Strona 26 z 44

: 2007-02-08, 22:08
autor: Hubert
Witam,
CIA pisze:
Hubert pisze:Witam,
CIA pisze:Tylko jedno pytanie:
Czy oglądałeś film z wyprawy Camerona?
Odpowiedź - nie.

I też jedno pytanie - jakie masz kwalifikacje, do analizy takich filmów?

Pozdrawiam

Hubert

PS. Przejrzałem sobie na szybko na kilku forach wypowiedzi moich szczególnie ulubionych wielbicieli Bismarcka - nie kwestionują, że analiza wraku potwierdza dwa przebicia głównego pancerza burtowego. Na marginesie, czy z Twojej analizy może wynika również, że żaden pocisk nie przebił pancerza wieży dowodzenia?
Widzę, że szybciutko zmieniłeś post... :D
Przykro mi, że post scriptum dopisałem najwyraźniej wtedy, gdy pisałeś własne posty. To nie było zamierzone.

Pozdrawiam

Hubert

: 2007-02-08, 22:09
autor: CIA
Hubert pisze:Witam,
CIA pisze:Wniosek jednak był jeden - było bardzo mało i nie kwalifikuje się do do opisania słowem "wielokrotny" w obliczu setek wystrzelonych w kierunku Bismarcka pocisków.
Słowo wielokrotny ma w języku polskim konkretne znaczenie. Możesz je łatwo sprawdzić w słowniku. Żadne "oblicza" tego znaczenia nie zmienią.

Pozdrawiam

Hubert
Widzę, że bardzo trudno Ci oceniać emocjonalne znaczenia słów...

: 2007-02-08, 22:11
autor: Hubert
Witam,
CIA pisze:
Hubert pisze: To w końcu Twoja wiedza wyniesiona z filmu wynika z tego co na nim WIDZIAŁEŚ, czy z tego, co SŁYSZAŁEŚ? Bo co post, to zmiana stanowiska.
A jeżeli nawet NIE WIDZIAŁEŚ, żadnej dziury w pancerzu i o żadnej Ci NIE POWIEDZIANO, to powiedz mi, czy widziałeś cały nakręcony materiał?
.
I widziałem i słyszałem.
Powiedziano o kilku przebiciach (po dokładnych oględzinach). Nie pamiętam czy na filmie pokazane są wszystkie miejsca przebicia.

Znowu czuję spiskową teorię dziejów w Twoich postach...

Czy nie potrafisz rozmawiac o Bismarcku bez emocji?

Mnie naprawdę nie zależy na gloryfikowaniu Bismarcka i tym bardziej na tuszowaniu historii. Próbuję dojść do prawdy tak w przypadku Bismarcka jak i innych okrętów, a zwłaszcza pancerników szybkich.
Widzę, że też zmienileś post. Nie potrafię ignorować, gdy ktoś tworzy mity. A z Twojej odpowiedzi na post Karola wyraźnie wynikało, że pancerza burtowego B. nie przebił żaden pocisk. Jakiś naiwny człowiek mógłby w to uwierzyć.

Pozdrawiam

Hubert

: 2007-02-08, 22:14
autor: Hubert
Witam,
CIA pisze:
Hubert pisze:Witam,
CIA pisze:Wniosek jednak był jeden - było bardzo mało i nie kwalifikuje się do do opisania słowem "wielokrotny" w obliczu setek wystrzelonych w kierunku Bismarcka pocisków.
Słowo wielokrotny ma w języku polskim konkretne znaczenie. Możesz je łatwo sprawdzić w słowniku. Żadne "oblicza" tego znaczenia nie zmienią.

Pozdrawiam

Hubert
Widzę, że bardzo trudno Ci oceniać emocjonalne znaczenia słów...
I kto tu nie potrafi pisać o Bismarcku bez emocji? Dla mnie kilka i wiele nie mają w odniesieniu do B. żadnego zabarwienia emocjonalnego, w Tobie zaś najwyraźniej budzą jakieś emocje... Ciekawe...

