Forum Okrętów Wojennych

http://www.mstfi.pl/Widowiskowa-operacj ... Nauta.html

6 lipca Stocznia Remontowa Nauta przeprowadziła operację przeniesienia na ląd trałowca ORP Drużno. W pierwszej kolejności okręt został umieszczony w specjalnej ramie, a następnie przy pomocy dźwigu pływającego Maja został wyjęty z wody i umieszczony na nabrzeżu.
Skomplikowana operacja wydobycia jednostki na nabrzeże stanowiła pierwszy etap remontu, który prowadzony jest przez Stocznię Nauta. W ramach kontraktu wykonana zostanie przebudowa układu napędowego wraz z wymianą napędu głównego jednostki orz przebudowa elektrowni okrętowej wraz z wymianą agregatów prądotwórczych. Przebudowane zostaną również kabiny kryptograficzne, które dodatkowo zyskają urządzenia łączności specjalnej. Ponadto okręt zostanie doposażony w klimatyzację, odsalacz, sprężarki i żurawiki. Zakres prac obejmuje też remont dokowy oraz pomieszczeń socjalnych.

Pytanie zasadnicze - jaki jest sens wydawania pieniędzy na tak skomplikowaną i droga operację jak wymiana napędu na "plastusiu"? Po co? Co da nam posiadanie, w dalszym ciągu trałowca, z nowym napędem? Chyba, że to cześć operacji przebudowy na coś bardziej skomplikowanego, np. niszczyciel min? Ale tu też aktualne są pytania o sens.

Ta modernizacja była planowana już 2 lata temu. Miała rozpocząć się we wrześniu 2015 r. Ciekawe dlaczego została przełożona i ile będzie kosztować
http://www.polska-zbrojna.pl/home/artic ... uza-zmiane

Ale ten rok jest dla ORP „Drużno” wyjątkowy nie tylko ze względu na jubileusz wejścia do służby. Za mniej więcej miesiąc jednostka idzie do stoczni, gdzie przejdzie gruntowną modernizację. Obejmie ona między innymi wymianę silników, linii wałów czy uzbrojenia. – Na okręcie pojawią się takie udogodnienia, jak klimatyzacja czy dodatkowa odsalarka wody morskiej – zapowiada kpt. mar. Trzciński i dodaje, że dla 12 Dywizjonu Trałowców to remont eksperymentalny.

"Remont eksperymentalny" oznaczać może, że kolejne plastiki też będą tak remontowane... W 2015 mogli się na to decydować, bo Kormorany to była jeszcze niepewna przyszłość. Ale teraz? Może chodzi o ich zdolności do stawiania min, a może nikt się nad sensem tego remontu nie zastanawia. Skoro zaplanowany, to trzeba wykonać, tak jak Pippi Långstrump podlewała ogródek w deszczu, bo tak sobie zaplanowała.
Żeby było jeszcze "śmieszniej" To w 2014 silnik tego trałowca miał być remontowany za 150 tys. zł http://www.przetargi.egospodarka.pl/113 ... 014_2.html Nie wiem, czy do tego doszło...

Waldek K pisze:Ta modernizacja była planowana już 2 lata temu. Miała rozpocząć się we wrześniu 2015 r. Ciekawe dlaczego została przełożona i ile będzie kosztować
http://www.polska-zbrojna.pl/home/artic ... uza-zmiane

Ale ten rok jest dla ORP „Drużno” wyjątkowy nie tylko ze względu na jubileusz wejścia do służby. Za mniej więcej miesiąc jednostka idzie do stoczni, gdzie przejdzie gruntowną modernizację. Obejmie ona między innymi wymianę silników, linii wałów czy uzbrojenia. – Na okręcie pojawią się takie udogodnienia, jak klimatyzacja czy dodatkowa odsalarka wody morskiej – zapowiada kpt. mar. Trzciński i dodaje, że dla 12 Dywizjonu Trałowców to remont eksperymentalny.

