Strona 4 z 7

: 2008-02-14, 09:16
autor: MiKo
Zdarzyła się pomyłeczka . Nam tu chodzi o trzeciego Yorktowna (CV-5) nie czwartego (CV-10). I dlatego, że na kolejnych okrętach było właśnie 8 kotłów a nie 9, tak dziwi radara.

Wydaje mi się, że nie ma co tu wyłamywać otwartych drzwi i starać się dociec jakiś nowości. 6 kotłów zasilało parą 3 ostatnie, które pracowały jako przegrzewacze (to były pionierskie czasy i dlatego się zdecydowano na takie rozwiązanie, w kolejnych kotłach na CV-10 przegrzewacze były już zintegrowane z kotłami).

Poza tym rozwiązanie typu jeden kocioł do wszystkich urządzeń pomocniczych jest na okręcie wojennym raczej niedopuszczalne.

Niesymetryczna praca układu np. działa tylko jeden wał, odbywała się tylko w sytuacjach awaryjnych. Ster doskonale to rekompensował - nie jeden okręt wrócił do portu na jednym nie osiowym wale. Każda inna normalna praca: ekonomiczna, wstecz zawsze odbywała się parami. Naprzemienna praca wałów prawo- i lewoburtowych była częstą praktyką w czasie uników przeciwtorpedowych.
Wstecz Yorktown mógł pływać do 20 węzłów podobno. Wasp o mało nie wpakował się na Rodney'a (trzy syreny i cała wstecz) przy awaryjnym lądowaniu samolotu od strony dziobu.

Jeszcze apropo nazewnictwa turbin, czy stopień wysokiego ciśnienia nie miał własnych stopni? Czy nie wychodzi wtedy masło maślane:
Turbina składał się ze stopnia wysokiego o iluś tam stopniach. Nie lepiej powiedzieć zespół turbin (wys. i nis. ciś.)?

: 2008-02-14, 09:22
autor: MiKo
Pobawiłem się jak to logicznie rozplanować by było najmniej zawodne:

Obrazek

Przy każdym uszkodzeniu "punktowym" pozostają cztery kotły symetrycznie zasilające cztery turbiny.

: 2008-02-14, 10:44
autor: jogi balboa
A nie prościej wstawić parę zaworów bezp. i zrobić połączenia co by z dowolnego kotła dawać parę na dowolną turbinę?

: 2008-02-14, 11:21
autor: esem
jogi balboa pisze:A nie prościej wstawić parę zaworów bezp. i zrobić połączenia co by z dowolnego kotła dawać parę na dowolną turbinę?
Można. Jest to rozwiązanie jednak zdecydowanie droższe i bardziej awaryjne :wink:

: 2008-02-14, 13:23
autor: jogi balboa
dlaczego?

: 2008-02-14, 14:12
autor: jefe de la maquina
Radze poczytac wiecej na temat turbin. Podaje wiec wejscie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Turbina_parowa

Jefe

: 2008-02-14, 14:50
autor: jefe de la maquina
Czasami pomaga sobie odswiezyc wiadomosci, zwlaszcza po 30 latach nauki.
Przyznaje moje slownictwo bylo niewlasciwe. W polskim nazewnictwie w odniesieniu do turbin uzywa sie okreslenie na czesc wysokoprezna, srednioprezna i niskoprezna.
Wiki mowi:
"W zależności od ciśnienia pary w poszczególnych częściach turbiny wyróżnia się część wysokoprężną, średnioprężną i niskoprężną. Para po rozprężeniu w części wysokoprężnej doprowadzana jest do średnioprężnej, i dalej ze średnioprężnej do niskoprężnej. Z części niskoprężnej odprowadzana jest już do skraplacza, gdzie następuje jej całkowite skroplenie i nieznaczne przechłodzenie kondensatu."

Wiec prawidlowe tlumaczenie "HP turbine and LP turbine bedzie "czesc wysokoprezna i czesc niskoprezna". Brzmi strasznie, ale coz.
Co do Yorktown CV-5 i CV10, w zadnym zrodle nie spotkalem aby po kolejne modyfikacje , czy budowane po sobie okrety, mialy rozne napedy. Przejrzalem kilka website poswiecone temu i wszystkie pozniejsze zmiany dotyczyly uzbrojenie itp, ale nie maszynowni. Stad obstaje przy swoim.

