Forum Okrętów Wojennych

Malbork Open Air Day - BLMW obecna
Święto 56 Bazy Lotniczej - BLMW obecna
Piknik Lotniczy w Siemirowicach - SP obecne

Można przytoczyć wiele imprez na których maszyny BLMW są na gościnnych występach. Osobiście uważam, że należałaby się jakaś rewizyta chociażby w czasie Święta Morza.

Błękitny 24 latał bardzo długo nad paradą. Co pokazali w TV? Chyba 30 sekundową migawkę... Ale pewnie przemówienia Prezesów w całości puścili.... Nie oszukujmy się temat MW jest strasznie mało interesujący dla mediów ogólnopolskich.

Można narzekać na dwie edycje parady. Zawsze znajdą się jakieś niedociągnięcia. Ale proszę pamiętać, że wkrótce nie będzie już czym robić takich imprez.

Uważam że F-16 czy Herkules na tej imprezie były najmniej potrzebne, i nie było by z tym problemu ze strony SP.Od tego są np.morskie pokazy lotnicze w Darłowie.

szafran pisze:Można narzekać na dwie edycje parady. Zawsze znajdą się jakieś niedociągnięcia. Ale proszę pamiętać, że wkrótce nie będzie już czym robić takich imprez.

Tym bardziej nie można sobie pozwolić na fuszerkę i złą prasę. Nie da się zakląć rzeczywistości.

Kiedys taki desant byl wykonalny .Widzialem Ale teraz . jednoski podeszly na wysokosci lasku w brzeznie wysadzily desant a ten podreptal do jednostki wojskowej w lasku ale teraz raczej teren jest nieprzejezdny ...infrastruktura.....

polsteam pisze:a dlaczego po zakończonej paradzie okręty nie mogą wejść do portu wejściem południowym, żeby publika mogła sobie je zobaczyć w ruchu również z bliska ?...

Taka myśl czy nie ma szansy w Święto WP puścić trałowiec, okręt rakietowy, M-1 wejściem południowym? Plus ewentualnie przelot Anakondy?.

Tak jeszcze odnośnie wspominanego pikniku na początku maja w Warszawie i "wodowania" (tak to nazywali )nowej dwuzłotówki z ORP "Warszawa". Akurat przebywałem wtedy w Warszawie to się wybrałem. Trochę trwało zanim znaleźliśmy ten piknik, spodziewałem się czegoś większego ale dobre i to. Pewnym minusem była skromna przestrzeń na której rozmieszczono poszczególne stoiska. Nawet przy małej ilości zwiedzających trzeba było się przeciskać.

Czy temat MW jest istotnie mało interesujący dla mediów moglibyśmy wiążąco stwierdzić dopiero po poznaniu gotowych materiałów jakie z imprez są do tych mediów przesyłane... Rozumiem, że milcząco zakładamy, że redaktor prowadzący świetnie orientuje się w temacie okrętów zop, trałowców czy śmigłowców ratowniczych?
Wiele firm czy struktur państwowych ma ten luksus, że sprawa kreowania ich wizerunku jest w sumie na dalekim miejscu spraw ważnych i dział PR nie bardzo się musi starać. Obawiam się jednak, że akurat specyfika tej konkretnej struktury jaką jest MW od dawna wymaga działań o których ani widu ani słychu... Dlatego jak ktoś nie umie uzasadnić prostego "po co" w zamian kreując niezrozumiałe acz kosztowne "wizje: nieuchronnie zostanie zlikwidowany Szkoda ale też co możemy na to poradzić, ze komuś się wyraźnie nie chce ? Wybaczcie ze wgledów na rodzinną branże właśnie PR-owców i znając chodźby z odprysków coś na ten temat po prostu smutno patrzeć na "profesjonalizm" podejmowanych działań W handlu za taką ilośc zaniechań informacyjnych, brak reagowania i zwykłego budowania czytelnego wizerunku wypadłoby się z branży raz na zawsze...
Pozdrawiam

Marmik pisze:...Nie da się zakląć rzeczywistości.

