Przygotujmy się do wyborów ;)

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Emden pisze:Tato raz mi to opowiadał:
Komunisci chcieli zwiekszyc produkcje ryżu, więc mimo to że od iluś tam setek lat sadzi sie powiedzmy co 30 cm, to wymyślili ze jak będą sadzić co 15 cm to będzie dwa razy więcej z hektara. No i nic nie urosło.

Potem wymyślili, że ryż wyjadają wróble - więc je gonili tak zeby niemogły usiąść na ziemi aż pozdychały ze zmęczenia...

A potem się jeszcze okazało, że brak naturalnych, skrzydlatych wrogów wszelkich szkodników spowodował zachwianie równowagi w środowisku i klęskę nieurodzaju. Lat trzeba było, żeby w miarę wrócić do normy.

To tak, jak z kotami w średniowieczu. Nagły rozwój niczym nie uzasadnionej głupoty powodował, że koty krzyżowano za spółki z szatanem, co spowodowało gwałtowny wzrost populacji szczurów i myszy i pociągnęło za sobą epidemie dziesiątkujące ludność. ;)
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Ale głupi ci ludzie...

Pozdrawiam,
Maciej
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Czy głupi? Może i tak ale ci którzy kierowali tym szaleństwem to często wykształceni ludzie, taki np. Pol Pot i jego najbliżsi towarzysze to absolwenci Sorbony...Mao też miał chyba wyższe wykształcenie...co może prowadzić do smutnych wniosków... :(
krzysiek

Post autor: krzysiek »

PS. Ja czytałem, że tem zbyt "ciasny" obsiew dotyczył pszenicy (bo to ona jest najważniejszą uprawą Państwa Środka, a Chiny są obecnie bodaj jej największym producentem), ale pewnie stosowali ten genialny pomysł do wszystkich upraw :(
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Pewnie jeszcze wszystko w jednym roku.
I wcale niebyło co jeść.
Smutne.
Ale w sumie można to rozwinąć w myśl=> do tego prowadzą rządy lewicy :D :P
Gość

Post autor: Gość »

bo to zła lewica była :P
a rządy tej lepszej lewicy prowadzą np. do tego co mamy obecnie w Szwecji ;)

krzysiek
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Smoku EKS

Hasło "Better dead then red"... Szkoda słów.

Prawie każdy wojujący antykomunista legitymuje się moralnością Kalego. Komuniści nas zabijali - ŹLE. My zabijamy komunistów - DOBRZE.

Nigdy nie mogę uwierzyć, że ludzie tak łatwo przyznają się do tego, że w rzeczy samej są faszystami. Gdyby ktoś mnie zapytał, czy Stalin był w porządku, to nie wahałbym się odpowiedzieć, że był to zbrodniarz. Tymczasem ze świecą w ręku trzeba szukać prawicowca którego nie cieszyłyby zbrodnie czynione pod płaszczykiem antykomunizmu. Jest to tym bardziej śmieszne, że historia pokazuje, że gdy kończy się zdrowy rozsądek i tolerancja, zaczyna się niekończące koło ciosów i odwetów za nie...

Grzechu i reszta. Nie wiem dlaczego, ale wydaje się wam, że obecnym politykom powinno zależeć, na większej frekwencji. Mylicie pojęcia. Oni mają to (i was i mnie) w d... Bo jak wy wszyscy pójdziecie do wyborów, to zaczną mieć znaczenie głosy ludzi normalnych (WIĘKSZOŚCI), a nie tylko ekstremistów okraszonych małą liczbą ludzi upartych aby kożystać z prawa wyborczego. WY sami musicie zadbać o swój los. Gdyby bowiem wszyscy poszli do wyborów i zaczęli głośno domagać się normalności, to właśnie wtedy z samego społeczeństwa wyłoniłaby się siła polityczna która poprawiłaby co trzeba. Jeśli widać tylko marazm i poczucie beznadziejności to wszyscy społecznicy altruiści i cała ta (w rzeczywistości duża) banda chcąca pracować dla narodu i kraju zostaje w domach bo ma poczucie, że nie warto dla Ciebie Grzechu i dla reszty 60% ruszyć 4 liter z fotela.

