Strona 5 z 6
: 2004-08-28, 21:39
autor: Emden
: 2004-08-30, 23:32
autor: stryju68
Szperając po internecie natknąłem się na fotki japońskich reiderów. Emden- może Ci się do czegoś przydadzą ??
HOKKOKU MARU:

AIKOKKU MARU:

Pozdrowionka
: 2004-08-31, 08:03
autor: Emden
Czy się przydają jeszcze nie wiem, ale i tak bardzo dziekuje
: 2006-06-26, 20:39
autor: wrr
Czy Royal Navy uzywala czegos podobnego do niemieckich rajderow jak np. Kormoran, Thor, Atlantis...? Ktore atakowaly z zaskoczenia i podszywaly sie pod statki handlowe.
Czy tylko przebudowanych na krazowniki pomocnicze pasazerskich liniowcow, jak Rawalpindi czy Jervis Bay? I tylko do ochrony konwojow i patrolowania?
: 2006-06-26, 22:36
autor: Emden
Własciwie w przypadku brytyjczyków to nie miało sensu.
Niemcy mieli zbyt krótkie linie zaopatrzeniowe, w całości kontrolowane przez LW i KM.
Natomiast z takich "atrakcji z przyczajki" to były Q-Ships, statki pułapki przeciwko ubootom
: 2006-06-26, 22:57
autor: Auffenberg
Emden pisze:Własciwie w przypadku brytyjczyków to nie miało sensu.
Niemcy mieli zbyt krótkie linie zaopatrzeniowe, w całości kontrolowane przez LW i KM.
Natomiast z takich "atrakcji z przyczajki" to były Q-Ships, statki pułapki przeciwko ubootom
No i jak wyczajono jakiś łamacz blokady, to brytyjskim "rajderem" stawał się najczęściej jakiś krążownik ciężki, który najpierw katapultował samolot (dla zmyły, że to rutynowy patrol, choć Brytyjczycy atakowali łamacze na podstawie danych z dekryptażu Enigmy), a potem krążownik otwierał ogień z dział ze sporego dystansu (dla własnego bezpieczeństwa) i kończył się morski żywot łamacza (a także krążownika pomocniczego).
: 2006-06-26, 22:59
autor: Auffenberg
mcwatt pisze:To prawda, ale po pierwszych sygnałach ataków na statki handlowe Niemcy raczej by się zorientowali, zaczęli eskortować, wzmogli by poszukiwania. Można oczywiście pływać po neutralnych wodach, ale ryzyko kontroli też spore (albo strach przed Niemcami, albo sprzyjanie im - Rosjanie!). W dalszym ciągu uważam że to za mały akwen dla KRp

Ale organizowanie konwojów pociagnęłoby za sobą choćby stratę czasu.
: 2006-06-27, 01:05
autor: Tzaw1
Formalnie był jeszcze jeden krążownik pomocniczy w I wojnie
Victoria Luise
bud. jako
Deutschland, 10.01.1900
AG Vulcan w Szczecinie
3 sierpnia 1914 dostała 4×10,5 SK + 4 rewolwerowe
ale kotły nie dawały wysokiego ciśnienia
i już 8 sierpnia rozbroili.
Od 1921 znowu pod banderą niemiecką jako
Hansa
Zezłomowany w 1925
: 2006-06-28, 13:12
autor: wrr
Z Q-ships to byl chyba francuski Notre Dainnych nie znam.me, na srodziemnym.
: 2006-06-28, 16:12
autor: Ksenofont
Był jeszcze statek kapitana Trappa
A poważniej: wojna morska na Bałkanach.
Szczególnie w 1943-45 roku!
Tam pałętało się pełno "krążowników pomocniczych" i "krążowników [anty-]handlowych".
Co prawda rzadko który miał wiecej niż 10 ton wyporności, ale krążownik to krążownik
Auffenberg pisze:organizowanie konwojów pociagnęłoby za sobą choćby stratę czasu.
Ależ Niemcy organizowali konwoje - na masową skalę!
Pozdrawiam
Ksenofont
: 2006-06-28, 17:50
autor: Auffenberg
Ksenofont pisze:
Auffenberg pisze:organizowanie konwojów pociagnęłoby za sobą choćby stratę czasu.
Ależ Niemcy organizowali konwoje - na masową skalę!
Pozdrawiam
Ksenofont
Wierzę, tylko czy od razu, od września?
: 2006-06-29, 13:34
autor: mcwatt
Nawet jeżeli nie, to nie sądzę żeby musieli wszystko organizować od zera. Na pewno były jakieś plany. Poza tym najważniejszy szlak - czyli do Szwecji - nie był przesadnie długi, wzmożone patrole na KRp by wystarczyły...
: 2006-06-30, 12:50
autor: wrr
A co mowilo prawo miedzynarodowe, o podszywaniu sie pod statki neutralnyh bander? Nie chodzi mi tylko o rajdery, ale tez o lamacze blokad i okrety zaopatrzeniowe KM np. Altmark zaopatrujacy Graf'a Spee.
: 2006-06-30, 18:17
autor: Auffenberg
wrr pisze:A co mowilo prawo miedzynarodowe, o podszywaniu sie pod statki neutralnyh bander? Nie chodzi mi tylko o rajdery, ale tez o lamacze blokad i okrety zaopatrzeniowe KM np. Altmark zaopatrujacy Graf'a Spee.
Pan Błuś kiedyś napisał do MSiO kapitalny artykuł o zatopieniu Wilhelma Gustloffa i zdiagnozował przypadek pod kątem zbrodni wojennej.
Mapisał tam, i to zapamiętałem doskonale, że przepisy regulujące wojnę na morzu oraz wzyczaj nie zabraniały podszywania się pod obce bandery.
Patrz np. Horthy, który przed akcją w Cieśninie Otranto poskracał na krązownikach t. Helgoland rufowe maszty, co miało upodobnić okręty do włoskich dużychniszczycieli t. Impavido (jak się nie mylę).
W ciemnościach fakt nie bez znaczenia (patrolowce w Ciesninie Otranto miały dac się jak najbardziej zrobić w konia).
: 2006-06-30, 23:22
autor: pothkan
Ksenofont pisze:Był jeszcze statek kapitana Trappa
A poważniej: wojna morska na Bałkanach.
Szczególnie w 1943-45 roku!
Tam pałętało się pełno "krążowników pomocniczych" i "krążowników [anty-]handlowych".
Co prawda rzadko który miał wiecej niż 10 ton wyporności, ale krążownik to krążownik
To można klasyfikować jako "krążowniczki kieszoneczkowe"

: 2006-09-07, 14:24
autor: Marciano
Zapomnielismy o jednym z najskuteczniejszych krążowników I WŚ SMS "Move" (ex s/s "Pungo"). Na koniec został internowany w Scapa Flow