Re: Koniec żeglugi towarowej na Odrze...?
: 2014-10-08, 19:03
Witam !
Port w Koźlu w latach -60 i -70 ub. stulecia był jednym z tych portów śródlądowych, który notował jedne z najwyższych wskaźników dotyczących przeładunku towarów masowych i nie tylko i to w skali Europy - patrząc na jego obecny stan oraz stan jego poszczególnych basenów (zbożowy, węglowy i ładunków różnych) aż trudno w to uwierzyć, że byliśmy onegdaj naprawdę potęgą - Holendrzy, Belgowie, Francuzi i Niemcy autentycznie nas wówczas podziwiali.
Taki sam los spotkał po przekształceniach ustrojowych nie tylko port kozielski, ale także Kanał Kędzierzyński - licząca sobie kilka kilometrów odnoga Kanału Gliwickiego. Był to łącznik pomiędzy Zakładami Azotowymi w Kędzierzynie-Koźlu a Odrą. Spławiano tam nawozy sztuczne, kamień wapienny i inne towary o łącznej masie przeładunkowej 0,5 mln ton rocznie - dzisiaj Kanał ten jest zaniedbany i zapomniany (wszechobecne TIR-y rozjeżdżając Polskę odebrały rolę przewoźnika zarówno żegludze jak i kolei).
Co do realiów odtworzenia znaczenia tego portu (Koźle) wyrażonej przez Pana Ryszarda - jako przykład tzw. możliwości niech posłuży sprawa remontu malutkiej ręcznie (do czasu remontu) otwieranej śluzy w Koźlu - sprawa ślimaczyła się dwa lata (!?) i wymagała interpelacji lokalnej posłanki (chwała Jej za to). Przedstawiłem te przykłady : port Koźle i mała śluza jako dwa zagadnienia, gdzie tzw. ciężar gatunkowy jest zapewne nieporównywalny, ale tutaj jest tak, że małe problemy (których tak naprawdę nie powinno być) urastają do rangi niebotycznych ... i to chyba jest największym problemem ...
Link do remontu śluzy : http://www.zegluga.wroclaw.pl/forum/vie ... ad_id=1741
Port w Koźlu w latach -60 i -70 ub. stulecia był jednym z tych portów śródlądowych, który notował jedne z najwyższych wskaźników dotyczących przeładunku towarów masowych i nie tylko i to w skali Europy - patrząc na jego obecny stan oraz stan jego poszczególnych basenów (zbożowy, węglowy i ładunków różnych) aż trudno w to uwierzyć, że byliśmy onegdaj naprawdę potęgą - Holendrzy, Belgowie, Francuzi i Niemcy autentycznie nas wówczas podziwiali.
Taki sam los spotkał po przekształceniach ustrojowych nie tylko port kozielski, ale także Kanał Kędzierzyński - licząca sobie kilka kilometrów odnoga Kanału Gliwickiego. Był to łącznik pomiędzy Zakładami Azotowymi w Kędzierzynie-Koźlu a Odrą. Spławiano tam nawozy sztuczne, kamień wapienny i inne towary o łącznej masie przeładunkowej 0,5 mln ton rocznie - dzisiaj Kanał ten jest zaniedbany i zapomniany (wszechobecne TIR-y rozjeżdżając Polskę odebrały rolę przewoźnika zarówno żegludze jak i kolei).
Co do realiów odtworzenia znaczenia tego portu (Koźle) wyrażonej przez Pana Ryszarda - jako przykład tzw. możliwości niech posłuży sprawa remontu malutkiej ręcznie (do czasu remontu) otwieranej śluzy w Koźlu - sprawa ślimaczyła się dwa lata (!?) i wymagała interpelacji lokalnej posłanki (chwała Jej za to). Przedstawiłem te przykłady : port Koźle i mała śluza jako dwa zagadnienia, gdzie tzw. ciężar gatunkowy jest zapewne nieporównywalny, ale tutaj jest tak, że małe problemy (których tak naprawdę nie powinno być) urastają do rangi niebotycznych ... i to chyba jest największym problemem ...
Link do remontu śluzy : http://www.zegluga.wroclaw.pl/forum/vie ... ad_id=1741