Andrev

ps. Moim zdaniem polski model demokracji i tak jest nie za dobry. Ja raczej widziałbym głosowanie w okręgach liczących 10-20tyś ludzi tak, aby każdy kto chce mógł poznać osobiście swojego kandydata i móc go ocenić po tym co robi dla swojej mikrospołeczności. Dopiero ci ludzie zawodowo zajmujący się polityką - przy okazji będący radnymi (normalny człowiek nie ma czasu zajmować się "wielką" polityką i głosuje wedle wskazań sondaży) powinni wybierać z między siebie ludzi do sejmu. Wtedy ciężej byłoby dopisać na pierwszym miejscu listy gościa wyciągniętego z kapelusza (nikt go nie zna nikt go nie lubi i nikt na niego nie głosował, ale w sejmie jest).
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

Zaczyna się kampania wyborcza ta prawdziwa po polsku :D
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... icaid=14df
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
Smok EKS pisze:Better dead than red
Pomóżmy im stać się lepszymi :)
Andrev pisze:Hasło "Better dead then red"... Szkoda słów.
Prawie każdy wojujący antykomunista legitymuje się moralnością Kalego. Komuniści nas zabijali - ŹLE. My zabijamy komunistów - DOBRZE.
Wybacz, ale miliony ludzi zostałó wymordowanych przez bolszewików (w tym chociażby mój dziadek i część rodziny). O ile sobie przypominam, to zbrodniarzy się izoluje od społeczeństwa, a w niektórych przypadkach nawet eliminuje. Więc akurat z bolszewikami nie ma mowy o zemście - a jedynie o karze i prewencji.
Andrev pisze:Nigdy nie mogę uwierzyć, że ludzie tak łatwo przyznają się do tego, że w rzeczy samej są faszystami.
A co w tym złego, że się jest faszystą?
Czy raczej: powiedz, jak rozumiesz pojęcie faszyzm?

Pozdrawiam
Ksenofont

P.S.
Andrev pisze:Ksenofoncie!
Nie tylko dzieci chcą, żeby wszystkim było lepiej. Dla mnie to nic śmiesznego. Wystarczy, oprócz bycia zaślepionym nienawiścią antykomunistą, mieć jeszcze trochę przyzwoitości.
Wybacz, jeśli nie byłem precyzyjny. Bolszewik to człowiek propagujący najbardziej zbrodniczy system ideologiczny świata. Komunista/marksista - to ideowiec. Jak każdy ideowiec - chce, żeby świat był lepszy. Ja też chcę.
Nie miałem w ogóle zamiaru sprawić Ci przykroiści. Wprost przeciwnie.
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Ksenofont pisze: Wybacz, ale miliony ludzi zostałó wymordowanych przez bolszewików (w tym chociażby mój dziadek i część rodziny). O ile sobie przypominam, to zbrodniarzy się izoluje od społeczeństwa, a w niektórych przypadkach nawet eliminuje. Więc akurat z bolszewikami nie ma mowy o zemście - a jedynie o karze i prewencji.
dobijasz mnie. A ilu ludzi było niewolonych, poniżanych, wykorzystywanych i takze zabijanych w szlacheckiej polsce? Jak traktować Wiśniowieckiego np i jego rządy (zaprzeczysz że mordował tysiącami?)

A ilu wymordowano pod płaszczykiem chrześcijaństwa? Ile razy już słyszałeś ten argument? Ilu pod chorągwiami pokojowej w sumie religii jaką jest islam?

I co? Moze to wszystko są argumenty?

