Forum Okrętów Wojennych

Pod kątem konsolidacji sił morskich RP mówisz o MW i MOSG?

Panowie - nie przywiązujcie się do tego co było zaprezentowane na Forum bo te slajdy były polityczne i mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Podobno w piątek po Forum wybuchła o to awantura między AM a Morawieckim, bo to MM, za zgodą Naczelinka, decyduje co będzie robione i ze względu na prognozy, socjal itd nie będzie nic robuone przed rokiem 2026. Nie wiadomo nawet co z kolejnymi Kormoranami. Czy będzie coś z drugiej ręki? Również wątpliwe. Bo dla tej władzy to co zagraniczne to zło.
Jak, z uwagi na powyższe, chcą aktywować stocznie - nie wie nikt. "Dobra ściema".
Cieszmy się flotą póki jest bo niedługo jej nie będzie. Będzie upolitycznione OT.

Wicher, chodzi o to, że Morawiecki nie chce inwestować w stocznie czy w ogóle chce ciąć wydatki na modernizację armii?

Nie ma kasy bo rozdawnictwo i pikujące wykresy krzyczą, że należy zacząć oszczędzać gdzie tylko się da w miejscach, które nie uderzą w słupki sondażowe.
A takim miejscem jest budżet MON a szczególnie MW, bardzo niepopularna na południe od linii Szczecin-Olsztyn. Mało jakich polityków interesuje flota a jeśli już, to mają podejście negatywne - bo Bałtyk to jezioro, bo Peking, bo od razu nas zatopią, bo wystarczą kutry i ścigacze (Anna Maria "Terytorialna"). Chyba tylko jeden Jach lobbuje regularnie za MW i nowy wojewoda zachodniopomorski, bo liczy, że w Szczecinie będą powstawały Orki a może i DMW tam zostanie przeniesione.
Morawiecki chce inwestować w stocznie, ogólnie jego plan polega na rozruszaniu naszej gospodarki przez inwestycje centralne - stocznie miały się ruszyć m.in. przez zastrzyk z budżetu na budowę nowych okrętów i sprowadzenie do nich nowych technologii. Tylko skąd brać, skoro w kasie pusto...

Nie przypisywałbym "rozdawnictwu" winy za stagnację w procesie modernizacji MW. Za wcześniejszych rządów ludzie nie dostawali nic (albo jeszcze mniej) a proces modernizacji wyglądał nie lepiej.

Poniekąd w temacie:

... wykonawca wskazuje na szereg problemów, które mogą opóźnić rozpoczęcie prób morskich. Próby te mają zgodnie z planem rozpocząć się w marca br., trwać 10 tygodni i odbywać się na Morzu Północnym – a więc na akwenie bardzo wymagającym o tej porze roku...

Nie, tekst nie dotyczy żadnego z naszych okrętów, ale HMS Qeen Elizabeth http://www.defence24.pl/532390,hms-quee ... poznieniem Wyobrażacie sobie?!! Planują w 10 tygodni załatwić próby morskie jednostki bardziej skomplikowanej niż wszystkie nasze okręty od początku istnienia naszej floty. Kormoran buja się na próbach od 6 miesięcy i pobuja się min. kolejne 2. Ponoć jeszcze przestawiają na nim różne graty uwzględniając życzenia użytkownika. Jakim cudem stocznia nie zamknęła projektu, albo użytkownik nie zgłosił do niego uwag wcześniej? Komuś wyobraźni zabrakło, czy rysunków nie potrafią czytać? To wszystko są koszty i to duże. Jakim cudem, Brytyjczycy zrobią wszystko dobrze za pierwszym razem?
A to jeszcze nic, bo Gawron/Ślązak - ma przewidziane próby na ROK!

A później na Type 45 tracą cały napęd i bujają się z poważnymi awariami przez kilka lat... wszystko po gwarancji. Która opcja tańsza?

