Strona 5 z 19

: 2004-04-20, 14:18
autor: Nala
jareksk pisze:A co z uzbrojeniem przeciwpodwodnym. Wydaje mi się, że Angole w niczym nie ustępowali,a nawet przewyższali Iowa tzn. inne niszczyciele.
A problem podstawowy w przypadku niszczycieli - relacja koszt - skuteczność ?
a w czym to od strony technicznej Brytole przewyzszali Amerykanow w tej dziedzinie ? :-o
Stacje hydroakustyczne US Navy nalezaly do scisles swiatowej czolowki. Bomby glebinowe zawieraly Torpex. Amerykanie stosowali zarowno zrzutniki jak i miotacze. Co najwyzej Brytole byli lepsi w wyszkoleniu (bolesne doswiadczenia), ale i tego czynnika bym nie przecenial.

: 2004-04-20, 14:39
autor: jareksk
Co było do udowodnienia - technicznie równorzędnie + lepsze brytyjskie wyszkolenie, a własciwie to również doświadczenie. Niech to będzie tylko 20% sukcesu to i tak Brytowie byli lepsi. c.b.d.u.
Dziekuję Nala,że podzielasz to zdanie :wink:

: 2004-04-20, 14:52
autor: Nala
jareksk pisze:Co było do udowodnienia - technicznie równorzędnie + lepsze brytyjskie wyszkolenie, a własciwie to również doświadczenie. Niech to będzie tylko 20% sukcesu to i tak Brytowie byli lepsi. c.b.d.u.
Dziekuję Nala,że podzielasz to zdanie :wink:
W 1954 r. Amerykanie byli lepsi. Mieli juz nawet samonaprowadzajace torpedy akustyczne do zwalczania okretow podwodnych... Poza tym ich duze niszczyciele zabieraly spory arsenal ZOP'oski...
Ja bardziej sklanialbym sie na remis z uklonem w strone US Navy...

: 2004-04-20, 15:19
autor: Zulu Gula
Nala pisze:
jareksk pisze:A co z uzbrojeniem przeciwpodwodnym. Wydaje mi się, że Angole w niczym nie ustępowali,a nawet przewyższali Iowa tzn. inne niszczyciele.
A problem podstawowy w przypadku niszczycieli - relacja koszt - skuteczność ?
a w czym to od strony technicznej Brytole przewyzszali Amerykanow w tej dziedzinie ? :-o
Stacje hydroakustyczne US Navy nalezaly do scisles swiatowej czolowki. Bomby glebinowe zawieraly Torpex. Amerykanie stosowali zarowno zrzutniki jak i miotacze. Co najwyzej Brytole byli lepsi w wyszkoleniu (bolesne doswiadczenia), ale i tego czynnika bym nie przecenial.
Słusznie, trzy lata wojny to jak w mordę strzelił Brytyjczycy przespali.

Torpex używali i Brytyjczycy, na dodatek zdaje się większość wynalazków to ichni pomysł i doświadczenia.

: 2004-04-20, 15:36
autor: jareksk
W 1954 r. Amerykanie byli lepsi. Mieli juz nawet samonaprowadzajace torpedy akustyczne do zwalczania okretow podwodnych... Poza tym ich duze niszczyciele zabieraly spory arsenal ZOP'oski...
Być może - co zatopili tymi torpedami ?

: 2004-04-20, 15:59
autor: Gość
patrząc na Amerykanów okiem Anglików, to mozna dojść do wniosku, że są strasznie zarozumiali i twierdzą, że maja wszystko najlepsze, a to bzdura. Gdy pokazali Anglikom swój sonar, to w porównaniu z asdicem okazał się wielkim goownem, a oglądajacy te monstrum delegaci Royal Navy z trudem zachowali powagę, żeby nie parsknąć w nos Amerykanom ze śmiechu an widok ich "wynalazku". To był rok 1941 :lol:

: 2004-04-20, 16:55
autor: Nala
Anonymous pisze:patrząc na Amerykanów okiem Anglików, to mozna dojść do wniosku, że są strasznie zarozumiali i twierdzą, że maja wszystko najlepsze, a to bzdura. Gdy pokazali Anglikom swój sonar, to w porównaniu z asdicem okazał się wielkim goownem, a oglądajacy te monstrum delegaci Royal Navy z trudem zachowali powagę, żeby nie parsknąć w nos Amerykanom ze śmiechu an widok ich "wynalazku". To był rok 1941 :lol:
... 1941 a nie 1945.
Nie znam Amerykanow od strony zarozumialstwa. Nie lubie ich, ale z ta forma zachowania sie nie zetknalem. Ba ! Oni nawet slyneli z tego, ze - podobnie jak Francuzi - nie doceniali wlasnych rozwiazan technicznych ! Nie wiem zatem skad ta informacja (moze jakies zrodlo ?), co nie znaczy ze nie bylo takiego przypadku. Coz, nie wszystko jest regula, moze tez czegos nie wiem w tej kwestii. W kazdym razie na rok 1945 sonary US Navy rzadzily !
BTW, co za anonymous ?