Bzdury. Bzdury. I jeszcze raz bzdury. Nigdy nie chodzi o system i o własne przekonania. Zawsze chodzi o to, jak daleko CZŁOWIEK chce się posunąć w przekonywaniu i o brak tolerancji i zrozumienia. Obojetne czy to bolszewizm czy chrześcijaństwo. WSZYSTKO JEDNO.
Ksenofont pisze:
Andrev pisze:Nigdy nie mogę uwierzyć, że ludzie tak łatwo przyznają się do tego, że w rzeczy samej są faszystami.
A co w tym złego, że się jest faszystą?
Czy raczej: powiedz, jak rozumiesz pojęcie faszyzm?
Gdybyś 3 sekundy wcześniej nie napisał że Bolszewików trzeba eksterminować, za to tylko, że tak się nazywają to może byłyby to pytania rozpoczynające ciekawą dyskusję.
Ksenofont pisze: P.S.
Andrev pisze:Ksenofoncie!
Nie tylko dzieci chcą, żeby wszystkim było lepiej. Dla mnie to nic śmiesznego. Wystarczy, oprócz bycia zaślepionym nienawiścią antykomunistą, mieć jeszcze trochę przyzwoitości.
Wybacz, jeśli nie byłem precyzyjny. Bolszewik to człowiek propagujący najbardziej zbrodniczy system ideologiczny świata. Komunista/marksista - to ideowiec. Jak każdy ideowiec - chce, żeby świat był lepszy. Ja też chcę.
Nie miałem w ogóle zamiaru sprawić Ci przykroiści. Wprost przeciwnie.
X
Słowa, słowa, słowa. "Katolik to człowiek propagujący najbardiej zbrodniczy system ideolgiczny świata" - pasuje?

Nie jest prawdą to co napisałeś. Zbrodnie komunizmu (przywołajmu Stalina i czerwonych kmerów) wynikały z niezrozumienia spraw podstawowych, co nie dyskwalifikuje idei. Tak samo możnaby zdyskwalifikować chrześcijaństwo (analogie są zbyt nahalne by się na nie nie powoływać).

Tymczasem dziś słyszę że bolszewicy to gnoje, a konstytucja europejska powinna powoływać się na chrześcijańskie wartości.

Cieszę się że nie chciałeś sprawić mi przykrości.

Nie jestem Bolszewikiem i mam nadzieję, że ty jesteś daleki od bycia faszystą.

Andrev
Gość

Post autor: Gość »

Andrev!
Po pierwsze "Polska", a nie "polska".
Po drugie, Wiśniowiecki, czy Potiomkin nie zabijali w imię idei.
Po trzecie, napisałem prawdę: ideologia bolszewicka doprowadziła do wymordowania setek milionów ludzi w przeciągu niespełna półwiecza. W związku z tym nie jest to żadne "przywalanie", ani "czepianie się", a stwierdzenie faktu: bolszewizm to najbardziej zbrodnicza ideologia świata.
Po czwarte, nigdzie nie napisałem, że komuniści to "gnoje", a można by rzecz, że wprost przeciwnie :-)
Po piąte, nigdzie nie napisałem, że "bolszewików należy eksterminować".
Po szóste, nie rozumiem, co masz na myśli:
Andrev pisze:Nigdy nie chodzi o system i o własne przekonania. Zawsze chodzi o to, jak daleko CZŁOWIEK chce się posunąć w przekonywaniu i o brak tolerancji i zrozumienia. Obojetne czy to bolszewizm czy chrześcijaństwo. WSZYSTKO JEDNO.
Po siódme - proszę Cie po raz kolejny, żebyś wyjaśnił, czym jest faszyzm.
Nazwałeś mnie faszystą, więc chcę wiedzieć, czy mnie obrażasz, czy mnie chwalisz :)

Pozdrawiam
Ksenofont

P.S. Po ósme: zanim się zdenerwujesz, zauważ, że nigdzie nie ma żadnych epitetów, ani nawet nietolerancji...
X
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Andrev,

tu przyznaje racje Xeno. Komunizm a Bolszewizm [czy Stalinizm] to dwie zupelnie oddzielne sprawy, malo majace ze soba wspolnego. Tak samo Faszyzm - IMO calkiem porzadny ustroj, szkoda ze socjalistyczny :P, ale np taka Kaczka, jest faszysta co sie zowie.

Komunizm nie dokonal zadnej zbrodni - bo komunizmu nigdy nie zrealizowano - pozostala tylko piekna idea na papierze. Zreszta tak samo jak wolnorynkowa wersja swiata Smitha.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

He!

