: 2010-01-20, 10:07
Heh. Sądzę że po spotkaniu z tymi 3 okrętami, mieliby kilka poważniejszych problemów niż parę dni o kanapkach. 

Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Pewnie tak, ale pofaworyzujmy trochę Niemców - no mieli super szczęście.jogi balboa pisze:Heh. Sądzę że po spotkaniu z tymi 3 okrętami, mieliby kilka poważniejszych problemów niż parę dni o kanapkach.
Tylko, że to dotyczyć może tylko bardzo niewielkiej części pocisków lecących praktycznie poziomo i to nisko nad wodą. Warunki raczej szczególne. Natomiast takie nachylenie pancerza powoduje, że pociski o bardziej stromym torze lotu mają znacznie mniejsze szanse na spotkanie z pancerzem. Pancerz jest w tym wypadku praktycznie równoległy do toru lotu pocisków, które raczej go ominą niż w niego trafią. A pancerz stosuje się po to żeby pociski o niego się rozbijały, a nie go omijały. Odwrotne wychylenie i owszem, zwiększa szanse na penetrację, ale też taki pancerz chroni znacznie większą cześć kadłuba.miller pisze: Pancerz burtowy nie chroni przed pociskami nadlatującymi "z góry" tam mamy pokład pancerny tylko "z boku" stąd wychylenie górnej krawędzi "na zewnątrz" sprzyja rykoszetowaniu pocisków nadlatujących "z boku" lub zwiększa długość drogi w pancerzu w przypadku penetracji, a co za tym idzie odporność.
Dla kątów upadku pocisków 20 stopni, co odpowiada odległościom od 20 do 25km, pokład jest dwukrotnie większym celem niż pas pancerza bocznego, przy założeniu wymiany ognia burta w burtę.Adam pisze:Tylko, że to dotyczyć może tylko bardzo niewielkiej części pocisków lecących praktycznie poziomo i to nisko nad wodą. Warunki raczej szczególne. Natomiast takie nachylenie pancerza powoduje, że pociski o bardziej stromym torze lotu mają znacznie mniejsze szanse na spotkanie z pancerzem. Pancerz jest w tym wypadku praktycznie równoległy do toru lotu pocisków, które raczej go ominą niż w niego trafią. A pancerz stosuje się po to żeby pociski o niego się rozbijały, a nie go omijały. Odwrotne wychylenie i owszem, zwiększa szanse na penetrację, ale też taki pancerz chroni znacznie większą cześć kadłuba.miller pisze: Pancerz burtowy nie chroni przed pociskami nadlatującymi "z góry" tam mamy pokład pancerny tylko "z boku" stąd wychylenie górnej krawędzi "na zewnątrz" sprzyja rykoszetowaniu pocisków nadlatujących "z boku" lub zwiększa długość drogi w pancerzu w przypadku penetracji, a co za tym idzie odporność.
To tak na mój chłopski rozum, który został zaintrygowany ostatnio schematem opancerzenia pary Nelson/Rodney. Chętnie usłyszę rzeczowe wyjaśnienia.
He, he, ale chyba żeby rozwalić wszystkie pomieszczenia załogi, kuchnię, szpital itd., to musiałby dostać mniej więcej tyle pocisków co Bismarck 27 maja 1941, a można o „niemal sielankowej atmosferze” panującej pokładzie pancernym (inaczej międzypokładzie) gdzie w niektórych przynajmniej pomieszczeniach wciąż normalnie działało oświetlenie. W tym „faworyzowanym” scenariuszu okręt alianci musieliby chyba wsadzić mu ze 300 pocisków. Zresztą rejs do Niemiec raczej nie trwałby 2 tygodni, albo by go wcześniej dopadła odsiecz, albo stanąłby z braku paliwa (rejs Bismarcka trwał raptem tydzień), kanapki nie są takie złe, a i ciepła woda się by się znalazła bo na okręcie jest wiele ciepłych miejsc a potrzeba jest matka wynalazków.Bismarck ma pozornie niegroźne trafienia. Ot kuchnia, pomieszczenia mieszkalne, szpital i coś tam jeszcze.
Jakby był blisko bazy to nie problem.
Ale załoga nie ma gdzie wypocząć, bo łóżka i hamaki się spaliły.
Nie bardzo jest gdzie leczyć rannych.
Tak też się stało w trakcie Rheinubung, bynajmniej nie z powodu ograniczenia miejsc do spania w wyniku ostrzału.Na upartego mogą spać na pokładzie nakryci brezentem
A czy każde trafienie od razu musi oznaczać pożar?( bo nam się kajuty powyginały od pożarów )
Na KGV specjalnie podnoszono pokład pancerny, żeby uzyskać większą objętość pokrytą pancerzem. Efekt testów z bombami i pociskami.Szczerze mówiąc to powątpiewam tę brytyjską koncepcję „opancerzania pryszniców”, a już na pewno nie w przypadku konstrukcji przed pierwszą wojną światową. Przy opancerzeniu typu AoN na pancernikach typu KGV siłą rzeczy część pomieszczeń musiała się znaleźć pod pancerzem, ponieważ po prostu było tam wolne miejsce.
ALF pisze: Dlaczego w drugiej bitwie Bismarck nie powtórzył sukceu z pierwszej?
To chyba znamy inną historię, bo ja wiem tylko o dwóch bitwach z okrętami liniowymi.domek pisze:ALF pisze: Dlaczego w drugiej bitwie Bismarck nie powtórzył sukceu z pierwszej?
Bo to nie była jego druga tylko trzecia lub czwarta bitwa.![]()
pozdrawiam
No tak ale wpływ na jego stan techniczny miały wszystkie.ALF pisze:To chyba znamy inną historię, bo ja wiem tylko o dwóch bitwach z okrętami liniowymi.domek pisze:ALF pisze: Dlaczego w drugiej bitwie Bismarck nie powtórzył sukceu z pierwszej?
Bo to nie była jego druga tylko trzecia lub czwarta bitwa.![]()
pozdrawiam