Miner pisze:
Ale niech tam, załóżmy, że mamy dwie propozycje planów dla okrętów PMW w przypadku wojny z Niemcami, plany pk. ROZBROJENIE i REJTERADA, albo jakąś ich mieszankę
Wydawalo mi sie ze to jest jakies odwolanie do rzeczywistosci, no ale sie mylilem:
Miner pisze:
Pierwszy "plan" przedstawił kolega tom, a drugi sam pytający.
Czyli mieszanka moze wygladac np tak:
Plan Peking + (ewakuacja wszytkich niszczycieli + Gryf) - oparte na realu
Zdjecie przed ewakuacja po jednej armacie 130 mm z Wicher+Burza (rufowa z nadbudowki - w to miejsce po przybyciu do WB cos plot - najlepiej IVx40 mm pom-pom - czyli jak w realu)
Zdjecie z Gryfa pojedynczych armat 120 mm - w to miejsce po przybyciu do WB cos plot - najlepiej IVx40 mm pom-pom
Zgodnie z planami MW czyli jak mialo byc w realu (albo lepiej napisac w nawiazaniu do planow MW) robimy baterie na Helu np. - 130 mm gdzies od strony morza, 120 mm tam gdzie po wojnie byly 100 mm
Dalmierze albo z magazynow albo zdjete z okretow razem z dzialalmi.
Wypada do tego dolozyc cos plot. np. ckmy + po dwie polstale 40 mm na baterie.
Pytanie: jesienia 1938 zamowiono u Boforsa uzbrojenie dla nowych niszczycieli - dalo sie zalatwic szybsza dostawe armat 40 mm? Na tyle szybsza by np. zamontowac przed wrzesniem 1939 po jednym zestawie na kanonierkach + Mazur (mozna by jeszcze na Baltyku ale to juz zalatuje troche

) - lub tylko na wybranych z tego zestawu okretach.
tom pisze:
Miner, pytasz, co można było jeszcze lepiej zrobić. Zastanawiałem się, czy nie można było coś dodatkowego uczynić, by nasze OP w trakcie działań wojennych mogły pobierać amunicję, paliwo, części zamienne ale nie przypływając do portów
OP po wyczerpaniu zapasow i mozliwosci ich odnowienia na wybrzezu moglby dostac paliwo na Morzu Polnocnym (w celu dotarcia do WB) lub byc holowanym gdyby nie bylo mozliwosci przekazania paliwa - tylko ze to trzeba miec choc z grubsza zaplanowane - lacznosc i miejsca spotkania, mozliwe trasy podejscia i moment wyjscia z Baltyku - gdyby to byl "plan" przedyskutowany w tajemnicy z dowodcami OP - najpierw sie bijemy potem odchodzimy do WB - to pewnie bylaby wieksza determinacja zeby sie przerywac na wyspy niz plynac do Szwecji.
tom pisze:
Franek Wichura - gdyby faktycznie wszystkie OP wycofano przed wojną do WB, to nie tylko należało to zrobić odpowiednio wcześnie, ale i z "zapleczem technicznym": zapasem min, torped, pocisków, części zamiennych na statku handlowym lub statkach.
To by wymagalo wiedzy jakiej nie posiadali nasi decydenci - a mianowicie kiedy wybuchnie wojna - decyzja o odejsciu niszczycieli to kiedy zapadla? Czy moze Kolega chce wywozic klamory juz od marca?
Gdyby Francja nie padla to czy bylaby mozliwosc uzyskania czesci zamiennych i innych niezbednych rzeczy od Francuzow?
Ja nie proponuje by OP poplynely do WB przed wojna - niech po wybuchu dzialaja na Baltyku i Morzu Polnocnym i a potem PLANOWO odejda do WB