Strona 3 z 4

: 2010-04-23, 16:21
autor: nek
Proponuję sobie sprawdzić kto z zainteresowanych stron dla rozpoczęcia kolejnego konfliktu miedzy Koreami używa w torpedach wystrzeliwanych spod wody 200 kilogramowych głowic , akurat nie flota KRLD - zostaje Mk... :wink:

: 2010-04-23, 18:54
autor: Grom
nek pisze:Proponuję sobie sprawdzić kto z zainteresowanych stron dla rozpoczęcia kolejnego konfliktu miedzy Koreami używa w torpedach wystrzeliwanych spod wody 200 kilogramowych głowic , akurat nie flota KRLD - zostaje Mk... :wink:
Sz.Kolego celem mojego "ups" była chęć wywołania dyskusji, a nie założona wina KRLD z góry.
Pozdrawiam

: 2010-04-27, 20:54
autor: witte
News: http://www.altair.com.pl/start-4461

Co do opinii o tym kto używa torped o głowicy bojowej około 200-300 kg (nie wchodzac w to jakiego matriału wybuchowego) to mozna powiedzieć że cały swiat mieści się w tych granicach. Np. TEST71 to ok 240kg a Mark 48 ADCAP ok 300 kg itd.... Wiemy ze oceniono wielkość głowicy na ok 200-300 kg ekwiwalentu TNT, nie mamy pewnosci że te szacunki są właściwe.
Ponadto nikt nie wie czego używaja Koreańczycy z KRLD na swoich okrętach....
tak więc twierdzenie że atak mógł byc wykonany z użyciem tylko np. amerykańskiej torpedy, nie wydaje się poparte poszlakami chociażby.

: 2010-04-30, 01:09
autor: nek
Romea nie miały 71-ek tylko 53-ki z głowicami od 300 do 400kg (tym bardziej że KRLD produkuje chińskie wersje u siebie), a Mk 48ADCAP Amerykanie skonstruowali tylko po to żeby mogły spróbować storpedować tytanowe SSNy np. Sierry ,które mogły zejść poniżej maksymalnego zanurzenia zwykłych Mk48 - ogromna większość ich powojennej produkcji kalibru 533mm ma głowice około 200kg.
PS.Amerykańskie torpedy są najbardziej podejrzane to nie znaczy że ich oni akurat użyli - chociaż znając politykę USA to bardzo możliwe - także dwaj inni sąsiedzi Korei'ów też ich używają - nawet jednemu z nich może zależeć na konflikcie wewnątrzkoreańskim - mając samemu zatarg z Republiką Korei o wody wokół spornego archipelagu.

: 2010-04-30, 12:18
autor: miller
Biorąc pod uwagę stan wraku, mogło to być i 200 i 400 kg. Kwestia głębokości detonacji pod stępką. Szacunek 200 kg mógł wynikać z własnych doświadczeń, na zasadzie takie mamy tak by się zachował okręt po trafieniu, sprawdziliśmy na poligonie... To tylko spekulacje.

Pozdrawiam

: 2010-04-30, 12:47
autor: Sławomir Lipiecki
miller pisze:Biorąc pod uwagę stan wraku, mogło to być i 200 i 400 kg. Kwestia głębokości detonacji pod stępką. Szacunek 200 kg mógł wynikać z własnych doświadczeń, na zasadzie takie mamy tak by się zachował okręt po trafieniu, sprawdziliśmy na poligonie... To tylko spekulacje.

Pozdrawiam
Równie ważne jak masa ładunku jest to, z czego ów ładunek się składał...

: 2010-04-30, 17:27
autor: miller
Równie ważne jak masa ładunku jest to, z czego ów ładunek się składał...
To był stosunkowo mały okręt. Mały jak na torpedę, wiec pewnie "jakikolwiek" ładunek powojennej torpedy o masie 200 kg by go załatwił w ten sposób. Odpowiedź na pytanie z czego się składał pozwoliłoby wskazać producenta i myślę, że są szanse jeśli znajdą fragmenty torpedy.

