: 2005-05-14, 19:11
Mam dla Panów pewną propozycję tzw. doświadczenia myślowego a la Albert Einstein:
Wyobraźmy sobie Richelieu i Bismarcka, strzelające do siebie z odległości 18 km (jak w przypadku pojedynku z Hoodem). Żeby nie było grymasów, załóżmy że jakość stali pancernej, pocisków, przebijalność i celność armat, tudzież układy kierowania ogniem są identyczne -- chodzi tylko o porównanie koncepcji opancerzenia. Jak Panowie myślą, który okręt przetrwa w lepszym stanie -- Rysiek z AoN czy Bismarck, z genialną koncepcją "bezpiecznej detonacji wewnątrz kadłuba"?
Wyobraźmy sobie Richelieu i Bismarcka, strzelające do siebie z odległości 18 km (jak w przypadku pojedynku z Hoodem). Żeby nie było grymasów, załóżmy że jakość stali pancernej, pocisków, przebijalność i celność armat, tudzież układy kierowania ogniem są identyczne -- chodzi tylko o porównanie koncepcji opancerzenia. Jak Panowie myślą, który okręt przetrwa w lepszym stanie -- Rysiek z AoN czy Bismarck, z genialną koncepcją "bezpiecznej detonacji wewnątrz kadłuba"?