Tak sobie czytam o paradzie i się dziwię coraz bardziej.
Z jednej strony poprzednia była wychwalana jeszcze przed rozpoczęciem, że w końcu jest po latach niebytu.
Później przyszła krytyka niedociągnięć. Moim zdaniem słusznie, bo według relacji Kolegów Forumowiczów niedociągnięcia były spore. Minęły dwa lata i co ? Powtórka z rozrywki, ale wykonanie gorsze. Tak oceniam na podstawie wypowiedzi, które przeczytałem.
Okręty szły od brzegu dalej, niż podczas poprzedniej parady, a śmigłowce nad nimi. Czy to było konieczne ?
Dlaczego nie przeleciały bliżej brzegu ? Czy 2-3 kable od brzegu nie wystarczały jako strefa bezpieczeństwa ? A ileż większa atrakcja by była dla widzów, zwłaszcza młodszych. Odnoszę wrażenie, że argument bezpieczeństwa widzów, to tylko mydlenie oczu. Przecież wystarczy przyglądnąć się wszystkim air show, które są organizowane w głębi lądu, a będzie widać, że pokazy są stosunkowo blisko widzów.
To samo dotyczy okrętów. Czy bliżej brzegu nie było odpowiedniej głębokości, żeby parada była bardziej widowiskowa ? Podejrzewam, że przy odrobinie chęci znalazłby się odpowiedni tor wodny.

Teraz o "promocji" tego wydarzenia.
Miner napisał, że każdy mógł sobie wydrukować informator, ale...
Ale bez obrazy, bo informacji o istnieniu tego informatora na stronie MarWoju, można szukać ze świecą gdziekolwiek indziej. Prawdę mówiąc, to dowiedziałem się o czymś takim z postu Minera właśnie. Przecież nie o to chodzi, żeby każdy zainteresowany przeszukiwał internet, bo a nuż trafią się jakieś ciekawostki na temat wydarzenia np. parady okrętów MW lub o jej uczestnikach.
Czy nie ma we Flocie działu PR lub rzecznika prasowego ? Naprawdę tak trudno cokolwiek powiedzieć o planowanych działaniach ? Odnoszę przykre wrażenie, że w MarWoju wszystkim zwisa i powiewa, czy będzie o Flocie głośno, czy nie. Byle do 15-stej i do domciu w poczuciu spełnionego obowiązku.
Może nie jestem sprawiedliwy, ale ktoś w dowództwie MW zawalił sprawę oprawy medialnej parady - niestety.

I na koniec o ewentualnym udziale PSP w paradzie.
Uważam, że to niezły pomysł. Kilka F-16 samych lub z Migami 29 podniosłoby atrakcyjność imprezy. Gdyby jeszcze pociągnęły za sobą kolorowe dymy, to efekt wzrasta. Poza tym, lecąc nad śmigłowcami lub od lądu w stronę okrętów podniosłyby atrakcyjność widowiska - z dymami lub bez. Do tego większe maszyny Casy lub Herculesy - po prostu sama radość.
Również postulowane przesunięcie terminu Święta MW i Dni Morza na okres wakacyjny i połączenie z gdańskimi regatami mogłoby przynieść dużo korzyści. Wymaga jednak mobilizacji odpowiednich służb w MarWoju, żeby odpowiednio to zorganizować i oprawić. No i przesunięcia linii parady w stronę lądu tak blisko, jak to tylko możliwe.
Życzę tego nam wszystkim i MarWojowi.

P.S.
Cytat z Marmika był niejako zaczynem mojego postu, a na Minera powołałem się, jako przykład zawalenia sprawy przez odpowiednie służby MW. W żadnym razie nie były to tzw. wywołania do tablicy.

Peperon pisze:

Marmik pisze:...Nie da się zakląć rzeczywistości.

Okręty szły od brzegu dalej, niż podczas poprzedniej parady, a śmigłowce nad nimi.

może inni obserwatorzy mnie poprawią, ale mam wrażenie, że śmigłowce leciały nawet nie nad okrętami w szyku, tylko _jeszcze_ dalej od brzegu... tak, jakby były tylko dla VIP'ów i mediów na M-1 i na Heweliuszu (media, przedstawiciele ataszatów, oficerowie MW, częściowo z osobami towarzyszącymi)

nawet, jeżeli są jakieś "obiektywne" racje przemawiające za tak odległą paradą... czy okręty po paradzie nie mogą się pokazać publiczności z mniejszej odległości przez wchodzenie do portu wejściem południowym ?...

polsteam pisze:może inni obserwatorzy mnie poprawią, ale mam wrażenie, że śmigłowce leciały nawet nie nad okrętami w szyku, tylko _jeszcze_ dalej od brzegu...

