: 2007-05-05, 12:51
fotki Jurija Długorukiego http://pilot.strizhi.info/2007/05/04/3373
Nasza MW jest potrzebna także do obrony naszej strefy ekonomicznej oraz ewentualnego konwojowania statków.RyszardL pisze:Mamy małe porty wzdłuż linii brzegowej Międzyzdroje - Hel i do tego trzeba dostosować okręty. Do obrony Zatoki dodatkowo ruchome wyrzutnie rakietowe i systemy rozpoznania celów, co się rozumie samo przez się.
Geografia się nie zmieniła ale długość i kształt polskiego wybrzeża owszem.RyszardL pisze:Geografia obszaru nie zmieniła się od czasów Września.
Ja zakładam, że sprawą RP jest posiadać sojuszników czyli w razie wojny my oczekujemy, że oni pomogą nam ale i my w razie czego musimy pomóc im. Wchodząc do NATO otrzymaliśmy gwarancje bezpieczeństwa ale w zamian zaciągnęliśmy pewne zobowiązania.RyszardL pisze:Ja zakładam, że chodzi o sprawy Rzeczpospolitej. Jeżeli natomiast naszym zadaniem jest "służyć" pod flagą NATO, i gdzieś tam zaprowadzać tzw. Demokrację czy coś podobnego, to okręty takie, jak "Tarantule", są do niczego i w tym wypadku muszę zgodzić się z opinią, zawartą w trzech poprzednich postach.
Rolnik i Metalowiec to wartość mają dyskusyjną, Orkany owszem są OK, ale o 10 lat za późno. Ile jeszcze posłużą? 10 lat? Za 5 lat powinno się zacząć myśleć nad ich następcami!karol pisze:Dziwny tor przyjęła tu dyskusja, bo wszak mamy silny dywizjon MOR-ów czyli Rolnik, Metalowiec, Grom, Orkan i Piorun i równie silny dywizjon okrętów eskortowych Kaszub, OHP 1 i OHP 2, więc gdzie tu coś brakuje? Siły minowe też są niemałe. Lotnictwo wiadomo, uniwersalne się zrobiło, ale flotę wspiera i to bardzo sprawnie. Okręty podwodne, no tu mamy naprawdę silny i ekonomiczny zespół! Flotylla pomocnicza wręcz wzorzec optymalnego użytkowania sił morskich. Czyli o co tu chodzi, narzekanie dla narzekania, czy co?