Pozdrawiam

Hubert

: 2007-02-08, 22:16
autor: CIA
Hubert pisze:
Przykro mi, że post scriptum dopisałem najwyraźniej wtedy, gdy pisałeś własne posty. To nie było zamierzone.

Pozdrawiam

Hubert
Ja takze (nawet dość często) edytuję posty, więc nie mam tutaj pretensji. Dopisek postu ukazał mi się dłuuuuugo po jego zmianie (widać ten IE jakoś dziwnie reaguje) i nie zwróciłem uwagi na czas, ze zaledwie w minutę po moim poście zrobiłeś edycję. Przepraszam więc za pomówienie :)

: 2007-02-08, 22:18
autor: Hubert
Witam,
CIA pisze: Nie mówi się słyszałem film tylko oglądałem film. Jak więc Ci wytłumaczyć, ze w czasie oglądania również słyszałem fonię? Nie był to film niemy.
Teraz, to już nie wiem, o co Ci chodzi (poza oczywiście sugerowaniem, że nie potrafię pisać po polsku). Nie potrafisz sprecyzować, czy czerpiesz swoją wiedzę z obrazów, które widziałeś, czy z fonii, którą w tym czasie słyszałeś?

Pozdrawiam

Hubert

: 2007-02-08, 22:20
autor: CIA
Hubert pisze:
I kto tu nie potrafi pisać o Bismarcku bez emocji? Dla mnie kilka i wiele nie mają w odniesieniu do B. żadnego zabarwienia emocjonalnego, w Tobie zaś najwyraźniej budzą jakieś emocje... Ciekawe...
Dla mnie kilka i wiele zależy od kontekstu zdania. Tak samo wydawało się autorom filmu jak i polskim tłumaczom.

: 2007-02-08, 22:20
autor: Hubert
Witam,
CIA pisze: Ja takze (nawet dość często) edytuję posty, więc nie mam tutaj pretensji. Dopisek postu ukazał mi się dłuuuuugo po jego zmianie (widać ten IE jakoś dziwnie reaguje) i nie zwróciłem uwagi na czas, ze zaledwie w minutę po moim poście zrobiłeś edycję. Przepraszam więc za pomówienie :)
Nie odebrałem tego jak pomówienia. Wszak faktycznie zmieniłem post i rzeczywiście wyszło niezręcznie.

Pozdrawiam

Hubert

: 2007-02-08, 22:22
autor: CIA
Hubert pisze:
Teraz, to już nie wiem, o co Ci chodzi (poza oczywiście sugerowaniem, że nie potrafię pisać po polsku). Nie potrafisz sprecyzować, czy czerpiesz swoją wiedzę z obrazów, które widziałeś, czy z fonii, którą w tym czasie słyszałeś?

Pozdrawiam

Hubert
Sugeruję jedynie (złośliwie :D ) , ze nie potrafisz odróżnić zabarwienia zdania w zależności od użytych słów.
Ileż to razy słyszę nieprawidłowo uzyte np. słowo "prawie" i "niecałe". Zaraz pewnie powiesz, ze to to samo...? :D ;)

: 2007-02-08, 22:32
autor: Hubert
Witam,
CIA pisze: Pokaż mi w którym miejscu zmieniłem zdanie?!
Służe uprzejmie.

karol napisał:
biorąc pod uwagę ostatnie badania wraku niemieckiego superpancernika na Atlantyku i związane z nimi odkrycie, że pancerz burtowy był przebity wielokrotnie, to teza o braku możliwości zatopienia pancernika, przez drugi jest tylko tezą, nawet już nie teorią

Ty w reakcji na to napisałeś:
I tak właśnie tworzy się mity

Akurat wniosek płynący z tych ostatnich badań jest zgoła odmienny...

Jak wyjaśniałem już wcześniej wniosek "zgoła odmienny" do wielu przebić to brak przebić.

W odpowiedzi na mój cytat z Dulina, w którym zresztą nie było ani słowa o LICZBIE przebić, napisałeś:

Tylko jedno pytanie:
Czy oglądałeś film z wyprawy Camerona?

Rozumiem to jako przywołanie dowodu, który podważa wnioski Dulina i zakwestionowanie faktu przebić, w czym jest zgodne ze znaczeniem poprzedniego postu.