Może się pomyliłem, ale w TVN-ie wyglądało, że helikoptery leciały po prawej burcie okrętów. Ale jakoś niezbyt daleko.
Pewnie będę musiał poszukać w necie relacji lub filmiku z Faktów.

polsteam pisze: może inni obserwatorzy mnie poprawią, ale mam wrażenie, że śmigłowce leciały nawet nie nad okrętami w szyku, tylko _jeszcze_ dalej od brzegu... tak, jakby były tylko dla VIP'ów i mediów na M-1 i na Heweliuszu (media, przedstawiciele ataszatów, oficerowie MW, częściowo z osobami towarzyszącymi)

Faktycznie leciały nie nad szykiem tylko z prawej burty w sporej odległości od brzegu. Potem prawdopodobnie od razu na Babie Doły poleciały.

Peperon pisze:Czy nie ma we Flocie działu PR lub rzecznika prasowego ? Odnoszę przykre wrażenie, że w MarWoju wszystkim zwisa i powiewa, czy będzie o Flocie głośno, czy nie. Byle do 15-stej i do domciu w poczuciu spełnionego obowiązku.
Może nie jestem sprawiedliwy, ale ktoś w dowództwie MW zawalił sprawę oprawy medialnej parady - niestety.

Parę razy miałem styczność z ludźmi z Biura Prasowego MW i uważam, że wykonują swoje obowiązki dobrze. Zawsze można zrobić coś lepiej, ale proszę pamiętać o tym w jakiej firmie pracują. Oni też muszą działać w oparciu o nadszyszkowników i ich wytyczne. Podejrzewam, że gdyby od nich to zależało to Parada przeszłaby bardzo blisko brzegu

Również postulowane przesunięcie terminu Święta MW i Dni Morza na okres wakacyjny i połączenie z gdańskimi regatami mogłoby przynieść dużo korzyści.

Gdynia może połączyć siły z Gdańskiem tylko i wyłącznie jak Komisja Europejska pogrozi. Sprawdzone przy okazji budowy aeroportu w Kosakowie

Jak najbardziej miłym akcentem byłyby SP, LWL lub inne formacje lotnicze. Ot na przykład po śmigłowcu W-3 z każdej lotniczej formacji. Policja, MOSG, LWL, MW lecące w jednym szyku. Ewentualnie para Su-22 odpalająca widowiskowo flary.

Za ponad miesiąc mamy Święto Wojska Polskiego. Może z tej okazji byłaby możliwość przejścia kilku jednostek wejściem południowym?

Wydział Prasowy DMW jest od kontaktów z mediami i moim zdaniem robi to bardzo dobrze.
Od PR to raczej jest Oddział Wychowawczy, który nic nie robi w tej sprawie.
Ale i tak dyskusja jest już trochę spóźniona. DMW prawdopodobnie ulega likwidacji z dniem 31.12.2013 roku i następną paradę zorganizuje już Warszawa.

Jarku, w zasadzie będzie to likwidacja istniejącej struktury, ale proste pytanie dotyczy zasobów ludzkich, których "transfer" zostanie wykonany. Innymi słowy: czy osoby odpowiedzialne za PR to będą te same osoby, czy też inne? Czy lepiej przygotowane, czy tak samo? itd, itp.

Peperon pisze:Okręty szły od brzegu dalej, niż podczas poprzedniej parady, a śmigłowce nad nimi. Czy to było konieczne ?
Dlaczego nie przeleciały bliżej brzegu ? Czy 2-3 kable od brzegu nie wystarczały jako strefa bezpieczeństwa ?

Absolutnie nigdy było możliwości by okręty szły 2-3 kable od brzegu, bowiem zarówno fregata jak i okręt podwodny brzuchem szorowałyby o dno. Była natomiast możliwość by okręty szły 3 kable bliżej brzegu niż teraz, ale proszę mieć na uwadze, że chwilami wymienione okręty miałyby zaledwie około 2 metry wody pod stępką.
Dla zobrazowania sytuacji postaram się znaleźć kawałek pożądanej mapy.

