciśnienie. Lotniskowce niby mniej ważne- ale dla Brytoli jednak bardzo ważne. Zwłaszcza jak uch było mało.
I wyszlo jak wyszło.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-04, 12:17
autor: clavdivs
Problem startu z tego małego pokładu startowego nie leżał tylko w problemie wzrostu gabarytów samolotów. Używanie było mało praktyczne a czasem i niebezpieczne. Przed startem należy rozgrzać silniki, a wiadomo że o wiele wygodniejszy był pokład obszerniejszy, operowanie na wyższym pokładzie stało się oczywiste, tym bardziej że w czasie pokoju nikt nie chce niepotrzebnie ryzykować.
Konfiguracja brytyjskich lotniskowców była wystarczająca, samo przedłużenie pokładu nie była tak konieczna aby usprawiedliwiać taka modernizacje. Pojawienie się naprawdę ciężkich samolotów mysliwskich i torpedowych w FAA to dopiero lata 42-43. Wtedy to już wchodziły do służby prawdziwe lotniskowce, znacznie przewyższające parametrami nawet zmodernizowaną trójkę.
Maciej3 pisze: Amerykanie rozwiązali to w ten sposób, że pootwierali sobie hangary i wsadzili tam obrotowe katapulty. Samoloty startowały przez te dziury w hangarach.
Dla Brytyjczyków było to niedopuszczalne - przy pogodzie która panowała na interesujących ich akwenach, takie lotniskowce były nie do użytku.
To nie był tylko problem użyteczności tego rozwiązania w trudnych warunkach pogodowych, po prostu było to rozwiązanie nie praktyczne. Sami Amerykanie się z niego wycofali, tak jak Brytyjczycy z tych niewielkich pokładów.

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-04, 16:23
autor: Maciej3
Nie chodziło mi o start z katapulty w dziurze hangaru przy złej pogodzie - lecz o ogólnie możliwość używania lotniskowca z otwartymi hangarami przy złej pogodzie ( znaczy dużych falach ).

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-04, 23:08
autor: domek
A od kiedy zaczely sie pierwsze przymiarki do jednostek klasy eskortowej :?:

Re: Pierwsza fala lotniskowcow

: 2013-06-04, 23:16
autor: cochise
Przebudowa Eagle, a w zasadzie Cochrane to w ogóle nie był najfortunniejszy pomysł, też zdaje się widziałem to zdjęcie na fali dlatego rozumiem ich to przywiązanie do aerodynamiki, ale ogólnie jakoś tak te brytyjskie lotniskowce do czasów Ark Royala to eksperymenty, do tego kazdy w innym kierunku, bez ładu i skladu, a 3 z nich które mogłby stanowić poważniejszą siłę jakieś "niedokończone".
clavdivs - czy konfiguracja byla wystarczająca? Jakoś nie jestem przekonany, większy/dłuższy poklad to wiecej samolotów lub/i łatwiejsze nimi operowanie, więc chyba nie tyle wystarczajaca konfiguracja co minimalistyczna. Wygląda jakby FAA trochę zleli, fakt że nastepcy przewyższały wszystko co posiadali, ale te puste dzioby to wozili w zasadzie bezużytecznie. Japończycy swoje "trójpokladowce" doprowadzili przecież do stanu rasowego lotniskowca. Czy aż tak parlament zgredził, czy jednak koncepcja rodzila sę w zbyt długich bólach?