Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

MiKo
Admin FOW
Posty: 4041
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: MiKo »

Wątek o lepsiejszości pancerników tu:

http://fow.az.pl/forum/viewtopic.php?f=34&t=7332
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Napoleon »

Właśnie przeczytałem artykuł Pana Witolda Koszeli "Krążownik ORP "Bałtyk" (chodzi oczywiście o francuski duży krążownik D'Entrecasteaux) w najnowszym numerze "Okrętów" i chciałbym sprostować, tudzież uzupełnić, kilka rzeczy - gwoli przyzwoitości.
Pierwsza sprawa dotyczy stwierdzenia, że "Jego sylwetka...była bardzo typowa dla francuskich okrętów tamtego okresu, których konstruktorzy (...) bardzo uparcie projektowali swe okręty, wyciągając wnioski ze stoczonej ponad trzydzieści lat wcześniej (!) słynnej bitwy pod Lissą, w której okręty ... austriackiego admirała Tegethoffa bardzo skutecznie taranowały okręty floty włoskiej, niekiedy nie używając nawet przy tym dział. Niestety skutkowało to pojawianiem się co jakiś czas iście archaicznych konstrukcji, do których można było zaliczyć również "d'Entrecasteauxa" z jego wręcz kuriozalnym taranem dziobowym...".
Z całym szacunkiem dla autora artykułu, ale fragment ten zawiera co najmniej dwa drastyczne błędy.
1) Pod Lissą próby taranowania były generalnie NIESKUTECZNE! I to zarówno ze strony austriackiej (z ich strony zanotowano sześć takowych, z tego dwie zakończone sukcesem choć w jednym przypadku problematycznym gdyż drewniany liniowiec Kaiser odniósł przy tym większe uszkodzenia niż zaatakowany włoski pancernik Re di Portogallo) jak i włoskiej (tu można było naliczyć siedem prób - wszystkie nieudane). Jest więc prawdą, że dość przypadkowe staranowanie i zatopienie Re d'Italii wywarło wielki wpływ na rozwój morskiej sztuki wojennej, stwierdzenie o wielkiej "skuteczności" jest jednak co najmniej niewłaściwe. Przy tym okręty tak jednej jak i drugiej strony strzelały przy tym do siebie bardzo intensywnie (artyleria odegrała w tej bitwie większą rolę niż jej się to zazwyczaj przypisuje - drugi włoski pancernik Palestro zatonął od wybuchu amunicji wywołanej pożarem spowodowanym właśnie przez ostrzał artyleryjski). Choć prawdą jest, że akurat przy zatopieniu Re d'Italii praktycznie do siebie nie strzelano. Ale stało się tak z powodu przypadkowości całej sytuacji.
2) Nie każda rzecz która wygląda na taran tym taranem jest! I tak jest właśnie z konstrukcjami francuskimi końca XIX wieku. Charakterystyczna "ostroga" dziobowa, niekiedy rzeczywiście monstrualnych rozmiarów, taranem nie była - także na d'Entrecasteaux. Ów charakterystyczny kształt kadłuba okrętów francuskich - z wyraźnie zarysowanym zawałem burtowym (pochyleniem dośrodkowym burt) i charakterystyczną dziobnicą o krótkim pokładzie i obniżonym, wysuniętym do przodu dziobie do złudzenia przypominającym taran zapewniać po prostu miała dobre pole ostrzału armat dziobowych (w kierunku dziobu) i dobrą dzielność morską przy zachowaniu wyporności kadłuba. Podkreślanie więc w dalszej części artykułu faktu posiadania owego "taranu" którego "ostrze mogło dosłownie rozpruć okręt przeciwnika na pół" jest stwierdzeniem tyleż błędnym co kuriozalnym!
Tak nawiasem mówiąc zaś wspomniane pochylenie dośrodkowe burt miało nie tylko poprawić pole ostrzału artylerii ale przede wszystkim poprawić stateczność i ogólnie - dzielność morską. Ale to już nie jest błąd tylko co najwyżej niedopowiedzenie.

