czyli jakby na to nie patrzeć lobbował za jedną z firm. Tak czy inaczej chyba juz nikt nie powinien miec watpliwości jak dokonuje sie zakupów sprzętu dla Wojska PolskiegoKińskiemu dostało się głównie za to, że twierdził coś innego, między innymi w każdym z kolejnych artykułów dokładnie opisywał sytuację KTO, nie szczędząc wyjaśnień. I pewnie za to, że po publikacjach "Gazey Wyborczej", która (było to tuż po wyborze), o pożarach i zatonięciu AMV, delikatnie wyprostował te informacje. Że nie chodziło o spalenie pojazdu, ale o pożarze, który opanowano, a jego skutki usunięto w kwadrans. I że nie chodziło o zatonięcie, ale oproblemy z pływaniem ... i nie AMV, ale Piranii ...
ano próbą poddawano przecież pojazdy nie będące własnością WP ale własnie tych firm, przy czym wcale nie chodzi o firmy konkurencyjne.A to już jakaś kompletna bzdura. Że niby konkurencja zgodziłaby się na żadania lobbystów Patrii?
I co... w tych oficjalnych próbach brali udział tylko przedstawiciele producentów i mediów???
Przedstawcieli jakich mediów zaproszono - AntoniM napisał )))