Pancerniki USA kontra pancerniki europejskie w I w.ś.

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Sławek »

CIA pisze: Czyli przecieki w obrębie cytadeli są w porządku - nie narażaja okretu na powrót do bazy, ale przecieki poza cytadelą to juz katastrofa...
Eh... :roll:
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Sławek »

CIA pisze:
Sławek pisze:Amerykanie na górnym pokładzie mięli zatrzymać pocisk i - o ile go przebije - maksymalnie spowolnić.
Dolny pokład miał jedynie wychwycić odłamki i ew. resztę pocisku.
U Niemców z I wś. główny pokład pancerny nie miał pod sobą przeciwodłamkowego.
Pocisk o ile go przebił, nie miał już żadnej przeszkody.
Uściślijmy o jakich konkretnie okrętach mówimy....
Na pewno nie o "Bismarcku". :-D
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: CIA »

Sławek pisze:
CIA pisze: Czyli przecieki w obrębie cytadeli są w porządku - nie narażaja okretu na powrót do bazy, ale przecieki poza cytadelą to juz katastrofa...
Eh... :roll:
A i jeszcze przecieki poza cytadelą spowodowane niewybuchem na amerykańskich okrętach AoN tez są OK...
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Sławek »

CIA pisze:
Sławek pisze:
CIA pisze: Czyli przecieki w obrębie cytadeli są w porządku - nie narażaja okretu na powrót do bazy, ale przecieki poza cytadelą to juz katastrofa...
Eh... :roll:
A i jeszcze przecieki poza cytadelą spowodowane niewybuchem na amerykańskich okrętach AoN tez są OK...
"Ok". na pewno nie, ale niosą za sobą mniejsze skutki niż te, które wynikną po zainicjowania zapalnika pocisku przez zbyt cienki pas burtowy.
Poza tym popatrz sobie na schemat opancerzenia amerykańskich superdrednotów i zobacz sobie jaki % długości całkowitej burty chroni ich pas burtowy oraz jak głeboko sięga pod wodę przy wyyporności bojowej (3,07 m) (...)
Tak oto rozmowa z tematów oczywistych przeszła w nieistotne detale. :|
Ostatnio zmieniony 2012-09-05, 18:24 przez Sławek, łącznie zmieniany 1 raz.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: jogi balboa »

Sławek pisze:
Peperon pisze:
Sławek pisze:To akurat bardziej grozi pancernikom niemieckim, szczególnie na dalszym dystansie prowadzenia walki (pociski nurkujące).
Miały bowiem wysoko umieszczony pas pancerny.
Sam o nich pisałeś i stąd moje pytanie.
Nie mogę pojąć Twoich obiekcji. Czy to naprawdę jest to taka ujma dla Amerykanów, że Seydlitz miał grubszy pancerz burtowy niż Wyoming, a zbliżony do Texasa ?
Zaraz, zaraz.
Mowa była o Nevadach i w górę.
Póki co nie poruszaliśmy tematu drednotów, a jedynie superdrednotów.
No właśnie, ale dlaczego? Jakkolwiek ja cały czas przypominałem że w obu flotach są nie tylko Konigi, Bayerny i Nevady.

A tak z innej bajki, apropo ilości dział. Niemcy umieli wystrzelić 3 salwy w szybkiej sekwencji w ciągu minuty czego dowiedli w bitwie Jutlandzkiej (tak twierdzi oficer artylerii bodajże z Derfflingera). A amerykanie?
zainicjowania zapalnika pocisku przez zbyt cienki pas burtowy
A właśnie. A jak się ta "inicjacja zapalników" ma do "inicjacji" niemieckich pocisków ppanc na nieopancerzonych częściach kadłuba krążowników Beattyego? :-D
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Sławek »

jogi balboa pisze: A tak z innej bajki, apropo ilości dział. Niemcy umieli wystrzelić 3 salwy w szybkiej sekwencji w ciągu minuty czego dowiedli w bitwie Jutlandzkiej (tak twierdzi oficer artylerii bodajże z Derfflingera). A amerykanie?
Bo jak zwykle zaczęliśmy od d... strony. ;)
Poza tym pod Jutlandią nie było Bayerna, stąd wnioskuję, że niekoniecznie pojawiłby się koło kontynentu USA. ;)

Salwy...
Maksymalnie 1,75 dla armaty 14" Mark 1/45 w wieży trójdziałowej i maksymalnie dwie dla wież dwudziałowych tychże armat.
Jednak w fazie wstrzeliwania się w cel szybkostrzelność nie ma żadnego znaczenia.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: CIA »

