Strona 4 z 4

: 2004-06-23, 14:48
autor: fdt
Zmiana napędu na turbinowy miała też jeszcze jeden skutek. Zmieniała się syslwetka okrętu i konsekwentnie rozmieszczenie pancerza.

: 2004-06-23, 14:50
autor: Tadeusz Klimczyk
A co z tym japońcem, co to wg Gronera jako pierwszy miał "all big guny"... (nazwy nie pomnę)? Już drednot czy jeszcze klucha?
Japoniec miał co prawda działa tego samego kalibru, ale innego wzoru i długości luf.

: 2004-06-23, 14:51
autor: sebian
Boruta pisze:
Zwracam uwage ze Potiomkin mial tyle samo luf artylerii glownej co Courageous i Glorious. Biale slonie predrednotami?
Nie chodzi o ilość, tylko o jakość. Potiomkin, oprócz 4x254 (chyba), miał jeszcz o ile pomnę 190 albo 203 i jeszcze 154mm.

: 2004-06-23, 14:52
autor: Tadeusz Klimczyk
Ok, no to Brandemburg z 1893 roku, 6x280. Drednot
Oczywiście że drednot ! Podobnie jak Warrior z 1860r. też był drednotem. Cała burtowa bateria tego samego kalibru !

: 2004-06-23, 14:52
autor: sebian
Tadeusz Klimczyk pisze: Tylko to co powiedział Sebian liczy sie przy kategoryzowaniu pancerników jako drednoty.
To była jakby górna granica dla predrednotów.

: 2004-06-23, 14:53
autor: sebian
Tadeusz Klimczyk pisze: Oczywiście że drednot ! Podobnie jak Warrior z 1860r. też był drednotem. Cała burtowa bateria tego samego kalibru !
noooo dobra, muszę pokombinować :P

: 2004-06-23, 14:55
autor: fdt
Tadeusz Klimczyk pisze:
Ok, no to Brandemburg z 1893 roku, 6x280. Drednot
Oczywiście że drednot ! Podobnie jak Warrior z 1860r. też był drednotem. Cała burtowa bateria tego samego kalibru !
Roma locuta, causa finita... :-D

: 2004-06-23, 14:59
autor: jareksk
Jak coś przed Dreadnoughtem mogło być drednotem ? Toż to petla czasowa !

Coś innego - pre-BB.

: 2004-06-23, 15:26
autor: Tadeusz Klimczyk
Żeby było ciekawiej - są tacy bardzo poważni autorzy, którzy twierdzą, że nawet pierwsze drednoty nie były prawdziwymi drednotami, dopóki nie otrzymały dalocelowników i całego systemu kierowania ogniem na większych odległościach. Tak wiec nawet Dreadnought nie był przez jakiś czas drednotem tylko predrednotem ze zuniformizowana artyleria i napedem turbinowym (to dla miłośników napędów turbinowych)

Re: Coś innego - pre-BB.

: 2004-06-23, 15:33
autor: RyszardL
Tadeusz Klimczyk pisze:Żeby było ciekawiej - są tacy bardzo poważni autorzy, którzy twierdzą, że nawet pierwsze drednoty nie były prawdziwymi drednotami, dopóki nie otrzymały dalocelowników i całego systemu kierowania ogniem na większych odległościach. Tak wiec nawet Dreadnought nie był przez jakiś czas drednotem tylko predrednotem ze zuniformizowana artyleria i napedem turbinowym (to dla miłośników napędów turbinowych)

Bogu dziękować, że potrzeby nie rozszerzono o system Vulcan-Phalanx i wyrzutnie pocisków Harpoon. Wtedy nawet "Iowa" musiałaby być predrednotem przez długie lata

: 2004-06-23, 15:34
autor: Boruta
sebian pisze: Nie chodzi o ilość, tylko o jakość. Potiomkin, oprócz 4x254 (chyba), miał jeszcz o ile pomnę 190 albo 203 i jeszcze 154mm.
Oprocz 4x304,8 mial jeszcze tylko 152,4 czego za artylerie glowna uznac nie sdposob.

: 2004-06-23, 15:38
autor: Gość
To w takim razie amerykańskie z maszyną parową to nie drednoty?
Komuś Potiomkin pomylił się Jewsatfijem. Pierwszy 4x305 i 16x152, drugi 4x304, 4x203, 12x152. Odpowiednikiem LN we flocie rosyjskiej był Andrej Pierwozwannyj (4x305, 12x203).
Marek S.

: 2004-06-23, 15:38
autor: sebian
jasne :oops:

: 2004-06-23, 17:39
autor: sebian
Gość pisze:To w takim razie amerykańskie z maszyną parową to nie drednoty?
Komuś Potiomkin pomylił się Jewsatfijem. Pierwszy 4x305 i 16x152, drugi 4x304, 4x203, 12x152. Odpowiednikiem LN we flocie rosyjskiej był Andrej Pierwozwannyj (4x305, 12x203).
Marek S.
Niekoniecznie pomylił :D Słaba pamięć raczej.

: 2004-06-25, 13:34
autor: Mitoko
Ale to jest ładne (choć okręt fatalny)
Obrazek

: 2010-10-30, 18:44
autor: Seba
Mitoko pisze:Ale to jest ładne (choć okręt fatalny)
Obrazek

Czy ja wiem czy taki fatalny :roll: , od przykładowo takich "Duncanów" posiadał silniejszą artylerię drugiego kalibru (która rekompensowała mniejszy kaliber główny), nieco szybszy, opancerzenie o tej samej grubości, ale aż do wysokości pokładu górnego, chroniąc tym samym kazamaty. Chociaż daleko mu do miana najlepszego.