Kolejny błąd dotyczy informacji na temat artylerii okrętu, a konkretnie jego armat średniego kalibru. Otóż autor podaje, że d'Entrecasteaux uzbrojony byl w 12 armat kalibru 138mm (138,6mm) o lufach długości 30 kalibrów. Z tego zaś co wiem uzbrojony był w 12 armat takowego kalibru Mle 1893, ale wersji I a nie II - wersja II miała rzeczywiście lufy długości 30 kalibrów (przeznaczona była dla mniejszych jednostek), wersja I jednak miała lufy długości 45 kalibrów (autor nie wspomina o modelu armat, ale chyba nie ma na myśli starych zmodernizowanych armat 138mm Mle 1884 mod., przerobionych na szybkostrzelne, o lufach długości 30 kalibrów). Ten błąd jednak spokojnie można Panu Koszeli wybaczyć, gdyż nie tylko on go popełnia (z takimi informacjami można się spotkać - z powodów zapewne o których wspomniałem). Ale już trudno wybaczyć kuriozalną informację o zasięgu tychże armat wynoszącym rzekomo 650 METRÓW!!! I nie jest to chyba przejęzyczenie czy błąd drukarski, gdyż przy informacji tej autor postawił wykrzyknik! Przyznam, że nie wiem jaki zasięg miały armaty 138mm na d'Entrecasteaux, ale stare armaty tego kalibru Mle 1870 o lufach długości 21 kalibrów miały zasięg 7,7 km, zaś Mle 1893 co najmniej 10 km (zasięg zależał od łoża i miejsca zamontowania). Wartość 650 metrów jest tak absurdalnie niska, że powinna autora skłonić do zastanowienia się i sprawdzenia! Dziwię się więc, że coś takiego zdecydował się napisać. I nie interesuje mnie nawet źródło takiej informacji, gdyż nic i tak nie zwalnia nas od obowiązku zachowania zdrowego rozsądku!

Przyznam też, że drażni mnie nieco maniera autora "dziwienia się" przy podawaniu raz po raz, skądinąd poprawnych danych. Które jednak na owe "dziwienie się" nie zasługują, gdyż są dość typowe dla okrętów podobnej klasy w tamtym okresie (chodzi o zasięg, zużycie węgla itp.). Nie uznałbym też "niewielkiej prędkości w porównaniu z ta z prób stoczniowych" - po okresie intensywnej eksploatacji na Dalekim Wschodzie - za jakąś wielką wadę tylko raczej za rzecz normalną. Tym bardziej, że Francuzi nawet w Sajgonie nie posiadali w tym czasie suchego doku mogącego przyjąć tak duży okręt. Po dwóch prawie latach pływania w trudnych warunkach prędkość okrętu po prostu musiała być mniejsza, więc bez przesady. W sumie nie jest to jakiś istotny błąd, ale świadczy o małym zorientowaniu autora w tematyce "okrętowej" okresu "pary i żelaza".

Trochę popsioczyłem na artykuł, ale tych kilka błędów wymagało sprostowania. W sumie jednak tekst da się czytać i biorąc pod uwagę to, że dotyczy on raczej historii okrętu (i to szczególnie jej "polskiej" części) wymienione usterki go nie dyskwalifikują. Tym bardziej, że jest to dopiero jego pierwsza część - z tego wnioskować można iż część druga poświęcona będzie w całości "polskiemu" okresowi w historii okrętu, co biorąc pod uwagę część pierwszą (gdzie poruszona jest kwestia przejęcia krążownika i jego losy do roku 1927) wygląda bardziej obiecująco.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Sławek »

A mnie się najnowsze "OKRĘTY" podobają.
Mimo wciąż często powtarzanych błędów terminologicznych, teraz wygląda to pismo na bardziej profesjonalne i było co poczytać.
Bardzo ładny materiał Jacka Krzewińskiego o naszym okręcie wsparcia logistycznego. :)
W omówionym powyżej artykule o ex-krążowniku ORP "Bałtyk" na szczególny szacunek zasługują przekroje - to jest bardzo przydatne przy ocenie danej konstrukcji.
Wręcz niezbędne. :gazeta:

