Forum Okrętów Wojennych

ciekawe, dlaczego najpierw planowano Gdańsk (nab. obr. Westerplatte)
...a w ostatniej chwili zmieniono na Gdynię...

czyżbyśmy mieli do czynienia z (prawdopodobnie) pierwszym przypadkiem w historii, w którym niepoprawne politycznie okazało się nabrzeże ?...
(tzn. najpierw ktośtam zaplanował obr. Westerplatte, ale potem ten ktoś się zreflektował sam, albo w reakcji na jakieś fuknięcie "uznał", że "niewłaściwe" będzie to miejsce i trzeba zmienić?... no, bo nie widzę racjonalnych powodów zmiany...)

a swoją drogą, to po północy z czwartku na piątek sygnały były jeszcze NIEJEDNOZNACZNE (sprzeczne) - jedno źródło mówiło, że Gdańsk, a drugie, że Gdynia...

W każdym razie okręt wszedł dziś do Gdyni, i na szczęście udało mi się ów moment uwiecznić:
http://fotogdynia.blogspot.com/2012/06/ ... gdyni.html

Eeeech... Pięknie się prezentuje

polsteam pisze:ciekawe, dlaczego najpierw planowano Gdańsk (nab. obr. Westerplatte)
...a w ostatniej chwili zmieniono na Gdynię...

czyżbyśmy mieli do czynienia z (prawdopodobnie) pierwszym przypadkiem w historii, w którym niepoprawne politycznie okazało się nabrzeże ?...
(tzn. najpierw ktośtam zaplanował obr. Westerplatte, ale potem ten ktoś się zreflektował sam, albo w reakcji na jakieś fuknięcie "uznał", że "niewłaściwe" będzie to miejsce i trzeba zmienić?... no, bo nie widzę racjonalnych powodów zmiany...)

a swoją drogą, to po północy z czwartku na piątek sygnały były jeszcze NIEJEDNOZNACZNE (sprzeczne) - jedno źródło mówiło, że Gdańsk, a drugie, że Gdynia...

Jeżeli była to tzw. niepoprawność polityczna to w najnowszej historii nie pierwsza. Z tego co słyszałem w latach dziewięćdziesiątych w ostatnim momencie zmieniono okręt który miał wizytować Westerplatte zdaje się z okazji sześćdziesiątej rocznicy wybuchu wojny. Niemcy początkowo przeznaczyli do tej roli fregatę "Schlezwig Holstein"... Wcześniej bo tuż po zmianch politycznych z wizytą do Wielkiej Brytanii z jakiejś okazji miał udać się ORP Nawigator. Miał stanąc na Tamizie i wziąć udział w paradzie. Podobno wymysliło to dwóch ludzi. Jeden z MON drugi z MSZ. Opamiętano się po delikatnym zwróceniu uwagi przez Brytoli, którzy nie życzyli sobie zwiadu elektronicznego w Londynie.