Wiesz - tak naprawdę to nie ma większego znaczenia ile ten funt wynosił.
Płyty były robione z pewną dokładnością. Jaką - to zależało od lokalnych zwyczajów, ale odchyłka o 1-2% grubości była czymś normalnym i akceptowalnym. W końcu stalownia to nie apteka.
Idziemy dalej - u Brytoli płyty cienkie ( nie pomnę do jakiej grubości - ale tak koło 1 cala - ( ( cha będą spacje i JUŻ

) ) ) były produkowane z tolerancją +/- 2%
Czyli płyta dajmy na to 40 lbs mogła mieć grubość pomiędzy 40,8 a 39,2 lbs i nikogo to nie bolało. Zresztą były to płyty konstrukcyjne - miały utrzymać okręt w całości i tyle.
Dla odmiany płyty grubsze - zwykle typowo pancerne ( cokolwiek miałoby to znaczyć ) nie mogły być grubsze niż nominalna wartość, ale akceptowano grubość mniejszą do 2% od nominalnej, pod warunkiem, że odporność takiej płyty będzie nie mniejsza niż wzorcowa wymagana dla nominalnej wartości grubości.
Czyli po ludzku:
Admiralicja zamówiła płytę 400 lbs ( 10 cali, 254 mm ), producent dostarczył płytę o grubości 255 mm - została odrzucona, bo za gruba, ale jak dostarczył płytę o grubości 249 mm z tym, że o odporności takiej jak płyta wzorcowa gruba na 254 mm, to ta płyta została zaakceptowana.
Podobnie jak wszelkie wartości pośrednie.
Lecimy dalej - żeby nie było za łatwo.
na bieżąco dostarczanych płytach robiono testy - w zasadzie z każdej partii wyciągano jakąś - którą, to zależało od widzimisię odbierającego - i przestrzeliwano ją dla oceny jakości.
Nie spełniające kryteriów odrzucano.
Ze spełniających wyciągano średnią odporności ( tak starano się stwierdzić nie tylko czy spełnia wymagania, ale jak wydawała się wyjątkowo odporna to testowano jak jest odporna ).
Za płyty o jakości powyżej średniej płacono bonus ponad wynegocjowaną cenę nominalną. Nie wiem ile, pewnie to zależało, ale płacono.
W następnym roku średnia była liczona włącznie z tymi o nadzwyczajnej wartości z poprzedniego roku - w efekcie jeśli producent chciał mieć bonus to musiał się systematycznie starać.
Ile to było extra odporności trudno mi powiedzieć, nie wiem czy zachowały się protokoły żeby to ocenić, ale jakbym miał zgadywać, to pewnie z 5% ekstra odporności to spokojnie ( liczone jako odporność odpowiadającą 5% grubszej płycie )
I dochodzimy do sedna.
Mamy pancerz o grubości nominalnej 400 lbs. Może on mieć coś pomiędzy 392 a 400 lbs a odporności odpowiadającą dowolnej wartości od 400 do powiedzmy 420 co najmniej, jak nie lepiej, przy czym ta "odporność" odpowiadająca wartości 420 lbs to jeszcze zmieniała się w czasie.
Na kadłubie montowano szereg płyt - wiadomo, że nie każda była przetestowana, bo jak ją przestestowali to miała dziurę i nie nadawała się do montażu na okręcie. testowano inne płyty z tej samej serii, ale przecież w samej serii były odchyłki od normy.
jak liczysz odporność pancerza to można spokojnie przyjąć ( zakładając, że kontrola jakości nie pokpiła sprawy ), że na burcie w zależności od miejsca masz pancerz coś pomiędzy 400 a 420 lbs a może nawet i większą odchyłkę, a grubości zmierzone suwmiarką będą coś pomiędzy 392 a 400 lbs. Gdzie jaka to nawet grubości nie są zanotowane, bo nikogo to nie obchodziło, a o odpornościach możesz zapomnieć. Trzeba by zdemontować każdą płytę i ją parę razy przestrzelić, co w przypadku jednostek posłanych na złom jest dość trudne.
I podstawiaj tu teraz do wzorów na odporność na przebicie
A na końcu mamy podniecaczy co jarają się różnicą w Immunity Zone przesuniętą o 100 metrów w te czy tamte i budujących teorie na temat wyższości jednego rozwiązania nad drugim.
Albo wyliczających zdolność penetracji pancerza z dokładnością do 1 mm i jarających się różnicą pomiędzy 203 a 204 mm penetracji. Zapominających przy tym, że w każdym kraju ta "penetracja" znaczy coś innego - dla jednych to prawdopodobieństwo przebicia 50%, dla innych 80% dla jeszcze innych "trzy z trzech pocisków w odstępie 1,5 m/s każdy - czyli 100% próby.
A wszędzie się nazywa tak samo a wartości jakieś takie różne - jedno działo/pancerz do dupy, drugie rewelacja a jak wszystko sprowadzić do wspólnego mianownika to się wnioski odwracają.
Jak z tymi masami i objętościami siłowni okrętów II Wojny Światowej chociażby.
Ech rozpisałem się, sorry.