Pozdrawiam

: 2010-04-30, 22:46
autor: ALF
Mnie zastanawia jedno, czy ten okręt nie usłyszałby torpedy? Pomijam już samego nosiciela.

: 2010-05-10, 13:05
autor: Piotr S.
Ślady heksogenu (RDX), silnego materiału wybuchowego używanego m.in. do produkcji torped znaleziono we wraku południowokoreańskiego okrętu Cheonan, który zatonął 26 marca. To tylko zwiększa prawdopodobieństwo, że zatopiła go jednostka z Korei Północnej.
http://www.tvn24.pl/-1,1655626,0,1,heks ... omosc.html

: 2010-05-14, 09:26
autor: witte
Proponuje przeczytać o heksogenie , zwłaszcza podpunkt "Zastosowanie"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Heksogen

Wynika z tego że każdy kraj produkujący broń podwodną używa materiałów na bazie heksogenu i z faktu znalezienia jego resztek w szczątkach wraku o niczym nie świadczy.
Sam osobiście skłaniałbym się ku teorii miny morskiej (jej nie usłyszałby hydroakustyk i takie relacje były przytaczane) Powstaje pytanie kto i kiedy ją postawił oraz po co? Ale nie można moim zdaniem odpowiedzieć na nie tylko na podstawie znalezionych szczątków. Ponadto fakt używania uzbrojenia pochądzącego "skądś tam' nie mówi nic o użytkowniku ( np. mudżahedini w Afganistanie używali Stingerów i Strzał, Irańczycy używają uzbrojenia amerykańskiego -pozostałego niejako " w spadku" po szachu).

: 2010-05-16, 19:17
autor: Dziadek
Pozwolę sobie na małą analizę wątku tj. prawdopodobieństwa ataku torpedowego i wejścia na minę. Najpierw należałoby założyć czy okręt szedł w odpowiedniej gotowości bojowej tj. alarmie, burcie, wachcie bojowej lub zwykłej wachcie morskiej. Jeżeli by szedł w alarmie bojowym to z pewnością wszystkie stanowiska bojowe były by obsadzone łącznie z nasłuchem hydro. Wówczas wykrycie atakującej torpedy nie powinno stanowić problemu i okręt z pewnością przystąpiłby do próby uchylenia się przed atakiem. Na pewno ten fakt nie pozostałby nie zauważony przez uratowanych marynarzy. Z tego co wiem, okręt nie wykonywał żadnego uniku albo nie ma po prostu o tym mowy, zatem można przyjąć, że nie wykonywał. Skoro nie wykonywał uniku znaczy nie został zaatakowany przez torpedę przy założeniu, że szedł w alarmie bojowym. Z drugiej strony rozpatrując wariant, że okręt szedł w innym niż alarm bojowy rozkładzie, wówczas istnieje prawdopodobieństwo zatopienia okrętu nie przygotowanego do takiego ataku (nie obsadzone wszystkie SB łącznie z hydro). Jednak w tak niebezpiecznym akwenie może to świadczyć albo o rutynie albo o nonszalancji dowódcy LUB po prostu chęci nie prowokowania strony przeciwnej. Zakładając, że dowódca tej korwety był doświadczonym oficerem obeznanym w miejscowych warunkach polityczno-militarnych z pewnością wiedział czego może się spodziewać . A na pewno zdawał sobie sprawę z prawdopodobieństwa natrafienia na okręt nawodny lub podwodny przeciwnika zwłaszcza w tak newralgicznym rejonie i po tylu wcześniejszych incydentach. Pewnie nawet gdyby przyjąć, że nie chciał prowokować przeciwnika to i tak utrzymywał by załogę w odpowiedniej „wachcie”, na wszelki wypadek. Torpedę można usłyszeć, tak jak okręt podwodny, który wystrzeliwuje torpedę. Gdyby okręt szedł w odpowiedniej „czujności” z pewnością coś takiego nie przeszło by jego uwadze, zwłaszcza, że sprzęt jakim dysponują korwety tego typu jest zachodniej proweniencji i raczej z górnej półki.
Bardziej przychylam się do wariantu wejścia na minę. Właściwie nawet gdyby okręt szedł w alarmie bojowym to prawdopodobieństwo wykrycia obiektu minopodobnego było by znikome. Zwłaszcza, że nie był to okręt OPM tylko korweta wielozadaniowa i raczej OPM nie należał do jej priorytetów. Ponadto całkowite zaskoczenie związane z szybkim zatonięciem może świadczyć o wejściu na minę, albo starą (mniej prawdopodobne) albo niedawno postawioną (bardziej prawdopodobne) w efekcie analizy tras przejścia jednostek patrolowych Republiki Korei. Z pewnością rejony operowania i trasy przejść okrętów Republiki Korei były ustalone i odbywały się, zwłaszcza w pasie przygranicznym, po uprzednio przetrałowanych akwenach. W przypadku KRLD wystarczyłoby przeanalizować po jakich trasach okręty chodzą, postawić minę i czekać – najtańszy i najskuteczniejszy sposób by „nabroić”. Zwłaszcza, że zawsze można zwalić na starą niewykrytą minę kotwiczną z lat 50tych, a żadne trałowanie nie daje przecież 100 % pewności oczyszczenia akwenu. Dla mnie to wariant najbardziej prawdopodobny i "najczystszy" dla KRLD.
Pozdrawiam