Miko, bez przedstawienia rysunku silowni pomocniczej nie ma o czym dyskutowac. Moj sad oparty jest na analizie tych informacji, ktore sa dostepne. I jest powiedziane, ze przy projektowaniu napedu ustalono 8 kotlow i 4 turbiny,ktore skladaly sie mialy z czesci wysoko i nisko preznej.
Wynika jasno wiec, ze 1 turbine zasilaly 2 kotly.
Jefe





jefe

: 2008-02-14, 15:18
autor: MiKo
Nie wiem komu było to radzone, ale ja starałem się skorzystać, jako że nie dostałem odpowiedzi na swoje pytanie, pomimo tylu obecnych tu ekspertów.

Według wiki stopień turbiny to:
"Stopień turbiny to jej podstawowy element. Składa się z wieńców kierowniczego (potocznie nazywanego kierownicą) i wirnikowego (potocznie nazywanego wirnikiem)"

zachowałem oryginalną pisownie... :roll:

ale gdzi indziej znalazłem: "...w turbinach cieplnych osiowych wieniec kierowniczy wraz z wieńcem wirnikowym stanowi jeden stopień turbiny osiowej. Ich liczba może być różna, najczęściej od kilku do kilkudziesięciu."

Czy dobrze myślę, że jeden taki stopień LP, IP cz HP może mieć do kilkudziesięciu podstopni?

: 2008-02-14, 15:35
autor: MiKo
jefe de la maquina pisze: Wiec prawidlowe tlumaczenie "HP turbine and LP turbine bedzie "czesc wysokoprezna i czesc niskoprezna".
Faktycznie, że brzmi kiepsko, ale jeśli to faktycznie (wiki) formalna terminologia to co zrobić ;)
Co do Yorktown CV-5 i CV10, w zadnym zrodle nie spotkalem aby po kolejne modyfikacje , czy budowane po sobie okrety, mialy rożne napedy. Przejrzalem kilka website poswiecone temu i wszystkie pozniejsze zmiany dotyczyly uzbrojenie itp, ale nie maszynowni. Stad obstaje przy swoim.
Eeee... jakieś nieporozumienie zaszło. Yorktown (CV-5) to był inny typ. Yorktown (CV-10) to typ Essex (nazwany na cześć zatopionego pod Midway). I chyba oczywiste, że miały inne maszynownie. Typ Yorktown 9 kotłów, Essex 8 kotłów. Tak stoi w każdej książce o amerykańskich lotniskowcach.
Miko, bez przedstawienia rysunku silowni pomocniczej nie ma o czym dyskutowac. Moj sad oparty jest na analizie tych informacji, ktore sa dostepne. I jest powiedziane, ze przy projektowaniu napedu ustalono 8 kotlow i 4 turbiny,ktore skladaly sie mialy z czesci wysoko i nisko preznej.
Wynika jasno wiec, ze 1 turbine zasilaly 2 kotly.
Jefe
Mogę sie mylić, ale na takich okrętach nie było czegoś takiego jak siłownia pomocnicza. Każda kotłownia musiała być niezależna. Wszystkie pompy, dmuchawy, generatory musiały mieć niezależne od siebie zasilanie.

: 2008-02-14, 15:50
autor: jefe de la maquina
Miko, wejdz na Wiki, ktore podaje definicje stopnia:
"Stopień turbiny składa się z nieruchomego wieńca kierowniczego, związanego na stałe z korpusem, i wieńca wirnikowego, związanego z obracającym się wałem."
Jest tam ladne zdjecie wirnika turbiny Wichra i podejrzewam, ze jest to niskoprezna czesc turbiny. Policz ile ma tych wiencow i wyjdzie ci ilosc stopni.

I tak slownictwo nie jest precyzyjne, gdyz uwzgledniajac parametry kotla na Yorkotown (za Wkipedia) 565 psi., 850ºF (565 psi odpowiada 38.5 atm) bedzie w obecnym w polskim nazewnictwie czescia srednioprezna. Obecne kotly ladowe maja cisnienie 150 atm . Ale w owym czasie tak to nazywali.
Niemniej na temat Yorktown pisal Palasek, a to podobno jest pseudonim Perepeczki. Nie znam tego tekstu, ale chce zwrocic uwage, ze Perepeczko napisal ksiazke na temat turbin okretowych i urzadzen pomocniczych.
Jefe