Pogadam z Tobą Kseno po Twojemu.

1. Kiedy nazwałem Cię faszystą? Nie zrobiłem tego. Ale jeśli to zrobię to będzie mniej więcej taka obelga w moim rozumieniu jak w Twoim nazwanie kogoś bolszewikiem. Pisząc o faszystach dokonałem skrótu myślowego. Jesli ktoś może napisać "Better dead then red" to dla mnie statystycznie najprawdopodobniejsze jest, że ma przekonania faszystowskie w sensie sięgania do jak najlepszych przykładów generała Franco, Pinocheta, Hitlera itd. Jak ktoś nie chce, żeby tak o nim nie pomyśleć, to musi wyrażać się... powiedzmy - szczegółowiej.

2. Co mnie interesuje czy Wiśniowiecki, czy Potiomkin nie zabijali dla idei? Jak do Ciebie przyjdę i z pistoletu maszynowego rozstrzelam Ci rodzinę to będzie miało dla Ciebie znaczenie że to było z tego, czy innego powodu? Pewnie utniesz mi łeb bez względu na wszystko.

3. Dlaczego cicho siedzisz Kseno na temat historycznych zbrodni kościoła katolickiego? Niewygodny temat?

4. Nie zgadzam się, że komunizm i bolszewizm to dwie zupełnie oddzielne sprawy. Tak samo można powiedzieć, że zupa pomidorowa na ostro i na łagodno to dwie zupełnie oddzielne sprawy. Bolszewizm to wynaturzona oderwana od rzeczywistości wersja komunizmu - to się zgodzę. -> To do Crolicka

5. Jak na historyka masz dziwne statystyki. Bardziej zbrodnicze to była "ideologia zjednoczeniowa" pierwszego władcy chin (wymordował dwie trzecie ludnosci swoich wrogów). Do tego gościa to Hitler i Stalin mogli iść do szkoły i to do ostatniej ławki.

6 Nigdzie nie napisałeś że bolszewików należy eksterminować, tylko napisałeś

"Smok EKS napisał: >>Better dead than red <<
Pomóżmy im stać się lepszymi
"
Mam rozumieć, że chcesz ich co? ... Edukować? Wybacz, ale zrozumiałem, że po prostu się ze Smokiem zgodziłeś. Jeśli nie to napisz, że nie to miałeś na myśli i co właściwie miałes na myśli. A nóż się okaże, że jesteś nowym wcieleniem Matki Teresy z Kalkuty (Choć to też postać kontrowersyjna "Cierpienie biedaka jest PIĘKNE")

Po trzysta siódme. Dobrze wiesz o co mi chodziło. Nigdy nie chodzi o system i o własne przekonania. Zawsze chodzi o to, jak daleko CZŁOWIEK chce się posunąć w przekonywaniu i o brak tolerancji i zrozumienia. Obojetne czy to bolszewizm czy chrześcijaństwo. WSZYSTKO JEDNO. Nawet mormon moze zabijac setkami. Znaczy to tylko tyle, że każdą najpiekniejszą nawet ideę można tak nagiąć, zey dało się w jej imieniu zabijać. Właściwie nawet można zaryzykować stwierdzenie: Im piękniejsza idea, tym straszniejsze zbrodnie.

po ósme. Ja się nie denerwuję. Zauważ że nigdzie nie ma żadnych epitetów i oznak nietolerancji.

--------------------------

Co ciekawe - właściwie to nie mam kumpli komuchów. A właściwie to nie mam kumpili nazywających się komunistami, ale z poglądów to każdy prawie jest komuchem. Jeden taki nawet przechwala się szablą swojego pradziadka. Szablą tą pradziadek ułan obciął podobno trzy bolszewickie głowy. Muszę mu dać namiar na Ciebie Kseno to sobie poużywacie. (Bez jaj, a gościa naprawdę lubię).

Andrev
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
Andrew, wyluzuj trochę.
To, że rozmawiamy o polityce nie oznacza, iż mamy sobie do gardeł skoczyć.