P.S. Natomiast rozbawił mnie trochę wstęp do numeru, a konkretnie zdanie określające Macieja jako początkującego w branży - Macieju, jak ty jesteś początkujący, to ja na twoim tle nawet nie zacząłem. :P
Ostatnio zmieniony 2012-09-08, 17:18 przez Sławek, łącznie zmieniany 1 raz.
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Napoleon »

A mnie się najnowsze "OKRĘTY" podobają.
Numer nie jest zły. Nawet artykuł o "Bałtyku" - jak wspomniałem - da się czytać. Rzecz w kilku szczegółach, które uznałem za stosowne sprostować. Największe pretensje do autora mam za ten 650-metrowy zasięg 138mm armaty - gdyż jak wspomniałem NIC nas nie zwalnia z konieczności zachowania choć minimum zdrowego rozsądku. A ta informacja mu wręcz urąga! Taran też jest dość istotnym błędem. Reszta to rzeczy wybaczalne lub nawet dyskusyjne.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4773
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Maciej3 »

Bo jestem początkujący. Chciałem zauważyć, że ten artykuł o G3 to mój debiut. Do tego tekst z przed dobrze ponad 1,5 roku....
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Napoleon »

G3? Co to jest G3?
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: de Villars »

G3 to mniej więcej to:
Obrazek

:wink:
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6454
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Peperon »

Widzę, że w wersji wczesnego Breyera :lol:

Dane taktyczno – techniczne wg Robertsa i Ravena.

Wyporność standardowa 46 830 ts
konstrukcyjna 48 400 ts
normalna 53 909 ts
maksymalna 56 540 ts

Długość pomiędzy pionami 250,1 m
na linii wodnej 259,25 m
całkowita 261,08 m

Szerokość maksymalna 32,33 m

Zanurzenie średnie
Przy wyporności standardowej 9,63 m
konstrukcyjnej 9,89 m
normalnej 10,87 m
maksymalnej 11,34 m

Zanurzenie wzrastało o 1 cm co 56,8 tony.

Wolna burta przy wyporności konstrukcyjnej dziób 8,54 m
śródokręcie 6,4 m
rufa 7,62 m
Opancerzenie : burty 356 – 305 mm + 152 mm
grodzie dziobowa 305 – 127 mm
rufowa 254 – 102 mm
pokłady: górny 25 mm
główny 229 – 102 mm
dolny dziobowy 152 mm
dolny rufowy 127 – 76 mm
artyleria główna wieże 432 – 203 mm
barbety 356 – 280 mm
główne stanowisko dowodzenia 356 – 102 mm

Uzbrojenie: 9 armat 406 mm Mk I / L 45 3 x III
16 armat 152 mm Mk XXII / L 50 8 x II
6 armat 120 mm Mk VIII / L 40 6 x I
40 działek 40 mm Mk VIII / L 40 4 x X
2 wt 622 mm 2 x I
Zapasy amunicji: 406 mm – 100 kpl / działo 900 kpl
152 mm – 110 kpl / działo rufa
150 kpl / działo dziób 2080 kpl
120 mm – 200 kpl / działo 1200 kpl
40 mm – 1225 naboi / działo 49 000 naboi
20 torped

Siłownia: 20 kotłów; 4 zespoły turbin; 4 śruby; 1 ster
Moc: 160 000 KM
Prędkość: 31 – 32 węzły
Zapas paliwa: 1 200 – 5 000 ton
Załoga: 1 716 ludzi

Rozkład mas: kadłub 18 600 ton
opancerzenie 14 400 ton
uzbrojenie 7 160 ton
siłownia 6 000 ton
wyposażenie 1 000 ton
paliwo 1 200 ton
razem 48 360 ton

Wybrane nazwy: Invincible, Inflexible, Indomitable, Indefatigable.
Cena jednego okrętu: 7 milionów funtów szterlingów.