: 2010-05-16, 20:21
autor: witte
Zgadzam się całkowicie z powyższym wywodem, dodam tylko że według mojej wiedzy w wachcie morskiej stanowisko hydro równiez jest obsadzone. Ponadto nie może byc mowy o prowokowaniu kogokolwiek pływaniem w np. alarmie bojowym gdyż potencjalny przeciwnik nie ma sposobu aby określic czy załoga jest w takim czy innym alarmie itp.

: 2010-05-16, 21:47
autor: Dziadek
Jeżeli podejdą "regulaminowo" do sprawy to wywieszą odpowiednie flagi i będa np. podawać "aplikacyjne" wprowadzenia dla operatorów uzbrojenia, a to spowoduje, że armaty będą się obracać - wówczas nie da się tego przeoczyć ;)

: 2010-05-16, 22:43
autor: witte
Jesli płyną w poblizu wrogiego kraju i nie chca go prowokowac to są w alarmie bez flag i nerwowych ruchów...

: 2010-05-16, 22:56
autor: Dziadek
Jestem pełen podziwu dla twojej pewności siebie w tym stwierdzeniu, ale dam sobie w torbę strzelić ( ;) ), że nie jesteś w stanie jej udowodnić... Obawiam się, ze nikt nie jest. No chyba, że zapytamy się jakiegoś oficera MW Korei (nie ważne której) jak to w rzeczywistosci jest. W innym wypadku dalsze rozwodzenie się akurat nad tym aspektem dyskusji jest bezsensu.

BTW okręt idzie a pływa g... ;)

: 2010-05-16, 23:04
autor: Marmik
W kwestii flag itp. pamiętajcie, że to Korea, a nie inny kraj. Przepisy narodowe mogą być zupełnie inne niż w znanych nam flotach.
Dziadek pisze:Z drugiej strony rozpatrując wariant, że okręt szedł w innym niż alarm bojowy rozkładzie, wówczas istnieje prawdopodobieństwo zatopienia okrętu nie przygotowanego do takiego ataku (nie obsadzone wszystkie SB łącznie z hydro).
witte pisze:Zgadzam się całkowicie z powyższym wywodem, dodam tylko że według mojej wiedzy w wachcie morskiej stanowisko hydro równiez jest obsadzone.
Nie wiem jak w Korei, ale zasadniczo nie musi być obsadzone (nie mówimy o podowodnych).
Natomiast na pewno, wyłączając wachtę morską, w każdym stanie gotowości bojowej okrętu hydro powinno być obsadzone.