Colonel pisze:Mam takie wrażenie, że okręty stricte bojowe (ofensywne??) nie są nam do niczego potrzebne, chyba że po to,by czasem je pokazać jako 0,1% sił międzynarodowych.
Mam wrażenie, że potrzeba nam okrętów "patrolowych" do pilnowania naszej strefy ekonomicznej, okrętów przeciwminowych, może ZOP.
Pytanie co ze służbami ratowniczymi, ekologicznymi itp. I jakie relacje ze Strażą Graniczną?
Ale nie jestem fachowcem, patrze przez pryzmat własnego portfela, jako podatnik.
W ostatnim czasie pojawiają sie dyskusje na temat PMW i jednym z tematów tych dyskusji jest temat jak przekształcić MW RP we flote ,która była by flotą patrolową ,gdzie miano by wykorzystać zubożone Gawrony .
Już same podejście do do tego tematu powoduje ,że urabia sie opini społecznej marginalizacje floty RP poprzez zmniejszenie jej rangi z floty bojowej do roli pomocniczej .
Pojawienie sie tych tendencji jest bardzo niebezpieczne gdyż obniża to range tych sił zbrojnych co świadczy o dalszym i świadomym działaniu przeciwko obniżaniu potęcjału naszej armi i bardzo sie dziwie ,że są siły ,które to lansują jak główny nurt dla przyszłosci MW RP.
Aby pokazać fałszywość tej tendencji bodaj dwa razy na tym forum przytaczałem przykład MW Singapuru każdy kto tam był mógł bez trudu zobaczyć ,że do przeciwległego brzegu Indonezji jest zaledwie kilkanaście kilometrów, nie było by nic w tym dziwnego gdyby nie to ,że główną baze floty wraz z okrętami można by wyeliminować altylerią indonezyjską .
Co w tym dziwnego ? a no właśnie jakie są sposoby prowadzenia polityki przy swoim położeniu Singapur zupełnie ze względów strategicznych nie powinien posiadać drogich okrętów bojowych ,które tak łatwo można wyeliminować z walki co gorsza Singapur posiada flote ,o której możemy tylko pomażyć .
Należało by zadać pytanie czy w Singapurze rządzący są idiotami czy dyletantami ,nie oni prowadzą normalną prawdziwą polityke której nie ma w Polsce.
Tym czasem u nas znależli sie pseudo lobbyści ,którzy określili lub świadomie starają sie przedstawiać alternatywe zrobienia z floty RP floty nic nie znaczącej sprowadzonej w zasadzie do wersji patrolowej .
Gdy spojrzymy na mape polski z dostępem do morza zauważymy ,że Polska jest bardziej predysponowana do posiadania morskich sił uderzeniowych niż powyższy przedstawiony Singapur .
W związku z tym nasówają sie pytania jak to jest możliwe i kto za tym stoi ? ,że państwo położone tak strategicznie jak Polska ma sie wyzbyć morskich sił uderzeniowych na rzecz mało znaczących okrętów patrolowych ,które by przyjeły role głownych sił morskich .
Jak to możliwe ,że Polska jako państwo natowskie zdaje sie na innych członków NATO na których nie wiadomo czy będzie można liczyć.
Kto z imienia i nazwiska forsuje lub chce wprowadzać szkodliwe założenia co do MW RP , które obniżają jej range i spychają na peryferia niebytu.
Polska mimo swoich problemów nie jest aż tak biednym krajem aby nie było jej stać na budowe floty na nasze możliwości , po mimo tego ,że od 20 lat nie zbudowano żadnego nowego okrętu dla floty RP ,wystarczy rozejrzeć sie po flotach państw tzw trzeciego świata gdzie nie jedno państwo narobiło by nam wstydu .
Jeżeli przedstawiony Singapur prowadzi prawdziwą morską polityke ,to jaką polityke prowadzi rząd RP wobec MW ? i komu ona ma służyć.