Druga tura dla Bonżura! Nie? A dlaczego?
: 2025-10-01, 17:58
Czy artykuł ciekawy? Nie sądzę, bo autor się powtarza. Czy Trzaskowski nie wie dlaczego przegrał wybory - też nie sądzę. Wie dlaczego i o tym powiedział.
Cytat z artykułu:
"Poza tym jednym retorycznym fajerwerkiem brakowało jednak u Trzaskowskiego głębokiej refleksji nad przyczynami porażki czy błędami własnymi oraz współpracowników. Prezydent Warszawy mówił to, co po wyborach słyszeliśmy już dziesiątki razy - m.in. przegrzanie ataków mainstreamu na Karola Nawrockiego, odbijające się na polityce zmiany trendów społecznych wśród młodych Polaków, nieumiejętność przekonania do siebie większej części wyborców Sławomira Mentzena.
Nasi rozmówcy z Platformy nie są zachwyceni tym, że Trzaskowski odgrzał temat bolesnej wyborczej porażki, jednocześnie nie proponując ani żadnej nowej diagnozy, ani tym bardziej nowych, pociągających masy pomysłów na przyszłość."
A jaką diagnozę tu proponować? Wyjaśnienie dlaczego przegrał jest poprawne i właściwe. Gdzieś czytałem (wspominałem już o tym) analizę wyników wyborów przeprowadzonej przez niezależnych specjalistów, którzy jednoznacznie stwierdzili, że Trzaskowski przegrał, bo "taki mamy klimat". Wszystko. Można się tylko dziwić dlaczego przegrał ledwo-ledwo, bo raczej powinien przegrać znacznie większą różnica głosów. Algorytmy w mediach społecznościowych są jakie są, ludzie mają takie poglądy jakie mają. I nie ma to zbyt wiele wspólnego z tym co rządzący robią. Po prostu, trendy są takie jakie są i sprzyjają prawicy.
domaganie się czegoś więcej to domaganie się czegoś (przyczyn porażki) "na siłę" - czyli wymyślanie czegoś co nie miało miejsca lub nie miało istotnego znaczenia. Wszystko. W całej Europie, na całym świecie, siły skrajne, szczególnie prawicowe, są w ofensywie. Tak po prostu jest. I żadne obietnice a nawet konkretne działania nie są w stanie tego szybko zmienić. Głupota i ignorancja mają to do siebie, że racjonalnymi argumentami się jej nie zlikwiduje, nie zapobiegnie się jej. Trzaskowski reprezentował liberalne centrum. A liberalne centrum zawsze musi bazować na racjonalnych argumentach i takiej a nie innej (liberalnej) wizji świata.Gdyby w większym stopniu odwoływało się do emocji, zaprezentowało inną wizję świata, przestałoby być liberalnym centrum. I straciło poparcie wyborców centrowych. Osoby piszące ten tekst zdają się stać na stanowisku,że wyborcy co ciemna masa, która można kształtować jak się chce. A to nie jest tak. Wyborcy mogą mieć skrajnie głupie poglądy i podejmować jeszcze głupsze decyzje. Ale to nie jest tak, że można ich przekonać "na szybko" w casie kampanii, do rozwiązań racjonalnych. Bo można to robić TYLKO w sposób racjonalny i cywilizowany, by nie stracić swoich, liberalnych i centrowych wyborców. Jeśli zacznie się im obiecywać to co by chcieli (a chcą często rzeczy niemożliwych lub szkodliwych dla państwa i społeczeństwa) to się ich i tak nie pozyska (bo ktoś kto głosi dość "egzotyczne" dla niego poglądy nie jest zbyt wiarygodny) a swoich wyborców się straci. Ktoś kto pisał ten tekst tego nie rozumie.
Cytat z artykułu:
"Poza tym jednym retorycznym fajerwerkiem brakowało jednak u Trzaskowskiego głębokiej refleksji nad przyczynami porażki czy błędami własnymi oraz współpracowników. Prezydent Warszawy mówił to, co po wyborach słyszeliśmy już dziesiątki razy - m.in. przegrzanie ataków mainstreamu na Karola Nawrockiego, odbijające się na polityce zmiany trendów społecznych wśród młodych Polaków, nieumiejętność przekonania do siebie większej części wyborców Sławomira Mentzena.
Nasi rozmówcy z Platformy nie są zachwyceni tym, że Trzaskowski odgrzał temat bolesnej wyborczej porażki, jednocześnie nie proponując ani żadnej nowej diagnozy, ani tym bardziej nowych, pociągających masy pomysłów na przyszłość."
A jaką diagnozę tu proponować? Wyjaśnienie dlaczego przegrał jest poprawne i właściwe. Gdzieś czytałem (wspominałem już o tym) analizę wyników wyborów przeprowadzonej przez niezależnych specjalistów, którzy jednoznacznie stwierdzili, że Trzaskowski przegrał, bo "taki mamy klimat". Wszystko. Można się tylko dziwić dlaczego przegrał ledwo-ledwo, bo raczej powinien przegrać znacznie większą różnica głosów. Algorytmy w mediach społecznościowych są jakie są, ludzie mają takie poglądy jakie mają. I nie ma to zbyt wiele wspólnego z tym co rządzący robią. Po prostu, trendy są takie jakie są i sprzyjają prawicy.
domaganie się czegoś więcej to domaganie się czegoś (przyczyn porażki) "na siłę" - czyli wymyślanie czegoś co nie miało miejsca lub nie miało istotnego znaczenia. Wszystko. W całej Europie, na całym świecie, siły skrajne, szczególnie prawicowe, są w ofensywie. Tak po prostu jest. I żadne obietnice a nawet konkretne działania nie są w stanie tego szybko zmienić. Głupota i ignorancja mają to do siebie, że racjonalnymi argumentami się jej nie zlikwiduje, nie zapobiegnie się jej. Trzaskowski reprezentował liberalne centrum. A liberalne centrum zawsze musi bazować na racjonalnych argumentach i takiej a nie innej (liberalnej) wizji świata.Gdyby w większym stopniu odwoływało się do emocji, zaprezentowało inną wizję świata, przestałoby być liberalnym centrum. I straciło poparcie wyborców centrowych. Osoby piszące ten tekst zdają się stać na stanowisku,że wyborcy co ciemna masa, która można kształtować jak się chce. A to nie jest tak. Wyborcy mogą mieć skrajnie głupie poglądy i podejmować jeszcze głupsze decyzje. Ale to nie jest tak, że można ich przekonać "na szybko" w casie kampanii, do rozwiązań racjonalnych. Bo można to robić TYLKO w sposób racjonalny i cywilizowany, by nie stracić swoich, liberalnych i centrowych wyborców. Jeśli zacznie się im obiecywać to co by chcieli (a chcą często rzeczy niemożliwych lub szkodliwych dla państwa i społeczeństwa) to się ich i tak nie pozyska (bo ktoś kto głosi dość "egzotyczne" dla niego poglądy nie jest zbyt wiarygodny) a swoich wyborców się straci. Ktoś kto pisał ten tekst tego nie rozumie.