: 2008-02-14, 17:02
autor: jogi balboa
Bo to chyba powinno być tłumaczone jak, odpowiednio turbina wysokiego ciśnienia i turbina niskiego ciśnienia (w silnikach lotniczych umieszczone są na osobnych wałach które niekiedy wirują w przeciwnych kierunkach dla zmniejszenia momentu giroskopowego).
Czy dobrze myślę, że jeden taki stopień LP, IP czy HP może mieć do kilkudziesięciu podstopni?
Stopień turbiny (chyba każdej jednej) to, jak to opisano składa się z wieńca kierownic (nie wiruje) i wieńca wirnikowego (jak sama nazwa wskazuje kręci się, czyli tak jak to opisano wyżej). Czyli turbina (lub jej część wysokiego bądź niskiego ciśnienia) zbudowana jest najczęściej z kilku stopni, każdy zbudowany jak opisano. Moim skromnym zdaniem nie mówi się o stopniu wysokiego ciśnienia (przykładowo), tylko o turbinie wysokiego ciśnienia, zbudowanej z kilku stopni.

I nadal nie rozumiem dlaczego zastosowanie w instalacji czynnika roboczego zaworów bezp. ma być drogie i zawodne. Na samolotach jest tego pełno i wydaje mi się że jest to tańsze rozw. niż naprawa uszkodzonej turbiny, kotła lub ich wymiana.

: 2008-02-14, 19:02
autor: jefe de la maquina
Moim skromnym zdaniem propozycje Jogi zwiekszaja niezawodnosc systemu. Na schemacie napedu Northampton wyglada ze mozna bylo dostarczas pare z roznych kotlow na rozne turbiny. Dlaczego nie w klasie Yorktown, tego wiec nie rozumiem.
Koszt zaworow czy zlaczki typu "Y" jest zadne w skali calej silowni zaden. Poza tym MW USA z kosztami sie nie liczy. To co widzialem na stoczni w Jacksonville, Floryda, gdzie wiekszosc prac byla na okretach US Navy, to resztki wlosow na mojej glowie sie jezyly.
Wracaja do slownictwa technicznego w Stanach i W. Brytanii. Wystepuja duze roznice w nazewnictwie i czasami bez podparcia sie rysunkiem nie jest wiadomo o czym jest mowa.
Jefe

: 2008-02-17, 12:37
autor: dessire_62
jefe de la maquina pisze:Niemniej na temat Yorktown pisal Palasek, a to podobno jest pseudonim Perepeczki. Nie znam tego tekstu, ale chce zwrocic uwage, ze Perepeczko napisal ksiazke na temat turbin okretowych i urzadzen pomocniczyc
Z tym pseudonimem to tak chyba tak nie do końca.

Andrzej Perepeczko,jako oficer mechanik,podał bardzo przejrzysty i zrozumiały nawet dla laika schemat zespołu turbin w swojej książce o pancernikach włoskich.

Obrazek

Każdy z zespołów turbin składał się z trzech kadłubów:
-turbina wysokiego ciśnienia połączona z tzw.turbiną "krążowniczą",
która była używana do prędkości ekonomicznej
-turbina średniego ciśnienia ze stopniami wysokiego ciśnienia biegu wstecz
-turbina niskiego ciśnienia ze stopniami niskiego ciśnienia biegu wstecz.

Para z turbin niskiego ciśnienia zarówno biegu naprzód jak i wstecz oraz
z odlotu turbiny krążowniczej kierowana była do skraplacza umieszczonego pod kadłubami turbin każdego zespołu.

Koledzy to wiedzą,ale może ktoś nie wie .

Pozdrowienia.

: 2008-02-17, 16:57
autor: jogi balboa
To że akurat Włosi na VV wymyślili sobie taki układ zespołu napędowego niekoniecznie oznacza że na innych jednostkach tak to wyglądało. Zamontowanie turbiny wysokiego i niskiego ciśnienia w jednym kadłubie i w jednej osi jest możliwe i stosowane, przynajmniej w lotnictwie.
Jest tu więc albo problem stosowania lub nie pewnych rozwiązań w budownictwie okrętowym, albo problem terminologii.

: 2008-02-17, 18:06
autor: domek
Nie posiłkował bym sie wiedzą na temat turbin lotniczych bo to jednak inna bajka.Nie te wymiary nie te obroty nie ta żywotność i nie to paliwo czytaj czynnik roboczy :)

pozdraiwm domek :)

: 2008-02-17, 18:07
autor: dessire_62
Zamieściłem to tylko i wyłącznie"poglądowo".