Sławek pisze:.
Poza tym popatrz sobie na schemat opancerzenia amerykańskich superdrednotów i zobacz sobie jaki % długości całkowitej burty chroni ich pas burtowy oraz jak głeboko sięga pod wodę przy wyyporności bojowej (3,07 m) (...)
No właśnie dlatego podałem te przekroje, aby zobaczyć jak głęboko sięga pancerny pas burtowy. Z rysunków wynika, że mniej więcej tyle samo na Bayernie i Nevadzie.
Co do długości pancernej cytadeli - nie ma znaczenia - musi chronić witalia. Jeżeli mamy np. więcej kotłowni to cytadela jest dłuższa. Cytadela może też być dłuższa i nizsza itd... Co do opancerzenia poza cytadelą na linii wodnej to ma ono m.in. taki sens, że odłamki nie demolują linii wodnej i nie powodują przecieków.
Ostatnio zmieniony 2012-09-05, 18:36 przez CIA, łącznie zmieniany 1 raz.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: jogi balboa »

Sławek pisze: Poza tym pod Jutlandią nie było Bayerna, stąd wnioskuję, że niekoniecznie pojawiłby się koło kontynentu USA. ;)
No ale Arizona i Penny to chyba tymbardziej ;)
Nevada i Oklahoma w zasadzie tak samo jak Bayern nieprawdaż? Pozostają jedynie dwa amerykańskie drednoty uzbrojone w dział 14".

Sorki ale musze lecieć :papa:
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Sławek »

CIA pisze:
Sławek pisze:.
Poza tym popatrz sobie na schemat opancerzenia amerykańskich superdrednotów i zobacz sobie jaki % długości całkowitej burty chroni ich pas burtowy oraz jak głeboko sięga pod wodę przy wyyporności bojowej (3,07 m) (...)
No właśnie dlatego podałem te przekroje, aby zobaczyć jak głęboko sięga pancerny pas burtowy. Z rysunków wynika, że mniej więcej tyle samo.
Co do długości pancernej cytadeli - nie ma znaczenia - musi chronić witalia. Jeżeli mamy np. więcej kotłowni to cytadela jest dłuższa. Cytadela może też być dłuższa i nizsza itd... Co do opancerzenia poza cytadelą na linii wodnej to ma on m.in. taki sens, że odłamki nie demolują linii wodnej i nie powodują przecieków.
Angielskie próby artyleryjskie przeprowadzone na "Bayernie" dowiodły bez cienia wątpliwości, iż było to niewłaściwe myślenie i ostatecznie przekonały Royal Navy do systemu "All or Nothing".
Wolę dziurki od odłamków, które można załatać najprostszym plastrem z pakułami, niż wybuch 14" pocisku w środku.
Co do przekrojów, to jak mówiłem - słabe.
Dla Pennsylvanii pokazują np. wyporność normalną (pas pól na pół nad i pod wodą), gdy było to zwykle 3,07 m.
Ale mniejsza, zgadzam się że należy rozpatrywać indywidualnie każdy z niemieckich okrętów, bo jednak różniły się zasadniczo, szczególnie pancerniki od krążowników liniowych.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Sławek »

jogi balboa pisze:
Sławek pisze: Poza tym pod Jutlandią nie było Bayerna, stąd wnioskuję, że niekoniecznie pojawiłby się koło kontynentu USA. ;)
No ale Arizona i Penny to chyba tymbardziej ;)
Nevada i Oklahoma w zasadzie tak samo jak Bayern nieprawdaż? Pozostają jedynie dwa amerykańskie drednoty uzbrojone w dział 14".

Sorki ale musze lecieć :papa:
Hmm, Nevada i Oklahoma weszły do służby w 1916 roku i Pennsylvania też (12 maja 1916 roku).
To, że nie wysłano ich do Wielkiej Brytanii wynikło z faktu, że Anglicy koniecznie chcieli, by przybyły do nich amerykańskie pancerniki, których kotły opalane były węglem.
Ja niestety też muszę zaraz lecieć - praca. :/
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6615
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Peperon »

Sławek pisze:Zaraz, zaraz.
Mowa była o Nevadach i w górę.
Póki co nie poruszaliśmy tematu drednotów, a jedynie superdrednotów.
A ktoś ograniczał się tylko do "superdrednotów" ? Jakoś zastrzeżenia nie zauważyłem.
Poza tym jeśli piszesz o superdrednotach w 1916 roku, to masz do dyspozycji raptem 3-4 sztuki, kontra cała Hochseeflotte.
I jakoś brakuje mi odpowiedzi na pytanie czym mieli Amerykanie prowadzić operacje kombinowane.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: CIA »

