Wicher pisze:Biorąc pod uwagę to, że budynek MMW jest w stanie surowym a stan eksponatów w skansenie MMW pozostawia wiele do życzenia, pod opiekę kmdra Kudeli nie powinno się oddawać nawet trapu Błyskawicy!
Tu niestety się zgodzę. Niemniej brakuje na Błyskawicy kogoś (konsultanta?) kto miałby jakieś większe pojęcie o muzealnictwie (dodam, że większe niż panowie z MMW), kogoś kto liznął świata i zobaczył jak to wygląda to tu to tam.
Porównywanie Błyskawicy do Victory czy Vasa jest z lekka nie na miejscu. Ale Warrior czy Belfast to już jak najbardziej.
To czego brakuje Błyskawicy to dopasowania etatu i ludzi do potrzeb okrętu-muzeum. A uważam, że załoga powinna tam pozostać (o liczbach nie dyskutuję) jako swoisty folklor. Jak wpadnie w ręce cywilne to wątpliwe by w ręce fascynatów, a raczej w ręce ludzi "z namaszczenia". Narobią dużo szumu na początek, odwrócą okręt stępka do góry, a potem czeka ją los większości polskich muzeów, czyli nic a nic lepszy niż dzisiejszy.
Z całą pewnością wypadałoby sporo zmienić w programie zwiedzania, ale szczerze mówiąc większości zwiedzających to co jest wystarcza. Piszę to z perspektywy opinii mojej piękniejszej połowy, która lat temu parę zwiedziła Błyskawicę. Oczywiście jako zwykły turysta ze zwykłym turystą co to robił za prywatnego przewodnika. Po kwadransie usłyszałem, żebym wyluzował, bo i tak nie rozumie co do niej mówię. Zatem pozwiedzaliśmy sobie okręt po standardowej trasie z komentarzem w wersji minimum, cyknęliśmy fotkę i do widzenia.
Błyskawicy brakuje tego co widziałem bodaj na Warriorze, czyli elektronicznego przewodnika w kilku językach (coś jak walkman).
To na początek, bo nic tak nie ubarwia wycieczki jak świadomość wiedzy na co się patrzy.
A propos sali kinowej - a jakie polskie filmy wojennomorskie można byłoby tam wyświetlać?
Reasumując, patrzenie na program zwiedzania Błyskawicy oczami fascynata budzi olbrzymi niedosyt, ale ja już kiedyś wspominałem, wystarczy nawiązać kontakt z załogą i wcześniej umówić się na program poszerzony. Jeżeli nic innego nie zabierze czasu załodze to wątpię by odmówili.