Strona 4 z 4

: 2005-07-27, 22:21
autor: MiKo
Wracając do tematu, kolega "Góral44" podesłał mi swój ostatni renderek i prosił by go tu umieścić aby zadać kłam tutułowi topicu. Co też niniejszym czynię ;)

Obrazek

: 2005-07-28, 08:29
autor: Ksenofont
Całkowity brak zaintereswania OP: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=36535#36535
X

: 2005-07-28, 13:58
autor: shigure
Oj dawno mnie nie było ale widzę iż Nala duchowo obecny i aktywny bo jak widzę wszystko co poniżej pancernika to już tylko pomocnicze chyba jest :lol:
A żal straszny bo udział okrętów podwodnych i ich wkład chyba niepodważalny jest.

okręty podwodne a nawodne

: 2005-07-28, 20:50
autor: rico31
Panowie ja uważam że temat o okętach podwodnych jest dobry tak samo jak i o nawodnych sam fak że takie cos może pływac pod wodą jest
fascynujące
aha i takie cos może zatopic te wasze okrety nawodne i nawet nie będziecie wiedzieli z kąd dostaliscie!!!!!
a co do tego rendera w poscie Miko to jest rewelacyjny i jak tu nie zakochac się w U-Bootach :-D

: 2005-07-28, 23:00
autor: shigure
Zawsze fascynował mnie jedna rzecz.Mianowicie U-Booty typu IX były pod względem tzw.komfortu załogi daleko w tyle jeśli chodzi o Gato itd.natomiast zauważcie długość patrolu i efekty.I do końca wojny morale w U-Bootwaffe było jakże wysokie ... Amerykanie ?.Zabrakło maszynki do lodów i tragedia :lol:
Pamiętacie opinię specjalistów którzy po zdobyciu póżniejszego HMS Graph stwierdzili że "jak można na tym pływać" ... a Niemcy pływałi po dwa,trzy miesiące kiedy Angole wypływali na dwutygodnowy patrol.

: 2005-07-29, 08:40
autor: karolk
shigure pisze:Oj dawno mnie nie było ale widzę iż Nala duchowo obecny i aktywny bo jak widzę wszystko co poniżej pancernika to już tylko pomocnicze chyba jest :lol:
A żal straszny bo udział okrętów podwodnych i ich wkład chyba niepodważalny jest.
bo ja wiem, czy zainteresowanie okrętami nawodnymi mozna nazwać duchem Nala? :-)

: 2005-07-29, 08:51
autor: sebian
karolk pisze: bo ja wiem, czy zainteresowanie okrętami nawodnymi mozna nazwać duchem Nala? :-)
nie nie nie nie
NIE!

nawodny sebian

: 2005-07-29, 09:50
autor: shigure
Nie miałem na myśli zainteresowania okrętami nawodnymi ale faktem iż rzadko przetrwa temat nie dotyczący pancernego brata a jeśli nawet to i pod tytułem U-Boot po jakimś czasie pojawi się dyskusja o Bismarcku lub Admirale :lol:

: 2005-07-29, 09:55
autor: sebian
Tak juz jest.
Kazda dyskusja informatykow zawsze zejdzie na windows vs linux :D

: 2005-07-29, 10:05
autor: jareksk
A inne s ystemy :oops: Co z dozorowcami, kanonierkami, ścigaczami nie mówiąc o holownikach i okrętach bazach (coś ucichło) ?

: 2005-07-29, 10:05
autor: Grzechu
sebian pisze:Kazda dyskusja informatykow zawsze zejdzie na windows vs linux :D
Nieprawda! Wśród moich znajomych z branży modny jest ostatnio temat o istocie dobra i zła :P
(A najlepiej dyskutuje się po piątym, szóstym piwku - włącza się wyższy poziom abstrakcji ;) )

: 2005-07-29, 10:09
autor: sebian
Grzechu pisze:
sebian pisze:Kazda dyskusja informatykow zawsze zejdzie na windows vs linux :D
Nieprawda! Wśród moich znajomych z branży modny jest ostatnio temat o istocie dobra i zła :P
(A najlepiej dyskutuje się po piątym, szóstym piwku - włącza się wyższy poziom abstrakcji ;) )
eee, ja to o d...ach, ale nie jestem informatykiem :D

: 2005-07-30, 21:40
autor: shigure
Oj Sebian zapewniam iż skromność przez Grzecha przemawia ponieważ po piątym ,szóstym piwku to on nie tylko informatyczne :lol: tematy poruszał.
Przy okazji - pozdrowienia Grześ :piwo:

: 2005-07-31, 20:27
autor: karolk
shigure pisze:Nie miałem na myśli zainteresowania okrętami nawodnymi ale faktem iż rzadko przetrwa temat nie dotyczący pancernego brata a jeśli nawet to i pod tytułem U-Boot po jakimś czasie pojawi się dyskusja o Bismarcku lub Admirale :lol:
zwróć uwagę, że tylko Bismarck rozbudza szczególne emocje, topic o Tirpitzie bezbarwny, jakby to był U-111 :lol:

: 2005-08-01, 09:36
autor: shigure
Czego to reklama nie potrafi zdziałać w dzisiejszych czasach :lol:
A tak na marginesie to ostatnio jedna z koleżanek w pracy żaliła się innym jak to jej mąż na "przechlapane" ponieważ wypłynął w trzymiesieczny rejs i musi dzielić kabinę z innym facetem.Przyznaję iż podjąłęm się beznadziejnego zadania jakim było wytłumaczenie jej sytuacji załóg U-Bootów podczas znacznie dłuższych rejsów ...
Po raz kolejny przekonałem się że pewnych rzeczy wręcz nei można starać się pewnym kobietom wytłumaczyć :cry: