Wojna na Ukrainie.

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

tom
Posty: 845
Rejestracja: 2011-05-07, 10:52

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: tom »

Przeczytajcie na onecie, co dziś ukraiński wywiad mówi o o planach Rosjan. "Chcą zakończyć wojnę do 9 maja".
Hi,hi, a nie mówiłem? :)
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1630
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Grzechu »

Napoleon pisze: 2022-03-25, 00:30 Na górnym filmiku załączonym przez WŁ (autor filmików Orhan), wygląda to tak, jakby w jednej chwili doszło do 3-4 równoczesnych wybuchów, stosunkowo niewielkich. Takie rozbłyski jak po wybuchu pocisków artyleryjskich. Jeden wybuch nastąpił nawet tak jakoś w okolicy masztu (?!). Gdyby to był wypadek, to raczej byłby tylko jeden wybuch i nie taki. Intryguje mnie co to mogło być.
Te okręty najprawdopodobniej dostarczyły zaopatrzenie, w tym zapewne amunicję.
A ta, jak wiadomo lubi eksplodować, i niekoniecznie musi to nastąpić jednocześnie dla całego ładunku.
Republika marzeń...
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4487
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: SmokEustachy »


Jak coś to muszą być nasze Pioruny bo tylko one działają w takich warunkach.
Wojciech Łabuć
Posty: 572
Rejestracja: 2020-04-15, 12:17

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Wojciech Łabuć »

Jak coś to jest gra Arma 3. Specjalistom dziękujemy :P
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Napoleon »

Te okręty najprawdopodobniej dostarczyły zaopatrzenie, w tym zapewne amunicję.
A ta, jak wiadomo lubi eksplodować, i niekoniecznie musi to nastąpić jednocześnie dla całego ładunku.
Niby wiem, ale rzecz mnie o tyle dręczy, że gdyby to był jednak efekt trafienia rakieta typu np. Toczka, to nie przypominam sobie by wcześniej ktoś takie efekt uzyskał tego typu bronią. Nie znam się na czasach obecnych, ale z tego co się orientuję, to z Toczki w nieruchomy cel wielkości takiego ODS trafić się da, choć pewno łatwe to nie jest. Po prostu sprawa mnie zaintrygowała. Też zgadzam się z tezą, że wypadek jest tu możliwą opcją, ale wtedy rzecz byłaby banalna... A tak, mielibyśmy sytuację wyjątkową. Tak czy inaczej - ciekawa sprawa w moim odczuciu.
Speedy
Posty: 555
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Speedy »

Napoleon pisze: 2022-03-25, 00:30 Na górnym filmiku załączonym przez WŁ (autor filmików Orhan), wygląda to tak, jakby w jednej chwili doszło do 3-4 równoczesnych wybuchów, stosunkowo niewielkich. Takie rozbłyski jak po wybuchu pocisków artyleryjskich. Jeden wybuch nastąpił nawet tak jakoś w okolicy masztu (?!). Gdyby to był wypadek, to raczej byłby tylko jeden wybuch i nie taki. Intryguje mnie co to mogło być.
Wczoraj wieczorem pojawiła się wersja, że to był atak drona Bayraktar. Chociaż wydaje się to mało prawdopodobne, port to jednak powinien być jakoś tam broniony (a z drugiej strony u Rosjan wszystko jest możliwe).

A może Toczka z głowicą kasetową? Przenosi ona 50 takich dość dużych bombek odłamkowych 9N24 (7,45 kg w tym 1,45 kg m.w., 316 gotowych odłamków), głowica otwiera się na wys. 2250 m i rozsiewa je na powierzchni 3,5-7 ha. Być może w warunkach filmowania upadki niewielkich przedmiotów do wody nie były widoczne, być może ich zapalnik o wodę nie reaguje (mają taki mechaniczny uderzeniowy dodatkowo z samolikwidacją po 30-60 s od wyrzucenia z zasobnika). I widać było tylko wybuchy tych co spadły na pokład.
Pozdro
Speedy
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Marmik »

Napoleon pisze: 2022-03-24, 20:17
Czyli jak zwykle nic nie rozumiesz.
Czyli jak zwykle brak odpowiedzi i ucieczka od tematu.
Generalnie masz olbrzymi problem, bo nie docierają do Ciebie powtarzane od miesięcy zdania proste. Naprawdę nawet średnio rozgarnięty uczeń podstawówki by się domyślił. Może Cię przeceniam, ale sądzę, że też się domyślasz, tyle, że wygrywa Twoja natura. No cóż, jak nie możesz to nie walcz z nią.

Dodano po 23 minutach 40 sekundach:
Speedy pisze: 2022-03-25, 09:20Wczoraj wieczorem pojawiła się wersja, że to był atak drona Bayraktar. Chociaż wydaje się to mało prawdopodobne, port to jednak powinien być jakoś tam broniony (a z drugiej strony u Rosjan wszystko jest możliwe).
Niekoniecznie mało prawdopodobne. Może sam port był chroniony, ale tylko w strefie samoobrony. Myślę, że przy liczbie rosyjskich błędów i ten mogli popełnić. No i przy możliwości naprawdę precyzyjnego ataku na okręt z łatwopalnymi zapasami na pokładzie MAM-L w zupełności wystarczy, by zainicjować coś takiego. A tego typu atak można wykonać z kilku kilometrów... jeno najpierw trzeba byłoby się tam jakoś przeżreć.
W każdym razie ponownie widać, że ukraińskie dowództwo naprawdę potrafi wyszukiwać punkty decydujące. To są HVU nie tylko militarnie, ale i medialnie.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1131
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: peceed »

Efekt krótkiej kołdry wychodzi. Nie są w stanie bronić wszystkiego, bo porozciągali swoją armię. Mogli uznać że nic nie nadleci od strony morza.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Marmik »

Akurat od strony morza to przylot wydaje mi się ekstremalnie ryzykowny.