"Remont eksperymentalny" oznaczać może, że kolejne plastiki też będą tak remontowane... W 2015 mogli się na to decydować, bo Kormorany to była jeszcze niepewna przyszłość. Ale teraz? Może chodzi o ich zdolności do stawiania min, a może nikt się nad sensem tego remontu nie zastanawia. Skoro zaplanowany, to trzeba wykonać, tak jak Pippi Långstrump podlewała ogródek w deszczu, bo tak sobie zaplanowała.
Żeby było jeszcze "śmieszniej" To w 2014 silnik tego trałowca miał być remontowany za 150 tys. zł http://www.przetargi.egospodarka.pl/113 ... 014_2.html Nie wiem, czy do tego doszło...

Walka minowa jest jednym z filarów obecnego programu rozwoju MW RP. Opisywana przebudowa okrętów projektu 207P wskazuje, że mają one dość duży potencjał. Za w sumie niewielką kwotę (patrz poniżej) mozna otrzymać jednostke o radykalnie zmienionych parametrach taktycno - technicznych.
W linku http://zbiam.pl/stocznia-remontowa-naut ... rp-gardno/ pada kwota 6mln zł.
Ciekawi mnie, w ramach tego remontu przewiduje sie montaż armaty 35 mm z projektu "TRYTON" i sonaru SHL-101?

Ciekawe.

Tylko czy warto, mimo wszystko, skoro Kormoranów ma być więcej?

Pozdrawiam,
Maciej

Maciej pisze:Ciekawe.

Tylko czy warto, mimo wszystko, skoro Kormoranów ma być więcej?

Pozdrawiam,
Maciej

IMHO -warto. Kłania się relacja koszt / efekt.

Moim zdaniem, właśnia ta zależność jest wątpliwa.

Pozdrawiam,
Maciej

Krzysztof Kucharski pisze:Opisywana przebudowa okrętów projektu 207P wskazuje, że mają one dość duży potencjał.

Potencjał do czego? Dzięki wymianie siłowni będą mogły dłużej pływać, i tyle.

Oczywiście, że warto - w czymś przecież trzeba być "potęgą" a akurat w tej kategorii nikt nie zarzuci nam, że nią nie jesteśmy
U nas taka selektywność ma się świetnie od wieków i będzie tak pewnie z parę wieków dłużej - to tak jak z OHP - jakoś mało komu przeszkadza ich faktyczny brak obrony plot bo... mają niesamowity sonar No majom - dziwi tylko takie samoprogramowanie się na sukces w tak dobranej kategorii aby go wykreować nieco na siłę...
W kategorii okrętów przeciwminowych nie trzeba tego robić bo sama ich liczba robi wrażenie więc warto - no przykryjem wraże miny naszymi trałowcami...

Krzysztof Kucharski pisze:]Opisywana przebudowa okrętów projektu 207P wskazuje, że mają one dość duży potencjał.

? a co na to wskazuje? Bo to, że ktoś wymyślił sobie modernizację napędu wcale nie oznacza, że okręty te mają jakiś, niezdefiniowany "potencjał"

Krzysztof Kucharski pisze:Za w sumie niewielką kwotę (patrz poniżej) mozna otrzymać jednostke o radykalnie zmienionych parametrach taktycno - technicznych.

a co takiego się zmieni i to "radykalnie"? Przecież to dalej będzie TRAŁOWIEC, w XXI wieku!! Nowe silniki nie zmienią tego, że będzie to kuriozum, którego główną funkcją będzie utrzymywanie etatów. Żadne istotne "parametry taktyczno - techniczne" się nie zmienią! Taką zmianą była przebudowa trałowców 206 na niszczyciele min, no ale z "plastusia" niszczyciela min raczej się nie zrobi i chyba nikt tego nie planuje?

Adam pisze:Przecież to dalej będzie TRAŁOWIEC, w XXI wieku!!