Jeśli po stracie napędu (ściślej: utracie mocy) na typie 45 nadal planują próby znacznie bardziej skomplikowanego okrętu na 10 tygodni, to albo są niepoprawnie głupi, albo traktują przypadek z niszczycielem jako sytuację jednostkową. Nawiasem, jeśli te problemy z utratą mocy wyszły po gwarancji, to ile musiałyby trwać próby morskie, aby to wychwycić?

Tło tych "wydłużonych" prób jest w zasadzie analogiczne do podobnego dotyczącego czy to Kaszuba czy pierwszego "doświadczalnego" kutra torpedowego krajowej proweniencji ...
Swoją drogą jest to bardzo ciekawe dlaczego mając jakies tam jednak osiągnięcia w specjalistcznym budownictwie okrętowym tak to wyjątkowo skromnie idzie w wojenno-morskim...
Gdyby Brytyjczycy stosowali nasze krajowe kryteria do dziś dnia nie mieliby żadnej floty nawet przybrzeżnej pewnie...

A propos tego co napisałeś Wicher to dramaturgii sytuacji dodaje fakt, że kilka lat temu nabijałem się tu z czasu budowy Jarosława Mądrego, teraz okazuje się, że Ślązak będzie od niego "lepszy", a w naszych Siłach Zbrojnych jest już co najmniej 1 wypust marynarzy po AMW, którzy zdążyli nabyć praw emerytalnych czekając na niego...
Ale jednak uważam, że iskierka nadziei pozostaje - po prostu trzeba jak kiedyś zaprosić Naczelnika na jakiś okręt!
To, że MM mówi, że nie ma pieniędzy i trzeba oszczędzać nie do końca ma znaczenie bo ostateczna decyzja i tak do niego nie należy...
Patrz - Ucho Prezesa cz. 4:

Dziadek pisze:Ale jednak uważam, że iskierka nadziei pozostaje - po prostu trzeba jak kiedyś zaprosić Naczelnika na jakiś okręt!

Przecież był:




Nasz rodzimy też był:

Ten na pierwszym zdjęciu przynajmniej docenia rolę marynarki wojennej, jakakolwiek by ona była...
A co do tego drugiego toć napisałem "na jakiś okręt" a nie do knajpy rzecznej. Prezes nie pije!

Kolejne OHP tanim i sprawdzonym sposobem na problemy PMW: http://www.gospodarkamorska.pl/MW,Sluzb ... zapla.html

Dziadek pisze:Ale jednak uważam, że iskierka nadziei pozostaje - po prostu trzeba jak kiedyś zaprosić Naczelnika na jakiś okręt!

Żona byłego zwierzchnika Sił Zbrojnych była matką chrzestną jednego z okrętów. Czy miało to jakiekolwiek przełożenie na czyjekolwiek zaintersowanie flotą? Dla sprawiedliwości trzeba dodać, że p. Komorowska zapraszała załogę ORP Śniardwy do Pałacu Prezydenckiego.

Dziadek pisze:Ten na pierwszym zdjęciu przynajmniej docenia rolę marynarki wojennej, jakakolwiek by ona była...

Bo ten pierwszy gra na zupełnie innej szachownicy.

Marmik pisze:Żona byłego zwierzchnika Sił Zbrojnych była matką chrzestną jednego z okrętów. Czy miało to jakiekolwiek przełożenie na czyjekolwiek zaintersowanie flotą? Dla sprawiedliwości trzeba dodać, że p. Komorowska zapraszała załogę ORP Śniardwy do Pałacu Prezydenckiego.

Ja o Naczelniku a Ty o żonie b. prezydenta
Tośmy się dogadali

Coś nam wysypało artykułów o "biedzie" w MW:

http://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/broni ... sc,79,1622

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Mar ... 09492.html

Po co MW? Moim skromnym zdaniem - czołgi i artyleria! I oczywiście przenoszone na p-lecach systemy obrony p-lot. To jest przyszłość!