Stocznie wybrane do budowy: Swan, Hunter - Newcastle
Beardmore - Glasgow
Fairfield - Glasgow
John Brown - Clydebank

Przewidywany czas wejścia do służby, przełom lat 1925 / 26.
Ostatnio zmieniony 2012-09-09, 19:13 przez Peperon, łącznie zmieniany 1 raz.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4773
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Maciej3 »

Napoleon pisze:G3? Co to jest G3?
Trzyczęściowy artykuł '"Najpotężniejsze brytyjskie pancerniki w historii - nigdy nie zbudowane jednostki typu g3 oraz n3"
W ostatnich "Okrętach" uakazała się trzecia część.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: de Villars »

Napoleon pisze:Ten błąd jednak spokojnie można Panu Koszeli wybaczyć, gdyż nie tylko on go popełnia (z takimi informacjami można się spotkać - z powodów zapewne o których wspomniałem). Ale już trudno wybaczyć kuriozalną informację o zasięgu tychże armat wynoszącym rzekomo 650 METRÓW!!! I nie jest to chyba przejęzyczenie czy błąd drukarski, gdyż przy informacji tej autor postawił wykrzyknik!
Tak się złozyło, że ostatnio czytam sobie artykuł o pancernikach typu Admiral (OW nr 92), i autor pisze, że zasięg strzału dział 305 mm Collingwooda wynosił 740 m dla dział dziobowych i 721 m dla dział rufowych. Nie wiem co mam o tym myśleć? :roll:
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2229
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: de Villars »

Siegnąłem też do artykułu o krążowniku D'Entrecasteaux, zamieszczonego w OW nr 93, i okazuje, się, że tam również jest ten nieszczęsny zasięg 650 m. Wygląda że autor przepisał bez zastanowienia informację (literówkę - komuś zjadło cyferkę) z artykułu w Okrętach Wojennych. Tak na marginesie - w tamtym artykule autor również szeroko rozpisuje się na temat rzekomego taranu krążownika i taktyki taranowania, robiąc długi wywód na jej temat od starożytności począwszy (!) Dość kuriozalne w kontekście braku taranu na tym okręcie..
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Wlad
Posty: 100
Rejestracja: 2006-12-28, 13:23

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Wlad »

Nowy numer Okrętów
http://kagero.pl/okrety/1982-okrety18
Niestety tematy od 2WŚ w górę.
Awatar użytkownika
goral_44
Posty: 149
Rejestracja: 2004-03-06, 14:02
Lokalizacja: Poznan

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: goral_44 »

Witam.

Okładka najnowszego Nr Okrętów. Zapraszam do lektury.
Obrazek

Pozdrawiam.
Waldek

waldemar.goralski@wp.pl
MiKo
Admin FOW
Posty: 4041
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: MiKo »

A ten Rysiek to na który rok? bo jakiś trochę dziwny, albo mi się wydaje...
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4773
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Maciej3 »

Jak na razie przeczytałem tylko artykuł o Dżordżach.
Tak się zastanawiam kto powinien wychwytywać drobne błędy chronologiczne - w sumie chyba autor, ale ja wiem? Pomylić może się każdy, a potem wychodzą drobiazgi takie jak traktat waszyngtoński który pozwolił na dokończenie Hooda - a przecież w czasie traktatu Hood już był w służbie od ponad 2 lat, więc pozwolił na zachowanie. Czy 3 szt Richelieu w budowie w czasie kiedy podejmowano budowę KGV, podczas gdy Jean bart i Clemenceau są późniejsze.
W sumie to drobnostki, ale drażnia.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Marmik »

Jeszcze nie czytałem numeru, ale cztery artykuły związane z naszą flotą... to musi robić wrażenie (nawet jeżeli niektóre bardzo krótkie). W zasadzie w każdym numerze jest coś polskiego. W tym kontekście wydaje mi się, że Okręty realizują coś na wzór misji, której nie podejmują się inne pisma.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
ODPOWIEDZ