No nie tylko ... widziałem wczoraj superprofesjonalną kreskówkę, w której północnokoreańskie KT są uzbrojone w nasze Wróble albo coś do złudzenia je przypominającego w ilości sztuk dwa

Mam nadzieję, że skoro na youtube to chyba nie jest jakaś straszna tajemnica?
Ale na serio - sektor zbrojeniowy to swego rodzaju wolnoamerykanka, w której tysiące amatorów łatwych zysków szukają swojej szansy i tak jest wszędzie. Nasz od czasu do czasu widoczny problem polgający na tym, że nasz "przedsiębiorczy Jan" ogaranął temat mocno przesadnie "po kosztach" to tylko jedna strona zagadnienia widoczna bardzo rzadko bo przecież jest "tajemnica"...

Ta druga to to, że bardzo często-gęsto obawiając się takich przypadków ogranicza się rodzime zakupy/modernizacje wyłącznie do "sprawdzonych wykonawców i rozwiązań"

Sęk w tym, że jak się chce to można zagranicznych "przedsiębiorczych Janów" skupić w jakiejś konfederacji, nazwać to tak aby było profesjonalnie i takiego naszego gestora nieźle wprowadzić w błąd bo zapatrzeni w nasze rozwiązania będą działac tak jak krajowi tylko może lepiej (dla siebie)

Nasz problem zakupowy jest jednak o wiele bardziej złożony i dla swego rozwiazania wymagałby de facto przebudowy nie tylko mentalnej ale też de facto zorganizowania państwa od nowa - z zupełnie innymi zasadami budżetowo-kontrolnymi tak na początek... To tu jest problem - kiedy widzisz jak wielu jest zainteresowanych nakładającymi się i zazębiającymi patologiami widzisz też wyraźnie, że postulowana reforma miałaby służyć w zasadzie obronie takiego mocno nieciekawego stanu rzeczy... A więc co inteligentniejsi odpuszczają bo tracą po prostu motywację...

Zostają amtorzy szybkich ruchów przy których niejako przy okazji można się niekiedy wspiąć choć szczebelek wyżej i to w zasadzie wszystko...
A co do tego czy przedsięwzięcie budowy skomplikowanego okrętu zakończy się sukcesem czy nie - o tym decyduje naprawdę tak wiele elementów, że trudno nikiedy je do siebie porównywać. Bo bywa i tak, że władze są mega przychylne, są może nie optymalne ale jednak jakieś środki a... wykonawcy się nie chce poprawic jakości odlewanej stali bo... się musi szybko dorobić i mu się nie opłaca

I projekt się buja zaś ratuje go tylko poważniejsze podchodzenie do samego siebie zamawiającego...
Osobiście sądzę, że struktura oparta na NDR wsparta nowymi śmiglakami Zop oraz rozbudowanymi jednostkami walki radioelektronicznej powinna nam wystarczyć aż nadto. U-booty byłyby do niej miłym dodatkiem ale obawiam sie, że brak podczepienia sie pod niemiecko-norweski program sprawi, że sami nie będziemy mieli tego do końca doprowadzić o czym zresztą wiemy ;( O fregatach czy nawet korwetach bym powoli zapominał bo nas nie stać. Nie tak w ogole - papierowo - ale tak realnie...