1/ Poprosiłeś o definicję komunisty i bolszewika - dostałeś.
Burzysz się, gdy Smok Eustachy napisał "lepszy martwy niż bolszewik".
A jest Ci całkowicie obojętne, że leninizm zakładał eksterminację klas posiadających, burżuazji i inteligenckich nierobów.
Jako przedstawiciel w/w wolę się przed tym zabezpieczyć

2/ Poprosiłeś o definicję komunisty i bolszewika - dostałeś.
Poprosisz o analizę działalności politycznej Kościoła - też dostaniesz. Może nawet będzie zgodna z Twoimi opiniami.

3/ Poprosiłeś o definicję komunisty i bolszewika - dostałeś.
Poprosiłem o definicję faszyzmu - zacytowałeś Szekspira.

4/ Poprosiłeś o definicję komunisty i bolszewika - dostałeś.
Powtórnie poprosiłem o definicję faszyzmu - obiecałeś, że pogadasz ze mną "po mojemu". A rozmowa ze mną "po mojemu" wyląda tak:

5/ Poprosiłeś o definicję komunisty i bolszewika - dostałeś.
Ja proszę Ciebie o definicję faszyzmu - I spodziewam się ją dostać :)

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Andrev
Posty: 132
Rejestracja: 2005-08-03, 14:23

Post autor: Andrev »

Kseno! Ha!

W brew pozorom ja mam luz. A ciebie coraz bardziej lubię (na wszelki wypadek na odległość). Jesteś niereformowalny wariat, ale przynajmniej w coś wierzysz.

A hitler na przykład mawiał "Lepsza jedna tylko idea, niż całe życie spędzone za biurkiem" - pewnie trochę przekręciłem.

Dla mnie faszysta to to samo co dla ciebie bolszewik - skurw.... i tyle. Faszyzm to taka odmiana nurtu narodowego jak dla ciebie bolszewizm to odmiana nurtu komunistycznego. Tu zagram niezwykle nie fair (w pewnym jednak tylko sensie w innym całkiem uczciwie). Powołam się na filozofa (potrafisz kseno jako historyk wskazać na jakiego? :) - sprawdzam Tylko czym jeszcze się interesujesz) pewne pojecia są pojmowane przez ludzi intuicyjnie, więc są niedefiniowalne. Filozof myslał chyba przede wszystkim o takich słowach, jak dobro, czy zło i oczywiscie miał rację, ale tylko pod pewnymi warunkami (czy ktoś potrafi odpowiedzieć - jakimi? :) pofilozujmy ;) Kseno ). Z tych samych jednak przyczyn z jakich filozof miał rację mówiąc, że te najważniejsze słowa (dobro i zło) są powszechnie pojmowalne my równierz kseno doskonale pojmujemy i rozróżniamy bolszewizm i faszyzm. Fszelkie prośby o definicje są w tym momencie grą.

Nie czepiajmy sie słówek. To czy Ty chcesz się nazywać narodowcem, faszystą, komunistą, czy pliszką ma niewielkie znaczenie. Większe ma to, kim naprawdę jesteś i co naprawdę myslisz.