A to akurat przesada. Trałowce nie są wcale tak "przestarzałe", jak się wydaje. Są zadania i akweny, gdzie trałowce są bardziej przydatne niż niszczyciele min. Jednak wymaga to posiadania nowoczesnych systemów przeciwminowych, więc pytanie jest, co owa "modernizacja" polepszy w tym zakresie.

Nowe wycieraczki o rewelacyjnych parametrach, skokowo zwiększające możliwość działania w trudnych warunkach atmosferycznych dla CIWS Wróbel?
Co bo to nie było obojętnie czy to naciągane czy jak najbardziej na serio - ktoś tego zupełnie nie umie sprzedać wizerunkowo...

Czy to aby nieprzesada patrzeć na trałowce jedynie przez pryzmat działań defensywnych potrafią chyba coś zaminować czy to zbyt optymistyczne z mojej strony

Krzysztof Kucharski pisze:Opisywana przebudowa okrętów projektu 207P wskazuje, że mają one dość duży potencjał.

Krzysztof Kucharski pisze:Ciekawi mnie, w ramach tego remontu przewiduje sie montaż armaty 35 mm z projektu "TRYTON" i sonaru SHL-101?

Za tę kwotę??? Bądźmy poważni.
IMHO absurdem jest inwestowanie w okręty, które zgodnie z pierwotnym planem miały być już wycofywane ze służby. Rozumem, że Drużno jest z tych nowszych i 6 okrętów tego typu jakiś czas może jeszcze posłużyć. Czy prócz ORP Wdzydze SHL-101/T jest jeszcze na jakimś trałowcu? Nie przypominam sobie, ale mogło mi umknąć.

Czy jest ktoś, kto tak na poważnie myśli o montowaniu Trytona na plastusiu
Pominę szczegóły, ale może dobrze popatrzeć choćby na ten obrazek:

Orlik pisze:

Adam pisze:Przecież to dalej będzie TRAŁOWIEC, w XXI wieku!!

A to akurat przesada. Trałowce nie są wcale tak "przestarzałe", jak się wydaje. Są zadania i akweny, gdzie trałowce są bardziej przydatne niż niszczyciele min.

No cóż tu akurat trzeba się zgodzić. Zachód zachłystując się "minehuntingiem" nieco przykurzył tę część walki minowej, która obejmuje trałowanie. W pewnym sensie wynikało to z tego, że przepchnięto część tych zadań na systemy bezzałogowe, których w naszym sąsiedztwie jest kilka, a niektórym się to nie udało, choć próbowali (fińskie Kiiski-Kuha). W tej sytuacji plusem tak rozumianego trałowania jest to, że w zasadzie już dziś nie wydaje się konieczne budowanie wysoce wyspecjalizowanych okrętów.

Teoretycznie potencjał mają. Nowe trały + zdalne sterowanie/programator trasy. Pozostaje pytanie o przewidywaną sprawność, relację kosztową z nowymi bezzałogowymi holownikami i porównanie ich zdolności pracy przy wyższych stanach morza.

Żeby modernizować "plastusie" do roli okrętów-matek dla zdalnie sterowanych lub/i autonomicznych systemów trałowych, to trzeba je mieć. Prace nad systemem MLM wraz z autonomicznym "ciągnikiem" dopiero trwają...

Tym niemniej mało które z państw NATO trałowce jeszcze posiada, a już na pewno w nie nie inwestuje. Zgodzę się z tym, że zbytnio zawierzono w niszczyciele min, zaniedbując klasyczne trałowanie, ale to nie oznacza, że wrócą trałowce. Nikt chyba tego nie rozważa na poważnie. Systemy bezzałogowe i owszem. W sumie to aż dziwne, że na gruncie obecnej "mody" na wszelkie "drony" chyba nikt u nas nie pracuje na takimi systemami. No, al e jak widać nie mamy problemów z wydawaniem kasy na tak, mimo wszystko nieperspektywiczne jednostki jak nasze "plastusie".