Halsey pisze:Fereby pisze:Halsey pisze:
Kto znajdzie, gdzie w tamtej dyskusji przekręciłem nazwę
South Dakoty tak, jak wyżej czyni to Fereby, otrzyma ode mnie w prezencie model tego pancernika z dostawą do domu. W grę wchodzi też równowartość w dobrym piwie.

A jaką nagrodę obiecujesz temu, kto znajdzie, że Fereby napisał powyżej, iż to ty byłeś tą osobą, która we wspomnianym wątku używała form "South Dacota" i "Soutch Dacota"?
Nb. ponownie potwierdza się, iż Halsey nagminnie wyczytuje w tym co napisali inni, rzeczy których po prostu tam nie zawarto.
Cytuje mnie, a teraz nagle okazuje się, że pisze o kimś zupełnie innym.
Dobrze wiedzieć, iż jedyną osobą o której można pisać w odpowiedziach na twoje posty jesteś wyłacznie ty, nadto wszelkie odpowiedzi na posty opisują wyłącznie ciebie. Wszelki komentarz zbyteczny.
I stwierdza tak zapewne po przeryciu się przez kilkunaście stron wątku, gdy zauważył w końcu, że tylko mu się wydawało, iż coś tam przeczytał u Halseya.
Podasz wreszcie, gdzie konkretnie podaję ciebie jako osobę, która przekręciła nazwę pancernika "South Dakota" we wspomnianej dyskusji? Bo jak dotąd zaserwowałeś listowiczom przedstawienie godne aktora ze spalonego teatru, niestety pretendujące wyłącznie do miana kiepskiej komedii, a nie sfery faktów.
Gdybym mylił się co do powyższego, to jeszcze gorzej. Bo oznaczałoby to, że zadziałał mechanizm psychologiczny, który pewnego rodzaju osobnikom nakazuje dokopanie komukolwiek, gdy w danej chwili nie mają możliwości dokopania temu, komu by pragnęli.
Osobom niezorientowanym, podpowiadzam że powyższy fragment odnosi się w stu procentach do Halseya, który przyczepił się, iż raz w tej dyskusji napisałem "Newada" przez "w", mimo iż wcześniej jakoś nie przeszkadzało mu, że w dyskusji o II bitwie pod Guadlacanalem nagminnie przekręcano nazwę "South Dakoty" - najpewniej temu, że robiła to osoba, która nie kwestionowała jego poglądów, a moje.

No, wiedziałem, że nie będę musiał kupować tego modelu. A piwo sam wypiję, bom wesół.

Wiadomo nawet więcej - gdyby się okazało, że masz go jednak kupić, przez następne dwadzieścia lat zaprzeczałbyś, że coś takiego obiecywałeś.
Tiaaa, nie ma sensu gadać ze ścianą, rzucać pereł, gdy nie warto, itede.
Poglądy Fereby'ego nie mają znaczenia wobec faktów takich jak ten, że japońskie bombowce nurkujące nieraz atakowały z płytkiego nurkowania (co opisują np. Lundstrom, Parshall i Tully, Frank, Springer oraz liczne dokumenty, które już cytowałem),
To, że w ogóle bombowce nurkujące tamtego okresu często atakowały z półnurkowania, a nawet lotu poziomego, nie oznacza, że Nevadę zaatakowano w taki sposób, zwłaszcza że ten pierwszy rodzaj ataku był pozbawiony sensu w tamtych warunkach, a drugi po prostu samobójczy.
że Yamamoto uważał pancerniki za główne cele w Pearl Harbor (o czym czytamy u Prange'a, Goldsteina i Dillon),
Każdy, kto wiedziałby że Yamamoto był przywódcą frakcji
lotników w Cesarskiej Marynarce, uznałby to za bujdę. Niestety Prange nigdy się w tego rodzaju rzeczach nie wyznawał - ostatecznie MacArthur nie zatrudnił go by profesjonalnie przesłuchiwał kogokolwiek (choćby S. Mashbir pobiłby w tym Prange'a pod każdym względem), a napisał Japończykom podreczniki szkolne, prowadząc przy okazji badania historyczne. Więc Prange łatwo dał sobie to wmówić.
że celami Val w Stoczni Marynarki były znajdujące się w dokach okręty, z pancernikiem Pennsylvania na czele (co jest potwierdzone przez dosłownie od zarąbania autorów i dokumentów).
Dosłownie nikt nie podaje jakie były pierwotne cele główne i zapasowe tej formacji.
No właśnie. Zatem jeszcze raz lista (nieco rozszerzona) książek, które znam i polecam:
A precyzyjniej, lista książek, których zawartość być może byłbyś w stanie przyswoić, gdyby nie wielokrotnie prezentowana w tym wątku przypadłość, objawiająca się wyczytywaniem w tekście pisanym rzeczy, których ten wcale nie zawiera.
[cut]
Fereby