WYDZIELONE - co by było gdyby Rosjanie nie wkroczyli

krzysiek65
Posty: 19
Rejestracja: 2006-08-10, 13:08

Post autor: krzysiek65 »

Podałeś, że XIX korpus miał działać na trzech rozbieżnych kierunkach. Ponieważ składał się z 3 dywizji, zakładam, że mógł użyć po 1 dywizji w każdym kierunku (w przybliżeniu oczywiście). Są to siły daleko nie przystające do zadań, co wg mnie (o ile jest to prawda) świadczy, że Niemcy nie bardzo wiedzieli na co się porywają, albo zakładali wstrzymanie natarcia po napotkaniu jakiegokolwiek oporu.

Zgadzam się, że takie działania mogły mieć miejsce, jednak jakieś ofensywy w większym zakresie wydaje mi się, były bardzo trudne.

Oczywiście warunkiem jakiegokolwiek działania byłoby ogarnięcie sytuacji przez NW i skoordynowanie wszystkiego w skali kraju.

Przypominają mi się wspomnienia jednego z członków Sztabu NW, który pisał o tym, że 16 wieczorem zauważono w całym kraju zwolnienie Niemieckiej ofensywy i wydawało się, że powoli NW zaczyna chwytać wszystko w swoje ręce. Jest mowa o tym, że po raz pierwszy zasnął spokojnie...

Oczywiście to tylko cytat, ale fakt jest faktem - Niemcy wykonali bardzo ryzykowną woltę wysuwając korpusy zmot tak daleko na wschód i pozbawiając je współpracy z innymi jednostkami. Odsunięcie osi odwrotu polskich jednostek na wschód przyspożyłoby Niemcom sporo bólu głowy.

Kolejna sprawa to fakt, że po wiadomości o wkroczeniu Sowietów, wielu oficerów walczących ciągle z Niemcami nabrało przekonania o bezcelowości oporu. Widać to po decyzjach o kapitulacjach w niektórych jednostkach.

Nie sugeruję, że po 17 września otrząsnelibyśmy się i pobili Niemców, ale pewne dla mnie jest, że wojna (w zależności od działań Francuzów) znacznie by się przedłużyła

Pozdrawiam
Krzysiek.
Tzaw1
Posty: 642
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

krzysiek65 pisze:pewne dla mnie jest, że wojna (w zależności od działań Francuzów) znacznie by się przedłużyła
To rzeczywiście jest pewne. Nawet bez ewentualnej przerwy operacyjnej u Niemców.
XIX korpus rzeczywiście na trzech rozbieżnych kierunkach, ale te na południu (XVIII KA i XXII KPanc) już nie. I przypominam, że to wyrywkowe dane.
Daj spokój temu Grodnu i spójrz dalej.
krzysiek65
Posty: 19
Rejestracja: 2006-08-10, 13:08

Post autor: krzysiek65 »

Grodno mnie najbardziej interesuje, bo mniej więcej znam sytuację w tym rejonie, no i dodatkowo były tam organizowane jednostki rezerwowe (podobnie jak w Kobryniu).

Wydaje się, że to co robili Niemcy to były zwykłe "zagony"... czyli próba dalszej dezorganizacji tyłów... tylko, że siły się kończyły.

Wykorzystując wojska działające wciąż w rejonie Bugu oraz na wschód od niego, a także sprawdzając sytuację w rejonie Lwowa (bo uważam, że gdyby nie rozkazy odejścia na Węgry, 1 DPG można byłoby rozbić) trzeba jednak patrzeć optymistycznie w przyszłość.

Oczywiście optymistycznie to znaczy założyć możliwość utrzymania jakiejś linii frontu na wschodzie i możliwość ściągania jednostek na przedmoście.

Jednym słowem - 16 września wojna wcale nie była skończona i istniało pewne prawdopodobieństwo ustabilizowania się sytuacji.


Pozdrawiam
Krzysiek
Zablokowany