Z socjaliztycznym pozdrowieniem

Andrev

ps1. Poprosiłem o definicję bolszewizmu? Jak ? telepatycznie?
ps2. A jak zakładał Lenin eksterminację pewnych klas? Intuicja? Czy źródła?
ps3. Nieładnie, że zakładasz, że jest mi całkowicie obojetne eksterminowanie kogokolwiek. Gdzie się do tego przyznałem, zasugerowałem??? Napisałem na tej samej stronie, że Stalin był zbrodniearzem. Jak chcesz, to przyznam że był nawet bolszewikiem, ergo szef bolszewików był zbrodniarzem... Oj Kseno czytaj uważnie.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
Andrev pisze:Dla mnie faszysta to to samo co dla ciebie bolszewik - skurw.... i tyle.
I tego się własnie obawiałem. Dla Ciebie "faszysta" to to samo co "skurw..." i tyle. Jedynie epitet, niosący uczucia, żadnej treści...
Andrev pisze:Faszyzm to taka odmiana nurtu narodowego jak dla ciebie bolszewizm to odmiana nurtu komunistycznego.
Wybacz, ale bzdury kosmiczne piszesz, faszyzm niemal nie znał pojęcia "narodowość". "Państwowość" - to właściwe słowo...
Andrev pisze:Tu zagram niezwykle nie fair (w pewnym jednak tylko sensie w innym całkiem uczciwie). Powołam się na filozofa (potrafisz Kseno jako historyk wskazać na jakiego? :) - sprawdzam Tylko czym jeszcze się interesujesz) pewne pojecia są pojmowane przez ludzi intuicyjnie, więc są niedefiniowalne. Filozof myslał chyba przede wszystkim o takich słowach, jak dobro, czy zło i oczywiscie miał rację, ale tylko pod pewnymi warunkami (czy ktoś potrafi odpowiedzieć - jakimi? :) pofilozujmy ;) Kseno ). Z tych samych jednak przyczyn z jakich filozof miał rację mówiąc, że te najważniejsze słowa (dobro i zło) są powszechnie pojmowalne, my równierz Kseno doskonale pojmujemy i rozróżniamy bolszewizm i faszyzm. Wszelkie prośby o definicje są w tym momencie grą.
To najpierw masz artykuł pewnego filozofa o faszyźmie, a potem - gdy już przeczytasz - napiszę Ci dlaczego "faszyzm" kojarzy Ci się ze złem wcielonym. http://haggard.w.interia.pl/faszyzm.html
Andrev pisze:Nie czepiajmy sie słówek. To czy Ty chcesz się nazywać narodowcem, faszystą, komunistą, czy pliszką ma niewielkie znaczenie. Większe ma to, kim naprawdę jesteś i co naprawdę myslisz.
Czepiajmy się słówek, bo inaczej sie nie zrozumiemy. Dla mnie słowo "faszyzm" jest zapomnianym już dziś, nieco przestarzałym określeniem "korporacjonizmu" - ideologii WSPÓŁCZEŚNIE panującej POWSZECHNIE we wszystkich niemal państwach od przylądka Świętego Wincentego po Karpaty, od La Valetty po Nordkapp. Ideologii lężącej u podstawy Unii Europejskiej, co więcej - ideologii, bez której UE rozpadłaby się w drzazgi, a meczety i synagogi zaplonęłyby na całym kontynencie.

Czasem warto jest znać sens słów, których się używa...
Andrev pisze:ps1. Poprosiłem o definicję bolszewizmu? Jak ? telepatycznie?
Problemy z pamięcią?
Andrev pisze:
Ksenofont pisze: Jesteś ideowym komunistą, czy zwykłym bolszewikiem?
A to różnica jest?
No to jak, prosiłeś, żeby Ci wyjaśnić, czy tylko mi się zdawało? :P
Andrev pisze:ps2. A jak zakładał Lenin eksterminację pewnych klas? Intuicja? Czy źródła?
Żródła: pięćdziesiat tomów "Dzieł", rozkazy do armii, polecenia dla WCzK...
Andrev pisze:ps3. Nieładnie, że zakładasz, że jest mi całkowicie obojetne eksterminowanie kogokolwiek. Gdzie się do tego przyznałem, zasugerowałem??? Napisałem na tej samej stronie, że Stalin był zbrodniarzem. Jak chcesz, to przyznam że był nawet bolszewikiem, ergo szef bolszewików był zbrodniarzem... Oj Kseno czytaj uważnie.
Jeśli nie byłoby obojętne,potępił byś wyraźnie bolszewizm - a ty się pytasz o różnice...

Pozdrawiam
Ksenofont

P.S.
Andrev pisze:A ciebie coraz bardziej lubię (na wszelki wypadek na odległość). Jesteś niereformowalny wariat, ale przynajmniej w coś wierzysz.
Miło mi, że mnie lubisz na odległość.
Ale: Andrev, ja jestem historykiem z zawodu, zamiłowania, a przede wszystkim z charakteru. Ja w nic nie wierzę. Mi wszystko trzeba udowodnić...
Więc w co - według Ciebie - wierzę?
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
ODPOWIEDZ