Strona 3 z 3
: 2009-07-20, 12:47
autor: Speedy
Hej
Jakkolwiek zgadzam się z ogólnymi wnioskami to...
Ramond pisze: W żadnym wypadku nie ma mowy o detonacji.
... nie byłbym tak kategoryczny, raczej należałoby powiedzieć "najczęściej" albo "zazwyczaj" nie ma detonacji a tylko szybkie spalanie prochu w łuskach. Niemniej, choć rzadko, detonacje w komorach amunicyjnych moim zdaniem też się zdarzają. Zobaczcie zalinkowany filmik z zatonięcia Barhama - wydaje mi się że w momencie wybuchu momentalnie tworzą się koła na wodzie, nie tak, jak przy "pluśnięciu", że zrobiła się fala i rozpłynęła. Moim zdaniem moze to świadczyć o detonacji. To samo moim zdaniem mogą sugerować niektóre relacje z zatonięcia Yamato, gdzie mowa jest o tym, że słup dymu i szczątków wzbił się na wysokość 6000 m - sugeruje to naddźwiękową prędkość owych szczątków, do której bez detonacji raczej niemogłyby się rozpędżić.
: 2009-07-20, 18:33
autor: Ramond
Tyle, że akurat w cytowanym fragmencie odnosiłem się do wybuchów kotłów i butelki, w której zagotowano wodę
Niemniej, choć rzadko, detonacje w komorach amunicyjnych moim zdaniem też się zdarzają. Zobaczcie zalinkowany filmik z zatonięcia Barhama - wydaje mi się że w momencie wybuchu momentalnie tworzą się koła na wodzie, nie tak, jak przy "pluśnięciu", że zrobiła się fala i rozpłynęła. Moim zdaniem moze to świadczyć o detonacji.
Owszem - tyle, że nie wiemy, co tak naprawdę na Barhamie wybuchło. Bo akurat pociski mogły detonować...
To samo moim zdaniem mogą sugerować niektóre relacje z zatonięcia Yamato, gdzie mowa jest o tym, że słup dymu i szczątków wzbił się na wysokość 6000 m - sugeruje to naddźwiękową prędkość owych szczątków, do której bez detonacji raczej niemogłyby się rozpędżić.
Słup dymu mógł się unieść bez detonacji. Szczątki - to inna sprawa - ich wzlot na wysokość 6000 metrów wymaga prędkości początkowej co najmniej 343 m/s, nawet pomijając opory powietrza. Pytanie, czy faktycznie tak wysoko poleciały szczątki... Widać coś na zdjęciach?
: 2009-07-21, 13:58
autor: RyszardL
Mówiąc w wielkim skrócie.
Eksplozja komór amunicyjnych nie jest słyszalna, ponieważ ładunki miotające nie są szczelnie zamknięte i nie zapalają się jednocześnie. Ciśnienie powietrza systematycznie rośnie i niszczy konstrukcję kadłuba, powodując rozerwanie na kawałki no i, rzecz jasna, natychmiastowe zatonięcie.
Co się tyczy "Barhama", to prawdopodobnie wybuchły kotły, co pociągnęło za sobą detonację którejś z komór. Na filmie widać, że praktycznie kadłub rozerwało na śródokręciu.
Co się tyczy "Yamato", to nie bardzo mi się chce wierzyć, żeby szczątki poleciały do góry na 6000 metrów, ale może...

: 2009-07-21, 14:02
autor: Maciej3
Może inaczej. Eksplozja jest słyszalna, ale jest dużo cichsza niż by się spodziewają obserwatorzy. W efekcie w czasie walki odgłos tej eksplozji można spokojnie pomylić z czymś innym. W przypadku eksplozji w spokojnym porcie oczywiście słychać jakieś wybuchy.
Z tymi 6 tys metrów z Yamato, to ja pamiętam 6 tys stup. Co robi pewną różnicę, ale może pamięć mnie zawodzi....
: 2009-07-21, 14:21
autor: Muminek
Ja też za bardzo nie wierzę w te 6 km - zobaczcie np.zdjecia tonącej "ROMY" ....
: 2009-07-21, 15:09
autor: Ramond
Może inaczej. Eksplozja jest słyszalna, ale jest dużo cichsza niż by się spodziewają obserwatorzy.
Może jeszcze inaczej - eksplozja jest słyszalna, ale dużo cichsza od innych hałasów pola bitwy, np. huku własnych dział

: 2009-07-21, 18:12
autor: Seth
Tu nie chciałbym przesadzić, ale gdzieś mi świta, że eksplozję "Yamato" usłyszano na Okinawie

: 2009-07-21, 19:58
autor: Shinano
Seth pisze:Tu nie chciałbym przesadzić, ale gdzieś mi świta, że eksplozję "Yamato" usłyszano na Okinawie

Według Flisowskiego jedynie widziano.
: 2009-07-22, 11:43
autor: domek
A kto wlasciwie powinien uslyszec te wybuchy
Kluczowe dla calej sprawy jest wlasnie to pytanie i odpowiedz na nie
A i jeszcze jedna kwestia .Nawet jak udowodnicie szubkie spalanie kordytu a nie detonscje to jak udowodnicie Panowie to ze zjawisko to przebiegalo tak cich

Skoro strumien gazu rwie kilku centymetrowe blachy to jak on to zrobil tak po cichu
Po za tym rodzi sie wemnie ciekawe pytanie.Jak Panowie wyobrazacie sobie spalenie kilku ton kordytu w tepie blyskawicznym

Moim zdaniem zadna instalacja nawiewowa nie dostarczyla by takich ilosci powietrza tym bardziej rze dzialala by pod cinieniem i to takim wyrywajacym blachy
pozdrawiam domek

: 2009-07-22, 13:09
autor: Ramond
A kto wlasciwie powinien uslyszec te wybuchy Confused
Kluczowe dla calej sprawy jest wlasnie to pytanie i odpowiedz na nie LOL
Zupełnie nie kapuję, o co chodziło w tym stwierdzeniu.
A i jeszcze jedna kwestia .Nawet jak udowodnicie szubkie spalanie kordytu a nie detonscje
Tu nie ma nic do udowadniania, to jest znany fakt.
to jak udowodnicie Panowie to ze zjawisko to przebiegalo tak cich Confused Skoro strumien gazu rwie kilku centymetrowe blachy to jak on to zrobil tak po cichu Suszę zęby LOL
Przypominam, co napisałem wcześniej:
"eksplozja jest słyszalna, ale dużo cichsza od innych hałasów pola bitwy, np. huku własnych dział".
Po za tym rodzi sie wemnie ciekawe pytanie.Jak Panowie wyobrazacie sobie spalenie kilku ton kordytu w tepie blyskawicznym LOL Moim zdaniem zadna instalacja nawiewowa nie dostarczyla by takich ilosci powietrza tym bardziej rze dzialala by pod cinieniem i to takim wyrywajacym blachy
Litości... Kordyt jest materiałem miotającym. Gdyby potrzebował powietrza, skąd by je wziął (do tego "w tempie błyskawicznym") zamknięty szczelnie w łusce czy komorze zamkowej?
: 2009-07-22, 13:19
autor: Maciej3
A kto wlasciwie powinien uslyszec te wybuchy
Osoby znajdujące się w środku komór amunicyjnych które właśnie wybuchają. Tylko jakoś potem ciężko wydusić z nich wiążące zeznania.