oskarm pisze:Oczywiscie uznalem, zeby nie ograniczac zadan MW, bo wystawia nas to nazbyt duze zagrozenia i z punktu wiedzenia panstwa, oszczednosci i wizja Marmikowej MW jest "nieoplacalna".
I to jest Twój podstawowy błąd, bo aby cokolwiek miało jakieś szanse to przede wszystkim trzeba ograniczyć zadania MW. Przy zadaniach z księżyca nikt nie będzie poważnie traktował tego rodzaju SZ. Ponadto rozwój MW trzeba w końcu zaplanować etapami, tj. ustalić które są najbardziej prawdopodobne i priorytetowe, a następnie do nich zaplanować krótkoterminowe wydatki, które przyniosą efekt i splendor politykom.
Powiem Ci to tak szczerze jak tylko potrafię. Twojej fregaty NIGDY nie zobaczysz pod polską bandera wojenną. To są fakty. Oczywiście możesz lobbować i chwała Ci za upór, ale tylko tyle. Nie ma najmniejszej szansy tak długo jak długo będą ludzie (w mundurach czy bez), którzy tej wizji nie kupią. RBO miała w założeniach (przynajmniej na tyle na ile się orientuję) sprawić że powstanie jeden głos środowisk marynarskich. Czy tak się stało? Nie! Mało tego, chyba spowodowało to jeszcze większy rozdźwięk. Według wielu zbieranych przeze mnie opinii (mundurowych i nie), SKBM powinna mieć dopisek "zawiera lokowanie produktu". Materiał promocyjny może, ale tego typu dokument nie powinienem.
Co do mojej "wizji" (oczywiście tego bym tak nie nazwał, raczej luźna myśl) to jej plus jest taki, że nie forsuję jej jako prawdy objawionej, ale opierając się na doświadczeniu dostrzegam to czego wielu udaje, że nigdy nie będzie. Uważam, że prawdopodobieństwo pełnoskalowego konfliktu nadal jest niewielkie, a prawdopodobieństwo długotrwałego, szarpanego kryzysu jest dużo większe. W mojej ocenie zdolność sił morskich RP do reagowania na K jest dramatycznie niska i należy zacząć od wypełnienia tej luki. To się da zrobić za rozsądne pieniądze i z realnym, a nie jedynie potencjalnym pożytkiem dla naszego kraju. Nie wypracowałem katalogu zagrożeń, a tym bardziej zadań, ale jedna osoba z tak ograniczoną wiedza jak ja (w przeciwieństwie do wielu, uważam, że nie mam wystarczającej wiedzy, by osadzić swoje rozważania w szerszym horyzoncie) nigdy tego nie da rady tego zrobić. W związku z tym wolę iść z dziećmi na spacer niż wypruwać sobie żyły nadaremno.
Marku, hasło (nie tyle do programu, co w ogóle do MW)? "Może nie uda nam się wygrać, ale staniemy by Was bronić i poleje się krew przeciwnika", "Gdy nie ma wojny też możecie na nas liczyć". Górnolotnie, może nawet śmiesznie

, ale jako nawiedzony tego oczekiwałbym od tych, którzy mieliby mnie bronić (tak jak policja powinna utożsamiać się ze "Służyć i chronić", a nie "Panie władzo"

). Tego hasła nie zrealizuje się trałowcami, holownikami, ekotankami czy supply'ami. Kurcze, czemu Irlandia nie ma rozbudowanej floty pomocniczej i korzysta z floty cywilnej? Może tak jest taniej?