: 2004-04-20, 16:56
autor: Nala
jareksk pisze:
W 1954 r. Amerykanie byli lepsi. Mieli juz nawet samonaprowadzajace torpedy akustyczne do zwalczania okretow podwodnych... Poza tym ich duze niszczyciele zabieraly spory arsenal ZOP'oski...
Być może - co zatopili tymi torpedami ?
Nie zadne byc moze tylko taka prawda.
Co zatopili - nie mieli juz chyba okazji...

: 2004-04-20, 17:55
autor: jareksk
Och, szkoda. A ja ciągle wracam do rzeczywistości -do realnej walki, a nie teoretycznych rozważań o wyższości tego co amerykańskie nad tym, co mieli inni. Skuteczność i uzbrojenie w 2 WW, a nie w innych wojnach. I tu wygrywają Angole !

: 2004-04-20, 18:58
autor: Nala
jareksk pisze:Och, szkoda. A ja ciągle wracam do rzeczywistości -do realnej walki, a nie teoretycznych rozważań o wyższości tego co amerykańskie nad tym, co mieli inni. Skuteczność i uzbrojenie w 2 WW, a nie w innych wojnach. I tu wygrywają Angole !
A Amerykanie to nie topili okretow podwodnych niemieckich czy japonskich bys mowil, ze nie mieli doswiadczenia ?
To co mowie nie jest w wiekszym (jak nie mniejszym) stopniu teoretycznym rozwazaniem jak gloyfikowanie zalog tej czy tamtej strony. Ale w odroznieniu od % bledu w szacunkowej ocenie kompetencji poszczegolnych zalog, przewage techniczna da sie bezwzglednie udowodnic. :P

: 2004-04-20, 19:07
autor: seawolf
USS England! walnal 6 OP w dwa tygodnie :D

: 2004-04-20, 19:29
autor: Nala
seawolf pisze:USS England! walnal 6 OP w dwa tygodnie :D
Nie watpie. Mial na Atlantyku wybow. Ale Atlantyk przy Pacyfiku to sadzawka.

: 2004-04-20, 19:32
autor: mcwatt
No ale przecież USS England zatopił sześć JAPOŃSKICH op na Pacyfiku właśnie...

: 2004-04-20, 19:40
autor: Nala
mcwatt pisze:No ale przecież USS England zatopił sześć JAPOŃSKICH op na Pacyfiku właśnie...
Sorry, cos mi sie powalilo z postem. Wcielo mi zdanie.
Mialo byc tak:

Nie watpie. Sukces niewatpliwy. Przykladowy Dywizjon niszczycieli Royal Navy takze duzo napsocil w ochronie konwoju, ale... Mial na Atlantyku wybor. a w dodatku Atlantyk przy Pacyfiku to sadzawka.

: 2004-04-20, 19:50
autor: MiKo
No mnie to w pamięci utkwiło że jak u-booty dorwały sie do amerykańców pod Północną Afryką to niszczyciele USN były raczej zwierzyną :D

: 2004-04-20, 19:58
autor: shigure
... czy aż tak wielki wybór ?
Przecież U-Bootów na Atlantyku nie bywało nigdy w takiej ilośći jaką karmi się dzieci w szkołach ...
ponadto o nieba łatwiej zatopić ( nawet posiadając amerykański sprzęt wykrywania o.p ) japoński okręt podwodny niż U-Boota - biorę tu pod uwagę nie tylko wyszkolenie załogi ale i sam okręt.
Nie porównujmy działań na Atlantyku z Pacyfikiem , bo jak słusznie zauważył Nala wielkość nie ta oraz charakter działań odmienny ...
Gdyby England miał odnieść taki sukces na Atlantyku - myślę iż przy sporej dawce szczęścia miałby straszne problemy aby w przeciągu dwóch miesięcy nie tygodni "ubić" choćby dwa U-Booty.
"Przykladowy Dywizjon niszczycieli Royal Navy takze duzo napsocil w ochronie konwoju, ale... " Nala - wybacz ale o co chodzi w tym zadaniu ?