Strona 26 z 28

Re: Dunkerque

: 2013-12-26, 11:02
autor: Peperon
esem pisze:Ale dyskusję tą chyba trzeba wydzielić bo ma się ona nijak do sympatycznej Dunkerque. Ciekawe jakby poradziła sobie z Scharnhorstem?
A'propos Scharnhorsta.
Wczoraj właśnie minęła okrągła 70-ta rocznica jego zatopienia.
Nie jestem miłośnikiem germańskich pancerników, ale był on ostatnim europejskim pancernikiem Osi, który wyszedł w morze, żeby walczyć. Co prawda miał to być konwój, ale nie zmienia to stanu rzeczy, że większy Tirpitz już do akcji nie poszedł. :diabel:

Re: Dunkerque

: 2013-12-28, 17:20
autor: Kpt.G
Nadal się zastanawiam czy gdyby do tamtej akcji wyszedł Scharnhorst i Tirpitz to jakby wyglądał pojedynek?

Re: Dunkerque

: 2013-12-28, 23:48
autor: Peperon
Pewnie byłaby nawalanka dwa na dwa. :diabel:
Wątpię żeby Anglicy posłali tylko Duke'a, gdyby Tirpitz był sprawny.

Re: Dunkerque

: 2013-12-29, 13:44
autor: clavdivs
Niemcy byli bardzo ostrożni w swoim działaniu. Zakończyło by się zapewne małym poszturchiwaniem i ucieczką pancerników hitlerowskich. Maksymalnie rozwiązaniem konwoju.
P.S.
Wojna niestety nie ma nic wspólnego z rrywalizacją sportową. Historia Scharnhorsta to dramat dla jego załogi. Nie ma nic dumnego w byciu zarznietym. Z tej perspektywy opcja Tirpitza wydaje mi się lepsza niż beznadziejne "banzai" Yamato.

Re: Dunkerque

: 2013-12-29, 19:28
autor: Peperon
Ostrożność Niemców jest - jak dla mnie - bardziej wynikiem fobii wodza, niż przekonaniem admirałów. Dlatego wszystko - podczas spotkania pary Tirpitz i Scharnhorst z Dżordżami - zależałoby od aktualnej sytuacji taktycznej. Gdyby Niemcy musieli się przebijać, to by się przebijali.
Natomiast szarży Yamato nie oceniałbym odgórnie jako beznadziejnej. Japończycy mieli inne podejście do sprawy niż europejczycy i tyle. Doszli do wniosku, że niepotrzebny im superpancernik jeśli wali się kraj. Wysłali go więc w rejs, bo był cień szansy zaszkodzić wrogom. A że nazywał się tak, jak się nazywał...

Re: Dunkerque

: 2013-12-31, 20:58
autor: Iron Duke
Ktoś wie do czego służyły i jaki miały kaliber te armatki po bokach wież 330 mm?
I druga sprawa.
Jaki kolor miały koła ratunkowe w Marine Nationale?

Jakby się ktoś pytał to na pochylni w/w w skali 400 z Hellera....

8)

Re: Dunkerque

: 2014-01-14, 18:44
autor: CIA
Co do tych armatek to Dumas pisze tak:
"The Sub-calibre 90mm guns mounted on the sides of the turrets" i... chyba tylko tyle :D
Myślę, ze to ćwiczebne do głównej artylerii - coś w ten deseń: http://en.wikipedia.org/wiki/Sub-caliber_training
BTW - na Richelieu były takie same...

Co do kół ratunkowych - to nie były czerwono-białe?
Obrazek
kolo.jpg
kolo.jpg (35.9 KiB) Przejrzano 10423 razy

Re: Dunkerque

: 2014-01-14, 19:04
autor: Iron Duke
Dzięki.
Co do tych armatek to jeszcze mam podejrzenie, że mogły służyć do strzelania pocisków oświetlających.
No ale co się stałoby z ich obsługą po salwie 330-stek? :dokitu:

8)

Re: Dunkerque

: 2014-01-14, 21:36
autor: wpk
Przeglądam sobie PDFy OW dostępne do ściągnięcia, i właśnie dopiero co wyczytałem, że:

"Pierwotnie w skład uzbrojenia artyleryjskiego okrętów liniowych typu Dunkerque wchodziły jeszcze 4 treningowe działa plot. kal. 90 mm Modele 1935, zamontowane na barbetach wież artyleryjskich głównego kalibru oraz 6 dział kal. 47 mm Hotchkiss Modele 1885, z których 4 ustawione parami po bokach dziobowej nadbudówki, pełniły funkcje działek salutacyjnych, zaś pozostałe 2 miały stanowić ewentualne uzbrojenie pokładowych środków pływających [23].
________
23. wg Suliga S., „Djunkerk” i „Strasburg”, Moskwa 1995."

- Nr 90 (4/2008) • OKRĘTY WOJENNE, Maciej S. Sobański - Okręty liniowe typu „Dunkerque”, s. 64.

Re: Dunkerque

: 2014-01-15, 08:30
autor: CIA
To musi być pomyłka, albo nie o te chodzi.
Po pierwsze to te armatki Dunkierki miały do samego końca, a nie pierwotnie.
Po drugie to one nie miały chyba nawet możliwości obrotu (no chyba, że z całą wieżą).
Po trzecie to one nie były na barbetach tylko z boków wieży. :D
Po czwarte - nie widzę na zdjęciach, aby jakieś pukawki były przymocowane do barbet - nawet pierwotnie.