______________________________________________________________

Nie wiem, czy mi się tylko wydaje, czy ogólnie w światowych mediach jakoś tak bez głębszego zrozumienia odbierana jest obrona Mariupola. Niby co chwila się o nim wspomina, ale jakoś jakby naprawdę nie bardzo było wiadomo gdzie on leży, w jakiej sytuacji operacyjnej się znajduje, jakie znaczenie ma dla wiązania sił rosyjskich i jak ogromne propagandowe znaczenie dla samych Ukraińców.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Piotr S.
Posty: 2331
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Piotr S. »

dziennikarka Kamila Biedrzycka i generał Skrzypczak
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1031
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Gregski »

Czy to prawda, że Azerbejdżan ruszył na Karbach? Jeśli tak to Rosjanom wszystko zaczyna się pruć.
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Napoleon
Posty: 4069
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Napoleon »

A może Toczka z głowicą kasetową?
Też o tym myślałem. Tyle, że nawet gdyby przyjąć iż wybuchy części tych "bombek" nie byłyby zauważalne, to powinno ich być więcej (jak mi się wydaje?). Dron wydaje mi się jednak mało prawdopodobny. Może upolować czołg gdzieś w szczerym polu, ale stosunkowo duży okręt desantowy w porcie?! Trudno mi w to uwierzyć.
Tak czy inaczej - intrygujące.

A tak przy okazji, to w najnowszych informacja ukraińskiego mon. obrony dot. rosyjskich strat, wyczytałem, że stracili już 5 jednostek pływających. Czyli? Na początku dwa kutry, potem ta korweta/patrolowiec trafiona gradami, teraz ODS i ... ?
Awatar użytkownika
Gregski
Posty: 1031
Rejestracja: 2006-01-27, 21:47
Lokalizacja: Na Kociewiu albo na morzu

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Gregski »

Taki okręt jest specyficzny. Trochę jak ro-ro (analogia daleka ale chodzi mi o dużą no dzieloną przestrzeń ładunkową.)
Jak tam zgromadzi się większą ilość wybuchowego świństwa to w razie problemów nie ma żadnych grodzi by ograniczać rozpowszechnianie się pożaru czy na przykład zalać trefny przedział.
Jedna dobrze ulokowana bomba czy rakieta i mamy bum!
Wśród ludzi człowiek dziczeje.
Waldemar Łysiak
Piotr S.
Posty: 2331
Rejestracja: 2006-05-24, 18:48

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Piotr S. »

Gregski pisze: 2022-03-25, 14:20 Czy to prawda, że Azerbejdżan ruszył na Karbach? Jeśli tak to Rosjanom wszystko zaczyna się pruć.
Armenia oskarżyła Azerbejdżan o przeprowadzenie ataku na Górski Karbach, na teren, na którym stacjonują wojska rosyjskie. „Sytuacja w Górskim Karabachu pozostaje napięta” – twierdzi Armenia. Azerbejdżan oskarża ją o kłamstwa.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/sw ... d=msedgntp
Rosja ma jeszcze Syrię na utrzymaniu oraz uczestniczy w popieraniu jednej ze stron w Libii , którą zwalcza Turcja

Dziś też poważnie została zaatakowana Arabia Saudyjska płonie min rafineria w Jeddah
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 4970
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: Marmik »

Gregski pisze: 2022-03-25, 16:46Jak tam zgromadzi się większą ilość wybuchowego świństwa to w razie problemów nie ma żadnych grodzi by ograniczać rozpowszechnianie się pożaru czy na przykład zalać trefny przedział.
Jedna dobrze ulokowana bomba czy rakieta i mamy bum!
Nie twierdzę, że to robota Bayraktara, ale że wcale nie jest to jakoś zupełnie nieprawdopdobne. MAM-L to broń precyzyjna. Bardzo precyzyjna. Po prostu trzeba widzieć gdzie trafić i wtedy te 22 kg w zupełności wystarczą.
Zostawiając na chwilę Saratowa, zerknijmy na Novoczerkask i to co wyraźnie widać na dostępnym materiale filmowy. Gdzie płonie? Ano w rejonie armaty. MAM-L bez żadnego problemu poradzi sobie z pokładem i eksploduje w bębnie artyleryjskim, gdzie wiadomo co jest. Małym ładunkiem na Ropusze z pewnością warto byłoby celować właśnie w to miejsce. Efekt jak przy Buku , a jeszcze można liczyć na reakcję łańcuchową jeśli w ładowni byłby jakiś łatwopalny ładunek. Niby lepiej celować w rufową, bo pod nią są też zbiorniki, ale przy ustawieniu dziobem przeszkadza nadbudowa z masztem.
Nawet MAM-C daje niezłe efekty.
Ale oczywiście mogło się i przenieść z sąsiedniego Aligarora.
Trafiony.jpg
Trafiony.jpg (45.95 KiB) Przejrzano 1154 razy
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
peceed
Posty: 1131
Rejestracja: 2019-09-12, 16:25

Re: Wojna na Ukrainie.

Post autor: peceed »

Gregski pisze: 2022-03-25, 14:20 Czy to prawda, że Azerbejdżan ruszył na Karbach? Jeśli tak to Rosjanom wszystko zaczyna się pruć.
Niespecjalnie. Co najwyżej odzyskają oddziały z tego rejonu, w chwili obecnej bez znaczenia - punkt ciężkości jest w całkowicie innym miejscu.
Skończy się tym że Azerbejdżan odzyska swoje oficjalne tereny. Ormianie przegrają teren ale mogą wygrać pokój.
-Panie Kapitanie! Toniemy!
-Jak nie Wy, to kto?
Zablokowany