Zaś nieco później piszesz:

Powiedziano o kilku przebiciach (po dokładnych oględzinach).

Po czym przyznajesz, że nie wiesz, ile dokładnie przebić na filmie pokazano, bądź o nich powiedziano.


Jeżeli to nie jest zmiana zdania, to nie wiem, co nią może być.

Pozdrawiam

Hubert

: 2007-02-08, 22:37
autor: CIA
Hubert pisze:W odpowiedzi na mój cytat z Dulina, w którym zresztą nie było ani słowa o LICZBIE przebić, napisałeś:

Tylko jedno pytanie:
Czy oglądałeś film z wyprawy Camerona?

Rozumiem to jako przywołanie dowodu, który podważa wnioski Dulina i zakwestionowanie faktu przebić, w czym jest zgodne ze znaczeniem poprzedniego postu.
To źle to rozumiesz... Snujesz wywody ze źle zrozumianego postu. Stawiasz wyimaginowaną (nieprawdziwą) tezę i próbujesz ja udowadniać...

: 2007-02-08, 22:40
autor: Hubert
Witam,

Może zanim zabraniemy zupełnie - spróbuję tak.

Wygląda na to, że zgadzamy się, że jakieś przebicia były.

Ja po pobieżnym przejrzeniu Dulina doliczyłem się 6-ciu (ale było to przejrzenie na prawdę pobieżne, na prawdę nie znam tego na pamięć i nie bardzo mam w tej chwlili czas studiować ten dokument - mogło coś mi umknąć).

Rozumiem, że na filmie też były przebicia w jakiejś liczbie, która dokładnie nie jest znana, ale nie były to dziesiątki, czy setki.

W związku z tym, dyskusja jest dość bezprzedmiotowa, bo nie istnieje wyraźna różnica zdań.

Na marginesie Dulin i Garzke prezentują dość ciekawą analizę rozkładu trafień, która, moim zdaniem, dość dobrze wyjaśnia dlaczego było tak mało trafień w pas pancerny. Polecam.

Pozdrawiam

Hubert

: 2007-02-08, 22:44
autor: ragozd
Dokladnie tak, i to nie pierwszy już raz :) Dwie strony przepychanek słownych nie wyglądają najkorzystniej :(
Jak dla mnie tylko przy ok 80 trafieniach ciężkimi pociskami, przeciwstawnym do słowa wielokrotnie jest słowo kilka. W tej skali trafień wielokrotnie rozumiem jako kilkanaście razy. Innymi słowy stanowisko CIA uważam za zasadne zdecydowanie.
A czy ktoś czytał książkę z opisem wraku? Mam ja ale zdąrzyłem tylko obejrzeć :(

: 2007-02-08, 22:44
autor: CIA
Cieszę się, ze po burzliwej dyskusji :bije: doszlismy do porozumienia :piwo:

Podobna analiza jest zawarta w filmie. Naprawdę polecam. Natomiast filmy Ballarda mozna sobie odpuścic ;)

: 2007-02-08, 22:46
autor: ragozd
Gorąco tu - odpisywalem CIA, wyszło że Hubertowi a i jeszcze CIA zdązył się dołożyć. Wiesz jak się ma książka do filmu?

: 2007-02-08, 22:49
autor: Hubert
Witam,
CIA pisze:Sugeruję jedynie (złośliwie :D ) , ze nie potrafisz odróżnić zabarwienia zdania w zależności od użytych słów.
Ja zaś równie złośliwie ;) sugeruję, że doszukujesz się tego zabarwienia tam, gdzie go nie ma.
Ileż to razy słyszę nieprawidłowo uzyte np. słowo "prawie" i "niecałe". Zaraz pewnie powiesz, ze to to samo...? :D ;)
To nie jest chyba najlepszy przykład, bo te słowa nie wchodzą w dokładnie te same związki, więc choćby z tego powodu nie do końca można ich używać wymiennie. Ale pewnie nie o to Ci chodzi. Niech zgadnę, w jednym widzisz zabarwienie pozytywne, w drugim negatywne?

Pozdrawiam

Hubert