Podobnie jest w polskiej monografii Richelieu - " na pokładzie Richelieu w rejonie barbet zamontowano 4 ćwiczebne działa plot. kal. 90mm Model 1935" - ale uwagi nasuwją mi się jak wyżej.

Re: Dunkerque

: 2014-02-15, 20:13
autor: Teller
Nnoo... tu trzeba studiować budowę i zasady funkcjonowania okrętu jako maszyny. Bo okręt wojenny to tylko i aż maszyna bojowa. Wszystko, co posiada, do czegoś służy.

To były ćwiczebne armaty, służące do strzelania pociskami 'podkalibrowymi', żeby zaoszczędzić na pociskach i lufach artylerii głównej. Polegało to na tym, że w ramach ćwiczeń załoga nakierowywała armaty wieży na cel, po czym oddawało się wystrzał z armaty podkalkibrowej. Na większości okrętów te podkalibrówki wkładało się do lufy armaty dużego kalibru (przykładowo w Royal Navy były to - o ile pamiętam - armaty Hotchkiss 6pdr), ale potem i tak trzeba było czyścić lufę dużej armaty z nagaru. Dlatego praktyczni Francuzi zamontowali lawety armat ćwiczebnych poza pomieszczeniem działowym wieży, na platformach na stropach barbet. Z oczywistych (jak mniemam, będąc zawodowym konstruktorem :D ) powodów laweta musiała być sprzężona z kołyskami armat 330 mm, oczywista tylko w czasie strzelań ćwiczebnych, bo poza tym była w położeniu spoczynkowym.

Wszelkie dywagacje o jakich "strzelaniach oświetlających" to czysty nonsens. Sub-caliber training? Yes, that's true. :wink:

Re: Dunkerque

: 2014-02-15, 20:22
autor: Teller
Tak całkiem na marginesie dziejów....

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:U ... _typu_Iowa

Proszę zjechać na sam dół strony i przeczytać ten radosny dwugłos o mocowaniu wież armatnich....

Wielkie nieba :o Czy jest na sali... tzn. w Wikipedii, KTOKOLWIEK z minimalną, szczątkową choćby wiedzą techniczną? :shock:

BTW, autora samego hasła, biorąc pod uwagę charakterystyczny sposób pisania oznaczeń armat (najpierw model, potem kaliber :wink:) nie trzeba chyba odgadywać. :D :D :D

Re: Dunkerque

: 2014-02-16, 15:16
autor: G. Kappen
Teller pisze:Nnoo... tu trzeba studiować budowę i zasady funkcjonowania okrętu jako maszyny. Bo okręt wojenny to tylko i aż maszyna bojowa. Wszystko, co posiada, do czegoś służy.
Śmiałbym dyskutować.
To były ćwiczebne armaty, służące do strzelania pociskami 'podkalibrowymi', żeby zaoszczędzić na pociskach i lufach artylerii głównej. Polegało to na tym, że w ramach ćwiczeń załoga nakierowywała armaty wieży na cel, po czym oddawało się wystrzał z armaty podkalkibrowej.
Takie urządzenie w języku polskim od pierwszej polowy ubiegłego wieku nazywa się lufa nakładkowa.
Na większości okrętów te podkalibrówki wkładało się do lufy armaty dużego kalibru
Takie urządzenie w języku polskim nazywa się lufa wkładkowa.
Natomiast podkalibrowość to pojecie z zupełnie innego tematu, nie mające tutaj zastosowania. Jeśli chcemy dbać o język techniczny, to nie należy go w tym kontekście używać.

Re: Dunkerque

: 2014-02-16, 16:55
autor: Peperon
G. Kappen pisze:...Takie urządzenie w języku polskim od pierwszej polowy ubiegłego wieku nazywa się lufa nakładkowa...Natomiast podkalibrowość to pojecie z zupełnie innego tematu, nie mające tutaj zastosowania.
A takie coś, to nie było montowane na japońskich pancernikach ? Oni montowali na lufach artylerii głównej takie ustrojstwa. :lol: Francuzi mieli armatki obok wież, ale obracające się razem z nimi.
A co do podkalibrowości.
Ciekawe jest jakie zasięgi osiągałyby pociski podkalibrowe - powiedzmy ośmiocalowe z odrzucanym sabotem - wystrzeliwane z armat takiego Ryśka albo innego Littoria. Podwoiłyby zasięg ?

Re: Dunkerque

: 2014-02-16, 18:45
autor: G. Kappen
Peperon pisze:Francuzi mieli armatki obok wież, ale obracające się razem z nimi.
Lufa umieszczona na wspólnej platformie z wieżą, obracająca się z nią i sprzężona osiowo z armata zasadnicza podciąga się IMHO pod określenie "lufa nakładkowa".
Ciekawe jest jakie zasięgi osiągałyby pociski podkalibrowe - powiedzmy ośmiocalowe z odrzucanym sabotem - wystrzeliwane z armat takiego Ryśka albo innego Littoria. Podwoiłyby zasięg ?
Strefa bezpieczeństwa przy ostrym strzelaniu APFSDS ze 120 mm L/44 od Leoparda 2 wynosi wg dostępnych niemieckich danych 80 km.

Re: Dunkerque

: 2014-02-16, 23:12
autor: Kpt.G
120stka Leoparda, a Armata Morska 380mm (czy też ten wynalazek) to raczej 2 różne rzeczy moim zdaniem..
Różne nie tylko kalibrem, przeznaczeniem oraz jakością wykonania na koniec te działa różnią się "wiekiem" projektu (kiedy zbudowano jedno a kiedy drugie?).
I mam wątpliwości do tych 80km (30-35km jeszcze bym uwierzył)