Sławek pisze: Angielskie próby artyleryjskie przeprowadzone na "Bayernie" dowiodły bez cienia wątpliwości, iż było to niewłaściwe myślenie i ostatecznie przekonały Royal Navy do systemu "All or Nothing".
Wolę dziurki od odłamków, które można załatać najprostszym plastrem z pakułami, niż wybuch 14" pocisku w środku.
Niemcom swoje myślenie odpowiadało pomimo, że dokładnie znali AoN.
Trafienie w te wąskie pasy pancerne na linii wodnej poza cytadela to przypadek, wybuchajacych pocisków przy burtach jest więcej :D
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6615
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Peperon »

Sławek pisze:Hmm, Nevada i Oklahoma weszły do służby w 1916 roku i Pennsylvania też (12 maja 1916 roku).
A Penny nie weszła czasem w czerwcu ? Zresztą z dat wynika, że Bayern wszedł do służby ok. miesiąc po Penny. Baden natomiast w marcu 1917. Daje to w kwietniu 1917 cztery amerykańskie, kontra 2 niemieckie superdrednoty.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Sławek »

Peperon pisze:
Sławek pisze:Zaraz, zaraz.
Mowa była o Nevadach i w górę.
Póki co nie poruszaliśmy tematu drednotów, a jedynie superdrednotów.
A ktoś ograniczał się tylko do "superdrednotów" ? Jakoś zastrzeżenia nie zauważyłem.
Poza tym jeśli piszesz o superdrednotach w 1916 roku, to masz do dyspozycji raptem 3-4 sztuki, kontra cała Hochseeflotte.
I jakoś brakuje mi odpowiedzi na pytanie czym mieli Amerykanie prowadzić operacje kombinowane.
Skoro pisałem o superdrednotach, to o superdrednotach, a nie o innych jednostkach.
Potem dojdziemy i do 8 amerykańskich drednotów, o ile będzie na to czas i chęci. ;)
Kombinowane? Zacznijmy od tego, że na pewno skierowane byłyby przeciw brytyjskiej logistyce.
Okręty podwodne i krążowniki mogłyby się tym z powodzeniem zająć - ocean jest duży.
Samą obecnością US Battle Line można było szachować Anglików, bez konieczności angażowania ich w bezpośrednią walkę (Fleet in Being).
Można było to połączyć z operacjami wypadowymi - szarpać brytyjskie siły. W końcu to one byłyby w tej ew. wojnie stroną atakującą, a to zawsze jest znacznie trudniejsze niż obrona...

P.S. Narobiliśmy straszliwy Offtopic. Miko urwie nam za to coś...
Sławek
Posty: 862
Rejestracja: 2011-02-25, 01:10

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Sławek »

Peperon pisze:
Sławek pisze:Hmm, Nevada i Oklahoma weszły do służby w 1916 roku i Pennsylvania też (12 maja 1916 roku).
A Penny nie weszła czasem w czerwcu ? Zresztą z dat wynika, że Bayern wszedł do służby ok. miesiąc po Penny. Baden natomiast w marcu 1917. Daje to w kwietniu 1917 cztery amerykańskie, kontra 2 niemieckie superdrednoty.
Tak, sorki, oczywiście 12 czerwca.
Dlatego napisałem to w formie pytającej, ponieważ nie wiem jak wyglądała gotowość bojowa (operacyjna) niemieckich superdrednotów.
W końcu "Bayern" nie pojawił się w Bitwie Jutlandzkiej i w zasadzie do końca nie wiadomo, czy data jego "wejścia" do służby nie jest przypadkiem datą oddania do służby (?)
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6615
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Peperon »

Ale jakie krążowniki ? Chyba nie myślisz o tych z końca 19-stego wieku. A okręty podwodne, jak daleko od wybrzeża mogły operować ? No i ile ich było ? Trzydzieści, może ze trzy więcej ? A iloma niszczycielami Amerykanie dysponowali ?
Tak naprawdę, to w 1916 Amerykanie mogli straszyć tylko pancernikami. Przecież nikt rozsądny nie pośle w morze krążownika pancernego, wiedząc o liniowych w pobliżu. Natomiast lekkich, Anglicy mieli znacznie więcej i to nowszych.
Chcąc szarpać przeciwnika, to naprawdę trzeba mieć czym. Niestety jakoś tego u Amerykanów AD 1916 nie widać.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
ODPOWIEDZ