Re: Wrak Lexingtona
: 2018-03-15, 22:02
Czyli ta F-5 jest Vorse'a???dakoblue pisze:warto zwryfikowac ,tam jest wiecej numerow![]()
http://usnhistory.navylive.dodlive.mil/ ... -wildcats/
Czyli ta F-5 jest Vorse'a???dakoblue pisze:warto zwryfikowac ,tam jest wiecej numerow![]()
http://usnhistory.navylive.dodlive.mil/ ... -wildcats/
albo Campbell się pomylił, ten 4531 na dnie wygląda na spalony - musiał być na pokładzie.dakoblue pisze:czyli w ksiedze numerów jest bładMiKo pisze:Według Marka Horana:
SBD-3 BuAer 4632, VS-2, S-9, Lt.(jg) A. J. Quigley/R. E. Wheelhouse, force-landing at Rossel Island
tak chyba pol na poł czyli wczesniej nią latał bo wypisane ma Gayler na 100%MiKo pisze:Czyli ta F-5 jest Vorse'a???dakoblue pisze:warto zwryfikowac ,tam jest wiecej numerow![]()
http://usnhistory.navylive.dodlive.mil/ ... -wildcats/
No i ?dakoblue pisze:https://text-message.blogs.archives.gov ... otographs/
Nie mogę dojść jak maszyna Vorse'a znalazła się w wodzie, może jednak jeszcze zdążył wylądować na Lexingtonie.dakoblue pisze:tak chyba pol na poł czyli wczesniej nią latał bo wypisane ma Gayler na 100%MiKo pisze:Czyli ta F-5 jest Vorse'a???dakoblue pisze:warto zwryfikowac ,tam jest wiecej numerow![]()
http://usnhistory.navylive.dodlive.mil/ ... -wildcats/
fajne zdjeciaMiKo pisze:No i ?dakoblue pisze:https://text-message.blogs.archives.gov ... otographs/
Vorse nie mogl wystartowac na F-5 musiala byc jeszcze inna maszyna i Vorsa na pewno nie bylo na Lex jak zatonałMiKo pisze:Zaczyna mi się mieszać.
Gayler po przejściu na Lexa dostał F-13, a jego F-5 trafiła do Vorsea.
Gayler wylądował na Lexie i już nie wystartował, F-13 poszła na dno (zdjeć podwodnych brak), Gayler jest na liście ewakuwanych pilotów, Voresea nie ma.
Vorse swoim F-5 wylądował, zatankował i poleciał na CAP wraz z 5-6 F4F z VF-2. Potem (choć to trochę enigmatyczne, bo Vorse nie jest wymieniony z nazwiska) te F4F lądowały na Yorktownie.
To jak się ta F-5 znalazła na dnie... zamienili się maszynami?
jest zdjecie tych co leca na YorktownMiKo pisze:Zaczyna mi się mieszać.
Gayler po przejściu na Lexa dostał F-13, a jego F-5 trafiła do Vorsea.
Gayler wylądował na Lexie i już nie wystartował, F-13 poszła na dno (zdjeć podwodnych brak), Gayler jest na liście ewakuwanych pilotów, Voresea nie ma.
Vorse swoim F-5 wylądował, zatankował i poleciał na CAP wraz z 5-6 F4F z VF-2. Potem (choć to trochę enigmatyczne, bo Vorse nie jest wymieniony z nazwiska) te F4F lądowały na Yorktownie.
To jak się ta F-5 znalazła na dnie... zamienili się maszynami?
Raczej tak, Vorse musiał chwycić pierwszego z brzegu zatankowanego F4F i jazda na Berdyczów....dakoblue pisze:Vorse nie mogl wystartowac na F-5 musiala byc jeszcze inna maszyna i Vorsa na pewno nie bylo na Lex jak zatonałMiKo pisze:Zaczyna mi się mieszać.
Gayler po przejściu na Lexa dostał F-13, a jego F-5 trafiła do Vorsea.
Gayler wylądował na Lexie i już nie wystartował, F-13 poszła na dno (zdjeć podwodnych brak), Gayler jest na liście ewakuwanych pilotów, Voresea nie ma.
Vorse swoim F-5 wylądował, zatankował i poleciał na CAP wraz z 5-6 F4F z VF-2. Potem (choć to trochę enigmatyczne, bo Vorse nie jest wymieniony z nazwiska) te F4F lądowały na Yorktownie.
To jak się ta F-5 znalazła na dnie... zamienili się maszynami?