Problemem parady jest brak odpowiedniego miejsca dla obserwatorów na brzegu. Gdyby jakimś cudem (i chyba kosmicznym nakładam finansowym) zorganizować profesjonalną widownię na falochronie to widzowie mogliby oglądać okręty z odległości 2 kabli. Widok byłby oszołamiający, ale na coś takiego nie ma najmniejszych szans, głównie chyba jednak ze względu na warunki bezpieczeństwa.
Pozostaje więc kwestia statków i łodzi wycieczkowych, które ani poprzednio ani teraz chyba za specjalnie nie oferowały specjalnego rejsu dla amatorów ciekawych wrażeń wzrokowych. Zabrakło inicjatywy po każdej ze stron.

szafran pisze:Faktycznie leciały nie nad szykiem tylko z prawej burty w sporej odległości od brzegu. Potem prawdopodobnie od razu na Babie Doły poleciały.

Anakonda podleciała pod plażę i ukłoniła się zgromadzonym widzom. Wydaje mi się, że była i dalej i wyżej niż Mi-14Pł dwa lata temu.

Marmik pisze:

Peperon pisze:Okręty szły od brzegu dalej, niż podczas poprzedniej parady, a śmigłowce nad nimi. Czy to było konieczne ?
Dlaczego nie przeleciały bliżej brzegu ? Czy 2-3 kable od brzegu nie wystarczały jako strefa bezpieczeństwa ?

Absolutnie nigdy było możliwości by okręty szły 2-3 kable od brzegu, bowiem zarówno fregata jak i okręt podwodny brzuchem szorowałyby o dno.

Moja uwaga odnosiła się do śmigłowców, dlatego zaznaczyłem to w wybranym przez Ciebie fragmencie.
Oczywiście zgadzam się, że dla okrętów 2-3 kable od brzegu to podczas wejścia do portu.

Peperon pisze:Moja uwaga odnosiła się do śmigłowców, dlatego zaznaczyłem to w wybranym przez Ciebie fragmencie.

Może Panowie przestaną żartowac pisząc o dobrej robocie służ prasowych. Fakt, że ktoś poprawnie wykonuje swoje zadania w ramach stosunku pracy a te są odgórnie dziwnie ukierunkowane nie oznacza, ze jest to dobra robota - nawet jeżeli konkretnym znanym nam ludziom nie można w takiej sytuacji postawić żadnych zarzutów czy mieć do nich pretencji z racji takich a nie innych układów stricte personalnych (dobry przykład z tym Nadszyszkownikiem). Wyjaśnie w czym rzecz. Jest lato więc z czystej ciekawości poszuakałem sobie materiałów promocyjnych poświęconych ichniej MW w Rosji - na szybko znalazłem około 100 filmów o różnym stopniu wtajemniczenia, z wątkami patriotycznymi i bez, z wizualizacjami komputerowymi pokazującymi czym jest korweta i do czego służą różne rzeczy na jej pokładzie ( u nas na podobną symulację musiałby sie chyba zgodzić szef wywiadu lub premier) oraz praktycznie KAZDY okręt z drobnicą włącznie Różnorodność stosowanych technik od gadających głów po wyglądające jak gry komputerowe wizualizacje robi wrażnie i to duże. Podobnie jak dostępne w sieci filmy z parad i róznych rejsów czy manewrów. Rozumiem, że po porównaniu, które każdy sobie może sam zrobić nadal będziemy twierdzić, ze ktoś u nas wykonuje dobrą robotę? Przyznam, że oglądając te rosyjskie materiały po raz pierwszy dowiedziałem się dzięki animacji jak np. w ogóle działa jako system walki coś takiego jak MI-14 PŁ, czym jest cuś nazywane u nas NDR i jak to działa czy jak wygląda praktyczne zastosowanie Strzały 2M na okręcie... Czy do licha u nas to taka tajemnica? Jeżeli tak to dosyć opacznie rozumiana
Zapraszam w wolnej chwili do porównań bo wybierając między mnogością użytych metod przekazu można sobie wybrac co adresowac po Kowalskiego a co do polityka mającego przyznac kasę...
Pozdrawiam