: 2006-08-11, 12:00
Podałeś, że XIX korpus miał działać na trzech rozbieżnych kierunkach. Ponieważ składał się z 3 dywizji, zakładam, że mógł użyć po 1 dywizji w każdym kierunku (w przybliżeniu oczywiście). Są to siły daleko nie przystające do zadań, co wg mnie (o ile jest to prawda) świadczy, że Niemcy nie bardzo wiedzieli na co się porywają, albo zakładali wstrzymanie natarcia po napotkaniu jakiegokolwiek oporu.
Zgadzam się, że takie działania mogły mieć miejsce, jednak jakieś ofensywy w większym zakresie wydaje mi się, były bardzo trudne.
Oczywiście warunkiem jakiegokolwiek działania byłoby ogarnięcie sytuacji przez NW i skoordynowanie wszystkiego w skali kraju.
Przypominają mi się wspomnienia jednego z członków Sztabu NW, który pisał o tym, że 16 wieczorem zauważono w całym kraju zwolnienie Niemieckiej ofensywy i wydawało się, że powoli NW zaczyna chwytać wszystko w swoje ręce. Jest mowa o tym, że po raz pierwszy zasnął spokojnie...
Oczywiście to tylko cytat, ale fakt jest faktem - Niemcy wykonali bardzo ryzykowną woltę wysuwając korpusy zmot tak daleko na wschód i pozbawiając je współpracy z innymi jednostkami. Odsunięcie osi odwrotu polskich jednostek na wschód przyspożyłoby Niemcom sporo bólu głowy.
Kolejna sprawa to fakt, że po wiadomości o wkroczeniu Sowietów, wielu oficerów walczących ciągle z Niemcami nabrało przekonania o bezcelowości oporu. Widać to po decyzjach o kapitulacjach w niektórych jednostkach.
Nie sugeruję, że po 17 września otrząsnelibyśmy się i pobili Niemców, ale pewne dla mnie jest, że wojna (w zależności od działań Francuzów) znacznie by się przedłużyła
Pozdrawiam
Krzysiek.
Zgadzam się, że takie działania mogły mieć miejsce, jednak jakieś ofensywy w większym zakresie wydaje mi się, były bardzo trudne.
Oczywiście warunkiem jakiegokolwiek działania byłoby ogarnięcie sytuacji przez NW i skoordynowanie wszystkiego w skali kraju.
Przypominają mi się wspomnienia jednego z członków Sztabu NW, który pisał o tym, że 16 wieczorem zauważono w całym kraju zwolnienie Niemieckiej ofensywy i wydawało się, że powoli NW zaczyna chwytać wszystko w swoje ręce. Jest mowa o tym, że po raz pierwszy zasnął spokojnie...
Oczywiście to tylko cytat, ale fakt jest faktem - Niemcy wykonali bardzo ryzykowną woltę wysuwając korpusy zmot tak daleko na wschód i pozbawiając je współpracy z innymi jednostkami. Odsunięcie osi odwrotu polskich jednostek na wschód przyspożyłoby Niemcom sporo bólu głowy.
Kolejna sprawa to fakt, że po wiadomości o wkroczeniu Sowietów, wielu oficerów walczących ciągle z Niemcami nabrało przekonania o bezcelowości oporu. Widać to po decyzjach o kapitulacjach w niektórych jednostkach.
Nie sugeruję, że po 17 września otrząsnelibyśmy się i pobili Niemców, ale pewne dla mnie jest, że wojna (w zależności od działań Francuzów) znacznie by się przedłużyła
Pozdrawiam
Krzysiek.